Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Klub Starających się o Maluszka :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Klub Starających się o Maluszka

    Scaarlett- kochana trzymaj się, na pewno w następnym mieiącu Ci się uda
    Paulina0323- witam Cie serdecznie , ja tez jestem na tym forum od niedawna ale dziewczynki bardzo miło mnie przywitały a atmosfera jest jak w domu

    U mnie narazie bez zmian- na szczęście bóle związane z @ przeszły, czekam teraz na moje dni płodne i zaczynamy z mężem przytulanki

    Pozdrawiam dziewczynki


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Klub Starających się o Maluszka

      Hej dziewczyny chyba na głowę upadłam,dziś byłam u mojej przyjaciółki i była tam dziewczyna która wróży z kart tarota.Poprosiłam ją o rozdanie a wiecie co karty powiedziały? to co teraz czuję i jak będzie w przyszłości.Byłam w szoku ponieważ ta osoba nic nie wiedziała o mnie Byłam pod takim wrażeniem że do tej pory nie mogę ochłonąć.szok a co wy na to?????
      Powiem tylko że mam być cierpliwa i wierzyć a na pewno się udaale jak trudno z tym żyć!!!

      scarlet ty moje przytulam cie do serca!

      witam nowe koleżanki!!!

      Skomentuj


        Scaarlet -trzymaj sie.Jestesmy z toba. Przesyłam buziole.

        Gosiu - ja tez słyszałam o sytuacji ze dziewczyna z tarota wróryła i wywrózyła cos złego niestety-ale to ze to powiedziała mojej znajomej uratowało jej zycie-takze ja w to wierze. Jesli jest to dobre to musisz w to wierzyc i trzymam kciuki zeby tak było

        Buziole wszyskie dziewczynki wam przesyłam trzymajcie sie cieplutko bo zimno za oknem


        Uważam za szczęśliwego tego,
        który szczecie swoje zawdzięcza naturze,
        ale podziwiam i szanuję tego,
        który szczęcie stworzył sobie sam,
        który stworzył je silną wola i energią.
        Hippolyte Taine

        Skomentuj


          Odp: Klub Starających się o Maluszka

          Dzisiaj to ja przynoszę złe nowiny;( w 5tc odszedł od nas nasz aniołek.. nie jestem w stanie napisać, co czuję. tak nie ja jedna i nie jedyna, ale to było moje dziecko. nie mogę się z tym pogodzić. chce mi się wyć, to wszystko jest takie niesprawiedliwe. napiszę więcej jak dojde troche do siebie, muszę odpocząć. całuję wszystkie, dziękuję za 3manie kciuków.

          Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

          Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




          Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

          Skomentuj


            Odp: Klub Starających się o Maluszka

            Scarlet strasznie mi przykro. czasami zastanawiam się, dlaczego tak jest... A byłaś u lekarza?? Żadne słowa nie są w stanie ukoić Twego bólu, ale uwierz, że wszystko to będzie ci wynagrodzone... W postaci dzidziusia. Jestem z Tobą. Bajtel, trzymaj się też. Głóka do góry!Witam nową Paulinę. Ja mam tyle roboty,ze boje sie,ze owulka nie nastapi Jestem przemeczona... I te ciągłe myśli wokół dziecka.. Zwariować można. Jak wyluzować??

            Skomentuj


              Boże co sie dzieje??
              jakieś fatum czy co??



              Scarlett tule do serducha, na razie tylko tyle moge

              Jakiś fatalny czas, a było tak pieknie, fasolki jak bombki na choince sie pojawiały ... a tu masz Ci los

              Moje problemy przy waszych dramatach to ...

              A mam kolejny fatalny tydz w pracy, ma ochote sie poddac
              W dodatku kasy nam braknie i chyba na świeta sie nie wprowadzimy
              Na badania musze czekac, Misiek ma w piatek zrobic ciekawe ile zabuli znów ...
              Do tego jakoś źle sie czuje od niedzieli po naszych harcach pod kołuderka, boli mnie macica, jest taka napieta ... Moze to na owulke
              Ide spac, bo mam dośc wszytkiego, ze sie aż poryczałam .....

              Trzymajcie sie - w grupie siła !!!

