Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    Hej

    Choineczka u Nas już ubrana.Nawet Igusia wieszała bombeczki,nie wspomnę o Martynce
    Wczoraj jasełka w przedszkolu bardzo udane,Martynka pięknie powiedziała swoją rolę.Byłam z niej bardzo dumna.Całe jasełka piękne.Igusia też "brała w nich udział".Chodziła i podbierała koszyczek z pierniczkami ,które Martynka(Małgosia)zaniosła dla Jezuska
    W końcu daliśmy jej jednego pierniczka i była zadowolona.Śmieszna taka.
    Wrzucę Wam kilka zdjęć z jasełek.

    jaka_ja Oby nic Cię nie wzięło,i szybko przeszedł katar.Nie ma gorzej być chorym w święta.
    Ja też bym chętnie posiedziała u rodziców do 6 stycznia,niestety 30go grudnia muszę isc do pracy.Może po Nowym roku jeszcze pojedziemy.
    Szkoda,że się nie dogadaliście z prezentem.A nie możesz zwrócić tej kolejki?

    Pamka Zosia pewnie Ci wymiotowała po antybiotyku.Moja Iga jak była chora to od razu dostała zastrzyk.Moja pediatra twierdzi,że są lepsze dla takich maluszków.
    A co do Antosia to też nie wiem skąd takie zachowanie się bierze.Współczuję.Trzeba dużo cierpliwości.
    Last edited by marzeni; 31-12-2013, 17:26.
    Martynka ur.11 listopada 2008
    Iga ur.3 sierpień 2012



    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Hej dziewczynki
      U mnie ostatnio strasznie dużo się dzieję, a tu jeszcze święta za pasem i trzeba wszystko czyścić, pieć itp. itd.
      Same przecież to wiecie. My jak co roku idziemy napierw do teściowej na Wigilię, a potem jedziemy na 19 do moich rodziców, posiedzimy troszkę i wrócimy do domku. W drugi dzień na obiad u teściowej jesteśmy umówieni i potem około 16 idziemy na rodzinne spotkanko - sama "młodzież" hihi za ulicę do babci mojego M. Posiedzimy, pogadamy zobaczy się co tam słychać w rodzince bo na tygodniu nie ma jak się spotkać- aż wstyd bo tak blisko się mieszka, no ale cóż życie w ciągłym biegu każdy...
      W drugi dzień jedziemy na obiad do moich rodziców i na tym zakończymy Święta a na Sylwka jednak nie dane mi posiedzieć w domku- idziemy tam gdzie w zeszłym roku byliśmy. Będzie na pewno fajnie - dzisiaj latałam z wywieszonym jęzorem po Galerii za sukienką. Kupiłam sobie granatową z cekinami. Zostały mi jeszcze dodatki i mogę iść.

      Dziewczynki byłam z moją Weroniką u tego laryngologa no i pewne jest że musi być zabieg, przy okazji będzie miała robiony drenaż uszka i czyszczenie noska. Zobaczymy jak po tym wszystkim będzie. Umówione jesteśmy na 13 stycznia ale w niedzielę musimy zgłosić się do szpitala. Ciekawa jestem ile to będzie trwało - na ostatniej wizycie było tylu pacjentów, że każdego 4 minuty trzymała w gabinecie i dowidzenia.
      W czwartek u nas też mieliśmy jasełka ale niestety mam same filmy nie mam zdjęć.
      Dziewczynki u widzę, że nasze małe kobietki uwielbiają Marispose. My właśnie wczoraj z mężem kupiliśmy ją Weronice pod choinkę, dodatkowo kupiłam jej jeszcze płytkę i no i wczoraj jej ją dałam, żeby zobaczyć jej reakcję po obejrzeniu filmu powiedziała, że jej się strasznie podoba Marisposa i jej skrzydła jej się podobają i chciała by takie mieć hihihi ale się zdziwi bo w Smyku do każdej tej lalki dodawali skrzydełka, czułki i jeszcze różdżkę. Nadii kupiliśmy taką lalkę
      http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&...87841113850346 na Mikołaja dostała wózek to lalka będzie jak znalazł.

      Jaka_ja szkoda że prezenty się prawie zdublowały no ale cóż nieraz tak jest. W sumie wujek mógł zapytać czy czasem już tego nie ma Ignaś w domku.
      Kochan zdjęcia prześliczne, super normalnie ten śnieg i te mrugające światełka na choince - niesamowity efekt. Na pewno dziadkowie się ucieszą, ja co roku się zbieram żeby dać im zdjęcia dziewczynek i nic z tego nie wychodzi - zła jestem na siebie jak nie wiem. W pracy jakoś człowiek potrafi się zmobilizować do działania a wdomu za żadne skarby nie mogę. Nie wiem dlaczego tak się dzieje.

