Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

    Beau bardzo ładnie wyszła Ci ta sukienka Jestem pełna podziwu Masz zdolności.
    Myssia ja nawet nie wiedziałam, że jest bilans 4-latków. Ciekawe czy u nas robią.
    U nas też ostatnio ryczki. Markowi wychodzą 3-ki i jest strasznie marudny





    http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

      u mnie jeszcze sloneczko jest.
      niunia, fajnej zabawy dzieciaczkom!
      beau, Kubus duzy juz!
      myssia, znow z cisnieniem masz cos nie tak? wspolczuje bolu...

      o buncie czterolatka - no wiec jest i to duzy. i ma byc. dziecko odczuwa odrebnosc wobec rodzica i sie stawia, podkreslajac ten fakt. ale jest mu z tym buntem zle. niby wyglada, ze przychodzi mu lekko powiedziec "nie" ale bardzo to przezywa. widzi wtedy zerwanie wiezi jeszcze dobitniej i sie tego boi ale im bardziej my bedziemy naciskac tym bardziej ono bedzie powtarzac nie. i tym gorzej z tym mu bedzie az sie rozplacze. norma jest tez odreagowanie na stres poprzez pokazanie jezyka, zrobienie glupiej miny, powiedzenie "jestes glupia" i pojscie sobie. ma do tego prawo - tak odreagowuje. moga pojawic sie przeklenstwa. to normalne. widzi, ze to tez rodzaj stawiania sie rodzicom. w domach gdzie sie nie przeklina moze sie to zdarzyc czesciej /i na odwrot/, bo widzi ze jest inne i drazni rodzicow. im lagodniej bedziemy na to reagowac tym bardziej stanie sie to w ich oczach nieatrakcyjne. co jeszcze...? dobry to czas aby uczyc dzieci przegrywac gratulujac zwyciezcy. czterolatek jest w stanie to zniesc i nauczyc sie tego, bo juz 5,5-latek zawsze, ale to zawsze musi wygrywac wiec moze byc wtedy za pozno na taka nauke. dla rodzicow jedyne rady - tlumaczyc do upadlego, byc wyrozumialym i cierpliwym. na nasze pytanie "dlaczego tak robisz?" najszczersza i najbardziej normalna odpowiedz bedzie brzemiec "nie wiem" bo ono naprawde w tym wieku tego nie wie.
      tak pokrotce to tyle, co ja wiem

      zabieram sie do pracy, milego dnia!

      Skomentuj


        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

        a, dziewczyny wiecie co mi sie jeszcze przypomnialo? a propos lękow. ze czterolatki sa bardzo wrazliwe na dzwieki i potrafia mocno sie przestarszyc nieznanymi halasami. i zaczynaja snic sie im w tym wieku straszne rzeczy, wiec jak przychodza w nocy do naszych lozek to trzeba przyjac bidaka. i odrozniaja juz co jest na prawde a co to fikcja, choc czasem jeszcze im sie mieszaja rzeczywistosci.

        Skomentuj


          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

          Annamaja a to chyba prawda Hania od kilku dni przychodzi do nas do łózka a wcześniej całe noce spała u siebie


          Skomentuj


            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

            agata, no to sa slowa psycholozki z dlugoletnim doswiadczeniem i pracy w przedszkolu. raczje babka zna sie na rzeczy. ja dzieki konsultacjom z nia lepiej sobie radze z dezorientacja wychowawcza w pewnych okresach

            Skomentuj


              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

              Annamaja bardzo cenne informacje, dziękuje. Ją się muszę wybrać z Gabi do psychologa bo z tym jedzeniem i fobiami jest nieciekawie. I nie chce myć glowy, wszystko na sucho wie co i jak a gdy przychodzi do Hania wody to płacz straszny, uciekanie z wanny. Kupiłam nawet taki kubek specjalny z gumowym przodem i w sobotę zobaczymy.

              Ada co dwa lata jest bilans, trzeba wtedy zaliczyć pediatrę, dentystę, ortopede i okuliste. Zobacz na końcu książeczki zdrowia. Pierwszy był dwa lata temu ale to tak naprawdę nic takiego.



              Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

              Skomentuj


                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                Annamaja ja rónież dziekuję. Bradzo przydatne informacje.
                Niunia ciekawe czy u nas robią ten bilans. Myślę, że jak już to nie taki szczegółowy i tylko pediatra, ale zobaczymy.
                U nas Zosia ostatnio dużo histeryzuje, ale myśle, że to wynika ze zmęczenia. Wcześniej wstaje + przedszkole ją dodatkowo wymęczy i to pewnie dlateho. A widzę, że wieczorem pada od razu, a po południu jak jest zmęczona, to ona się nie położy.





                http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                  Ada ten bilans to tak naprawdę odwiedzenie tych lekarzy o których pisałam dla samej siebie a nie żeby lekarz coś tam w książeczce napisał. Z dodatkowych pomiarów to ciśnienie. My jeszcze ortopede i okuliste bo terminy długie były.

                  Boże jaką noc koszmarna ale nie przez Kubusia. Gabi mi do 3 z 6 razy zygala. Mówiła wieczorem że ją brzuch boli bo ona w przedszkolu mało co je i jak przyjdzie to nadrabia cały dzień a żołądek skurczony. W przedszkolu dodatku sluzem też tak kadrowo zygala więc nie wiem w końcu jak to się rozwinie. Ją dziś to już umieram od rana normalnie, mam tak oczy opuchniete że się otwIeraja.

