Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

kolki u blizniat

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    kolki u blizniat

    jak poradzilyscie sobie gdy bylyscie same w domu a tu nagle dwoje na raz zaczynaja placz.... ? Dla mnei to bylo cos okropnego nei wiedizlam ktora nosic na raczkach, siedizla mi plakalam razem z nimi... podalam lek na kolki ale zanim cos pomoglo zdazylysmy sie porzadnie wyplakac
  •    
       

    #2
    Odp: kolki u blizniat

    To podziwiam. Jesteś po prostu super mama

    Skomentuj


      #3
      Odp: kolki u blizniat

      oj czasami mi dadza tak popalic ze jak krzykne wrzasne na nie to potem troche wyrzuty sumienai drecza, ale czlowie knei ejst doskonaly a mnie ostatnio dapada taka nerwica ;/;/

      Skomentuj


        #4
        Odp: kolki u blizniat

        Napisane przez evelinek13 Pokaż wiadomość
        oj czasami mi dadza tak popalic ze jak krzykne wrzasne na nie to potem troche wyrzuty sumienai drecza, ale czlowie knei ejst doskonaly a mnie ostatnio dapada taka nerwica ;/;/
        to normalne moje małe też czasem tak dają do pieca, ze mam ochotę wyjść z domu i wrócić jak pójdą spać niestety.... tak się nie da.
        U nas kolek nie było...na szczęście uff ale nieraz zdarzało się, że małe płakały bo chciały na rączki, Szczególnie na początku po przyjściu ze szpitala tak potrzebowały bliskości, że po karmieniu usypiały tylko na moich piersiach (choć piersią karmione nie były a tylko moim mlekiem) - a co jak chciały obydwie na raz? ja tylko jedna, bez pomocy bo mąż przecież musi pracować.
        U nas do tej pory zresztą rozwiązaniem jest wózek, zawsze kładłam je do gondolek troszkę pobujałam (to też podobno na dzieci z kolką działa) i usypiały. Dziś usypiam je w parasolce i dajemy radę







        Skomentuj


          #5
          Odp: kolki u blizniat

          teraz jak moje maja 3,6 to juz w ogole inaczej.... o wiele wiele lzej:-) )

          Skomentuj


            #6
            Odp: kolki u blizniat

            to musi być straszne, podziwiam z całego serducha takie mamy które świetnie sobie radzą w takich momentach. Przy jednym dziecku niekiedy jest ciężko a co mówiąc przy dwójeczce

            Skomentuj


              #7
              Odp: kolki u blizniat

              Mojej jak się zdarzały kolki to matko i córko. Strasznie było.. do tego stopnie że jak brakowało by jej pomóc to po sąsiadkach z dziećmi chodziłam czy maja może coś na kolkę.

              Skomentuj

                     
              Working...
              X