      Marzenia dziewczynki przecudne, piękna Małgosia z Jasełek przynajmniej jakaś odmiana - a nie tylko wokoło Aniołki hihihi. Igunia jaka już dużą- cudne masz te dziewczynki.

      Pamka
      oj to współczuję tej choroby Zosi. Biedna niunia troszkę się pomęczyła, kochana Twoja Zosia to już chyba taki niejadek jest. Wiem, że dla matki nie ma nic gorszego , tym bardziej, że pierwsze dziecko zjada aż miło popatrzeć , ale chyba musisz się pogodzić z tym że taka już jest jej uroda. Ja Ci powiem, że moja Nadia po dziś dzień jak ma dzień to zje, a jak nie to będzie robić wszystko żeby tylko jedzenie nie trafiło jej do buzi. Skóra i kości normalnie. A lata jak mały przeciąg, wszędzie jej pełno. Na 5 minut nie siądzie. Tyle spokoju jak śpi. Pamiętam, jak była mała to ciągle miała nie dowagi masy ciała, ostatnio na spotkaniu rodzinnym była 9-miesięczna dziewczynka i jak moja Nadia obok niej stanęła to normalnie Lena 2 razy większa od mojej. Wagowo też jakoś nie było większej różnicy, I tak sobie myślę że niech będzie taka jak jest - może taka jej uroda. Przynajmniej dziecko nie będzie miało problemów z tuszą bo przemianę materii ma ekspresową

      Oki kochane uciekam do M tak mało mamy czasu dla siebie trzymajcie się cieplutko na pewno jeszcze wpadne przed świętami
      WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
      NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        Kochane, już teraz Wam życzę Wesołych Świąt!

        Pachnie u nas pierniczkami, pomarańczami nakłuwanymi goździkami, choinka od kilku dni już przystrojona, ozdoby, stroiki.Dzieci mają ''świąteczne okienko'' Świątecznie jednym słowem.
        Tatuś wrócił z delegacji. Dzieci szczęśliwe.

        Cieszę się, bo udało mi się znajomej odsprzedać kolejkę Ostatnio była u nas z córeczką i ona pięknie bawiła się tą kolejką...i proszę...kupimy coś Ignaśkowi w tej cenie

        Jutro z rana mamy z Nadią fryzjera, miałam dzisiaj umówioną wizytę ale jak zaprowadziłam Ignasia do znajomej, to zaczął taką histerię...że nie sposób go było zostawić.
        Musimy jeszcze coś Ignasiowi kupić. Nie lubię tak na ostatnią chwilę. Teściowej coś dokupić, więc jeszcze jutro jakieś zakupy nas czekają.

        Na Wigilię do męża siostry. Zamówiła catering, ale coś domowego też będzie. Ja mam zrobić sernik i sałatkę.

        ewisienka Mariposa bedzie i u nas Od chrzestnych.
        Co do zabiegu...spokojnie. Wszystko będzie dobrze...a zobaczysz jak cichutko będzie spała...i może chorować będzie mniej.
        Drenaż też...tak jak u nas.
        Ja sobie ostatnio też dwie kiecki kupiłam, jedna w pipetkę-krótka, czarny tył 3/4 rękaw, krój trapez...a druga mała czarna z koronkowymi 3/4 rękawkami, na Sylwka jak znalazł...idziemy tylko do znajomych ale trzeba wyglądać, co nie?

        marzenia Super zdjęcia z Jasełek.

        Miłego wieczorka.


        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Hej

          Wesołych Świąt Kochane!!!!

          My dzisiaj przyjechalismy do rodziców.Dzieci jak my zostalismy u wszystkich obdarowani mnóstwem prezentów.
          No i powiem Ci jaka_ja ze i u nas zdublował się prezent identyczny.Tesciowa i moja mama kupiła dokładnie to samo,a wogóle się nie zgadywały.Kupiły Igusi super prezent http://allegro.pl/show_item.php?item...cf77d00be2ff62 tyle ze zdublowany.Nie wiem postaram się coś z nim zrobić,ale nie wiem do końca co.Najwyzej bedzie czekał na jakąś okazję komuś na prezent.Także fajnie,że udało Wam się odsprzedać kolejkę

          Miłego dalszego świętowania Wam życzę i uciekam do stołu

          Buźka
          Martynka ur.11 listopada 2008
          Iga ur.3 sierpień 2012



          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            Witam!!!
            Troche spóźnione ale szczere życzenia:
            ZDROWYCH, WESOŁYCH ŚWIĄT SPĘDZONYCH W GRONIE RODZINY !!!!!!