                  Annamaja ją na takie fanaberie Gabi zazwyczaj ostro reaguje i nie pozwalam jej fachow urządzać. U nas to działa i nie rozmazuje się wtedy ale ją ją tak od początku trzymam bo ona z tych marudzil i jak jej się popusci to będzie źle. Oczywiście jak widzę że emocjonalnie sobie z czymś nie radzi to już inaczej reaguje.



                  Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                  Skomentuj


                    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                    Była bym wdzięczna za obiektywna ocenę: mówię Gabi dziesięć razy żeby nie biegała bo się przewroci. Ona dalej to robi, w końcu się przewroci i ryk. Więc ją nie lecę i glaskam i tule tylko staje i zaczynam pytać czy wszystko ok ale już pogadanki robię czy wie dlaczego tak się stało, że mamy nie słuchała itd. Zazwyczaj potem mówi że będzie i jest poprawa. A koleżanka w takich przypadkach leci do córki, tuli, niesie na rękach itd choć nie słuchała jej i wcale nie zasłużyła. Czy ją jestem za ostra i inaczej powinnam reagować bo jak widzę tamtą dziewczynę to totalnie inne podejście. Ale ją chce żeby G wiedziała że źle zrobiła i są konsekwencje.



                    Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                    Skomentuj


                      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                      Hej mamy,

                      Dziś nasze święto Hani i moje jakiegoś doła nie mam z racji wieku ale nie wiem kiedy to minęlo ach Hania zachwycona poszła z cukierkami do przedszkola a wczoraj cały dzień mówiła " jutlo mam ulodziny"
                      A w weekend byłam na spotkaniu z koleżankami z liceum niektórych nie widziałam z 15 lat a najbliżej koleżanki 4 lata super było wróciłam o 3 w nocy tylko rano potem nie wyspana.
                      Zapisałam się w końcu na egzamin teoretyczny mam za 2tyg.A w sobotę kinderball na razie nikt nie odwołał, tort zamówiony

                      Miłego dnia u mnie piekne słoneczko


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                        Agatko wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Hanulka! Spełnienia marzeń i udanej imprezki To super spotknie po latrach miałaś
                        Niunia jak Gabi, już lepiej? Ja robię podobnie i w sumie też się czasem zastanawiam czy nie jestem za ostra. U nas np też jak Zosia jest niegrzeczna i nie słucha, zwracamy jej uwagę, to się popłacze i też jej nie przytualm (chociaż nie raz chce). Dopiero jak minie histeria, mówię jej co zrobiła i dlaczego tak nie wolno, potem przeprosi i dopiero ją przytulam.
                        Zosię dziś w domu zostawiłam. Właściwie miałyśmy już wychodzić do przedszkola, ale widzę, że katar coraz większy i po oczach też nie za bardzo, więc ją zostawię kilka dni. Mam nadzieję, że do piątku wyzdrowieje, bo miała iść z cukierkami. A w niedzielę zapraszamy dziadków i mojego brata na torcika.
                        Kupiliśmy w sobotę zmywarkę. Wstawiłam wczoraj pierwsze zmywanie i się popsuła To się nazywa szczęście. Ciekawe ile będziemy czekać na rozpatrzenie gwarancji





                        http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                        Skomentuj


                          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                          Adus dziękuje a mi się popsuła pralka ale ona 4 lata miała a Twoja zmywarka nowa.


                          Skomentuj


                            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                            hejka dziewczyny,

                            100 lat dla Hani i dla Ciebie agata

                            adus, zdrwoka dla Zofii. oby skonczylo sie katarkiem.

                            agata, ja tez niedawno mialam spotkanie z kolezankami z liceum, po 18 latach... ale my na kawke tylko. no to sie imprezka szykuje fajna dla Hanulki

                            niunia, jak sie czuje Gabi? skad te wymioty? co do kwestii wychowawczych, to zalezy od wielu czynnikow. chyba nie ma co sie porownywac, nie wiem. ale ja na pewno stoje na stanowisku, ze milosc i jej okazywanie powinna byc bezwarunkowa, szczegolnie wobec dzieci... czasy niepewne, trzeba zawsze dac im wsparcie...

                            Skomentuj


                              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                              u nas w weekend byl kasztanowy szal zawozimy do przedszkola, bo jest zbiorka dla firmy zielarskiej.

                              Skomentuj


                                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                                Agata podwójne sto lat. Super wyjście mialas, też bym się z dziewczynami spotkała moimi ale w dalekim świecie wszyscy.

                                Annamaja fajne co napisalas o bezwarunkowej miłości. Muszę sobie to wyryc w pamięci bo czasem się przyda.

                                Ada Zdrowka dla Zosi.

                                A ją dziś umieram. Gabi jednak rota z przedszkola przyniosła i mi sprzedała. Mąż musiał iść do pracy, dopiero jutro zostanie w domu. Gabi odebrała i wzięła do siebie koleżanka a ją slaba i z gorączka nie mówiąc już o innych atrakcjach. Nie miałam siły Kuby do drugiego pokoju przenieść, nie pamiętam się takiej słabej.

                                Paskudna sprawa, powiadomilismy już dyrektorke, ma się określić skąd to wyszło bo wygląda na stolowke jednak. Jeśli nie zadziała to złożymy do Sanepidu doniesienie. Wstępnie już zostali poinformowani.



                                Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X