              Skomentuj


                przykro mi...


                jestem z Wami!..
                " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Klub Starających się o Maluszka

                  Wzięłam prysznic, podrzemałam na kolanach u męża, chwilę odpoczęłam, ale bólu duszy i serduszka nic nie jest w stanie ukoić. Kilka dni temu zapewniałam Bajtel jak to wiem, co czuje. Gówno prawda, nie wiedziałam. Ściskam cię kochana, a łzy same mi lecą po policzkach jak o nas myślę Cały dzień płaczę.
                  Zaczęło się niewinnie. Rano ledwo wstałam z łożka, bo ostatnio nie mogłam się w ogóle dobudzić. Zauważyłam tylko lekko przybrdzoną piżamkę, zaledwie kilka brunatnych plamek. 10 min. była już katastrofa;( jak wam pisałam, zaczęłam krwawić, ale bardzo dziwnie, nie było to jakieś bardzo duże krwawienie, ale kiedy dołapały mnie straszne skurcze macicy, co kilka minut biegałam do kibelka, tak straszne miałam parcie i dopiero wtedy po każdym takim skurczu wylatywały ogromne skrzepy.
                  lekarz twierdzi, że w tak wczesnej ciązy, do ok 8 tyg. macica przeważnie sama się oczyszcza i nie potrzebne jest łyżeczkowanie. Powiedział, że im dłuższe będzie krwawienie tym lepiej. Teraz jest już lepiej, brzuch troche boli, ale już tak jak na @, skurczy już nie ma.. ale serduszko rozdarte. wiem, że to był dopiero początek, ale znając swoje ciało, wiedziałam, że to już fasoleczka, a tu taki cios. w życiu nie przyszło mi do głowy, że nas to spotka. jestem jak w złym śnie. może dla kogoś to nic takiego, ale dla mnie to było moje upragnione dziecko, które nigdy się nie narodzi, którego nigdy nie utulę
                  Po takim samoistnym poronieniu bez interwencji lekarskiej możemy się starać o fasolkę od razu. ja na samą myśl mam już gęsią skórkę. strasznie się boję, że będzie to samo. czuję się winna, a zarazem bezsilna.
                  przepraszam was, że musicie tego wszystkiego wysłuchiwać, ale nie mam komu żalić. dla piotrusia muszę żyć i się uśmiechać. Wystarczy, że dzisiaj musiał cały dzien oglądać roztrzęsioną mamę
                  Last edited by Scaarlett; 24-11-2009, 22:04.

                  Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                  Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                  Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                  Skomentuj


                    Odp: Klub Starających się o Maluszka

                    Scarlet kochana jak czytam twoją wypowiedz to tak jak bym siebie widziała te same uczucia i emocje.Boli okropnie,wiem i ból jeszcze trwa ale jak przestaniesz krwawić to będzie ci troszkę lżej.Pomyśl tak "fasolka była chora ,genetycznie coś nie tak się połączyło.chromosomy się nie podzieliły dobrze ",tak mi powiedział ginek,a co by było jak byś urodziła chore genetycznie dziecko to dopiero byś płakała przez całe życie swoje.

                    Wiem że to nie pocieszy ale to mądre słowa a mój gin jest wspaniałym człowiekiem i nie raz mi powiedział że zna przypadki beznadziejne a dzieci i tak się urodziły zdrowe bo to jest nieznany cud narodzin,

                    Ja zdobyłam kamień płodności śmieszne może ale jak mi ma pomóc wiara to niech tak zostanie.W weekend idziemy na andrzejki pobawić się,nie zapomnę ale spróbuję normalnie się bawić bo zbliża się kolejna nadzieja i muszę być podwójnie silna.
                    DZIEWCZYNKI SKARBY MOJE JESTEŚMY RAZEM I RAZEM PRZEJDZIEMY PRZEZ TO !!!! UDA SIĘ TYLKO POTRZEBUJEMY SIEBIE I TO JEST CUDOWNE