            Teraz szykujemy się do kościółka i później w gości. Napewno napisze po świętach bo wolne mam do sylwka jupi....

            Buźka




            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Hej Dziewczyny.

              Melduję się z domku.
              Wigilia i pierwszy dzień Świąt u męża siostry. Miły klimat, masa prezentów. Drugi dzień świąt u moich rodziców, zostaliśmy do soboty. Znowu prezenty...dużo jedzenia...W sobotę do Kościerzyny, do teściowej, spotkaliśmy się z męża kuzynem i jego żoną. Wesołe drinkowanie
              Zresztą ten okres świąteczny, to cięgle jakieś picie...po Sylwku idę na odwyk

              Dużo prezentów, nie wiem, gdzie ja to wszystko pomieszczę. Jak byliśmy u rodziców, to pojeździliśmy sobie z mężem bez dzieci na jakieś zakupy. Fajnie.
              Obkupieni.

              Miło spędzony czas i mąż w końcu miał trochę wolnego Cieszę się

              Wczoraj wróciliśmy, dzisiaj mam masę prania, muszę mieszkanie ogarnąć.
              Bałam się o naszego kota i rybki...bo jednak nie było nas kilka dni ale dzielnie przetrwali wszyscy

              Meldujcie się Dziewczyny.
              Jakie plany Sylwestrowe?


              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku.Dużo zdrówka,zadowolenia z Waszych dzieciaczków i oby ten Rok był lepszy od poprzedniego!!!


                Ja z m wzieliśmy sobie wolne i tak do 6 styczna jesteśmy w domkuCieszę się bardzo.
                Moje dziewczynki troche zakatarzone.Chyba zaraziły się od mojego tata jak byliśmy u nich na święta.
                Na Sylwestra byliśmy w domku.Zrobiłam pizze,winko wypiliśmy z m.Martynka dotrwała do północy.Obejrzała fajerwerki,wypiła swojego szampana i poszła spać o w pół do 1

                A u Was jak Sylwester?
                Piszcie...

                Miłego Dnia!
                Martynka ur.11 listopada 2008
                Iga ur.3 sierpień 2012



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  Wszystkiego dobrego Kochane w tym Nowym Roku.
                  Miłości, zdrowia, pieniążków


                  Byliśmy na Sylwestra u znajomych. Bawiliśmy się rewelacyjnie. 4 pary+ dzieci.Każda z nas jakieś pyszności do jedzonka zrobiła, wcześniej się umówiłyśmy....tak więc przy pysznym jedzonku i dobrych drineczkach balowaliśmy do 4:30.
                  Dzieci przywitały z nami Nowy Rok. Były zimne ognie, masa fajerwerków, konfetti, trąbek itd. Miały radochę.
                  Nadia padła o 1:00, natomiast Ignaś o 3:00. Spał w dzień ale, że tyle wytrzyma to nawet ja nie sądziłam. Wszyscy się śmieli, że mały imprezowicz rośnie
                  Tańczył razem z nami. Dobrze, że był grzeczny

                  Żałuję, że nikt o aparacie nie pomyślał.Zrobiliśmy tylko kilka zdjęć...ale ciemne, rozmazane...szkoda

                  Piszcie Kochane!

                  marzenia Miłego odpoczynku.
                  Attached Files


                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    Dziewczyny, co taka cisza po tym Nowym Roku???
                    Zaglądajcie Kochane...bo umiera nam wątek.

                    Za nami miłe dni.
                    Długi weekend mąż cały z nami w domku spędził, więc się nacieszyliśmy tatusiem.
                    Sobotka w domku, rodzinnie. W niedzielę cały dzionek mieliśmy gości, męża kuzyn z żonką i córcią. Musiałam trochę jedzonka naszykować dodatkowo, serniczek. Bardzo miło było. W poniedziałek byliśmy na wieży widokowej i na fajnym, dużym placu zabaw. Dzieci zadowolone.
                    Wczoraj gdy m wrócił z pracy pojechaliśmy do znajomych.Tak więc tez bardzo mile spędzony wieczór.

                    Zaprowadziliśmy N. do szkoły na 12:00, później Ignaś wybiegał się z koleżanką po placu zabaw i jak wróciliśmy do domku, padł...chociaż generalnie już w ciągu dnia nie śpi.
                    Zmykam więc chyba z książeczką pod kocyk i wykorzystam tą chwilę dla siebie Poczytam

                    Pozdrawam Kochane!


                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      Hej

                      U nas chorobowo po Nowym Roku.
                      Byłam dzisiaj z Martynką u lekarza.Katar jej nie przechodzi,zrobił się taki gęsty,że ma cały nosek zapchany.Na dodatek skarżyła mi się że uszko jej zakłada.
                      Dostalismy leki i jak nie pomogą to musimy zgłosić się do laryngologa.
                      Iga też trochę zakatarzona,ale ogólnie czuje się OK.
                      Wzięłam zwolnienie do piątku,także posiedzę z nimi w domku.

                      jaka_ja Ojj upada Nam wątek.Co raz zaglądam i nikt nie pisze
                      Fajnie spędziliście sobie czas.My w sumie od Nowego Roku podobnie.Mieliśmy urlop i siedzieliśmy sobie w domku.W weekend przyjeżdzała do Nas moja mama.Tak więc rodzinnie i leniuchowo było.


                      Pozdrowionka.
                      Martynka ur.11 listopada 2008
                      Iga ur.3 sierpień 2012



                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        Ojojojjj jakie pustki.
                        Sylwia nawet Ciebie nie ma
                        Zaglądałam wczoraj cały dzień i dziś .

                        Pospałysmy dziś sobie do 8.30.Ale fajnie tak poleniuchować.
                        Zupkę ugotowałam.Krupniczek.Tak za mną chodził.Igusia nawet już zjadła.Jak od razu krzyczała "am am!"
                        Ona to czasami ładniej je od Martynki.
                        Straszny z niej niejadek,i bardzo ale to bardzo wolno je.Czasami mnie to tak wkurza.My wszyscy zjemy a ona nadal siedzi i "memla".


                        Piszcie!!!
                        Martynka ur.11 listopada 2008
                        Iga ur.3 sierpień 2012



                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Hej!

                          U mnie zmartwienie. Byłam na rtg panoramicznym, okazało się, że za jedynką górną w podniebieniu mam torbiel z jakimiś strukturami w środku...dentysta zrobiła mi jeszcze konkretne rtg tego zęba, żeby się upewnić. Niestety potwierdziło się. Mam skierowanie do chirurga szczękowego do Akademii Medycznej. Pewnie konieczny będzie zabieg

                          Nadia znowu nie dała sobie ząbka zaplombować Znowu był płacz. Mówi, że się boi, nic do niej nie trafia.Już mi ręce opadają, nie wiem, jak do niej podejść.
                          Wtorek kolejna wizyta. Póki co karę jej wprowadziłam na słodycze i tablet.
                          Może to podziała, skoro prośby nie działają...

                          Dzisiaj Nadia obudziła się z temperaturą, więc jej nie puściłam do szkoły.

                          Wczoraj i dzisiaj jest u mnie siostra, wzięła kilka dni urlopu.Idę kawkę wypić.

                          marzenia U mnie tak samo, Ignaś ładnie wszystko je a Nadia grymasi.
                          Jak dziewczynki się czują?

                          Piszcie Kochane.


                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            O kurcze torbiel.Mam nadzieję,że ten zabieg jeśli konieczny to nie bedzie jakiś poważny.
                            Fajnie,że masz siostrę u siebie.Pogadacie sobie i miło spędzicie czas.

                            Martynka jakby lepiej się czuła.Teraz ogląda bajkę.A Iga niedawno zasnęła,coś nie mogła wcale.
                            Stosuję podobne kary co Ty,jak już słowa nie pomagają.Oby u Was pomogły.

                            Miłego popołudnia.
                            Last edited by marzeni; 10-01-2014, 14:27.
                            Martynka ur.11 listopada 2008
                            Iga ur.3 sierpień 2012



                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              jaka ja współczuje zabiegu oby nie był skomplikowany. też z Oliwią muszę iść do dentysty bo ma straszną dziurę.
                              marzeni zdrówka dla Martynki

                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                Ho ho ho Kto to tutaj zajrzał???
                                słoneczko Pisz co u Was.Fotki jakieś wrzuć Oliwki.Pewnie z niej niezła już pannica
                                Martynka ur.11 listopada 2008
                                Iga ur.3 sierpień 2012



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X