                    Skomentuj


                      Odp: Klub Starających się o Maluszka

                      Dziewczynki kochane, dziekuję, że jesteście, jak dobrze, że było mi dane do Was trafić, bo widzę jak bardzo potrzebujemy wszystkie naszego wspólnego wsparcia. Nie pomogą rozmowy z przyjaciółką, siostrą, mamą, czy mężem. Zrozumie tylko kobieta, która przeżywa to samo co my. Dlatego tak łatwo przychodzi mi napisanie wam co czuję. Mężowi mówię, ale też nie do końca. On przeżywa to po swojemu, on to jest facet. Jest przy mnie, porozmawiał, przytulał odkąd wrócił do domu, ale mężczyzna tego nie pojmie. Dla niego to rozdział zamknięty i trzeba się starać o następne. A ja czuję w sercu żałobę, nie potrafię tego opisać, jakbym straciła najbliższą osobę, dlatego moje mysli krążą tylko wokół tego.
                      Tak Bajtel to samo usłyszałam, że dziecko było chore, że natura sama poprawiła to co jej się nie udało. takie dzieci nie mają szans, a jakby się udało, to rodzą się chore i tylko tym się pocieszam, choć to marne pocieszenie
                      Kochane trzymajcie się cieplutko. Bajtel jestem z tobą i łączę się z tobą myślami. Dziewczynki mam nadzieję, że nie nastraszyłyśmy was naszymi opowieściami, u was będzie dobrze, wam się na pewno uda, nie myślcie już na wstępie o strachu, bo to i tak nie pomoże. ja już wiem, że będzie , co będzie.
                      Last edited by Scaarlett; 25-11-2009, 10:06.

                      Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                      Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                      Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Klub Starających się o Maluszka

                        Scaarleet- aż brak mi słów... tak się wzruszyłam czytając twój post...jestem z Tobą myślami.. mnie nie wystraszyłaś będe się strać bo wiem że zawsze jest nadzieja.. choć tyle osób mi bliskich ostatnio poroniło że jest obawa czy nie ja będe następna. Masz oparcie w męzu i synku a to jest bardzo ważne żebyś teraz nie była sama.


                        Skomentuj


                          Odp: Klub Starających się o Maluszka

                          Hej!
                          Łączę się w bólu z Wami i to prawda, co pisała Scaarleet, dopóki,ktoś tego nie przeżyje nie wie,co się wówczas czuje
                          Ja też przeszłam samoistne poronienie, tylko nie do końca byłam tego świadoma, myślałam,że to okres mi się spóźniał... Miałam takie same "objawy"jak opisujesz Scaarleet...ale już się otrząsłam i wierzę mocno,że w końcu się uda...
                          Buziolki kochane!...
                          " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




                          Skomentuj


                            Bardzo mi przykro Scaarlet Wiem ze zadne slowa nie potrafia ukoic waszego bolu. Powiem tylko ze w pełni zgadzam sie z gosia,choc tak jak mówisz to marne pocieszenie ale moze pomoze przejsc przez to łatwiej.

                            Buziole


                            Uważam za szczęśliwego tego,
                            który szczecie swoje zawdzięcza naturze,
                            ale podziwiam i szanuję tego,
                            który szczęcie stworzył sobie sam,
                            który stworzył je silną wola i energią.
                            Hippolyte Taine

                            Skomentuj


                              Odp: Klub Starających się o Maluszka

                              Scarlet, Bajtel, słów mi brak... Cieżko napisac cos, co by ukoilo bol. Wspolczuje z calego serca... I dla Was zawita slonce-trzeba miec wiare i nadzieje... Edzia, nie smuc sie. wiem, co czujesz, bo mam to samo.. Tez mam dosyc. Za duzo pracy. Kathrina, dostalas moja wiadomosc? Pisalam Ci, gdzie i czego ucze. Pozdrawiam Was

                              Skomentuj


                                Odp: Klub Starających się o Maluszka

                                Scarlet kochana przeczytałam ostatnio że w oczekiwaniu na dziecko trzeba tak żyć jak by ono już było? jestem w szoku,piszą również że trzeba się cieszyć i uśmiechać do mam z małymi dziećmi,czytać gazety dla kobiet w ciąży ,interesować się tym tematem,kupić śpioszki i itp. nie bać się ciąży ale już cieszyć i nie zazdrościć.....powariowali czy co? jak tu się cieszyć przy takiej stracie? należy odblokować strach i uwolnić podświadomość i przyzwyczajać się do sytuacji??????????????? co wy o tym sądzicie? dziewczynki

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X