No ja chodzę prywatnie, ale do lekarza, który nie pracuje w szpitalu! Zmienia to tylko tyle, że liczysz na niego...a jak zaczyna się poród to albo nie ma dyżuru, albo wpada na 3min i pewnie nawet Cię nie pamięta! Jak masz dobrego na NFZ to lepiej się go trzymać. Ja miałam problemy i wcześniej na NFZ chodziłam do Bydgoszczy i dlatego tak wyszło. A lepiej poznać jakąś położną i z nią pogadać, żeby pomogła lub podpowiedziała co robić i co zabrać. A ze szkoły rodzenia zrezygnowałam, bo mi szkoda kasiorki. W sumie dużo gadania o tym co już za nami...ale jeżeli nie miałaś styczności z dzidzkami to podobno fajnie posłuchac.
Myślałam o porodzie w Toruniu lub Bydgoszczy, bo w Chełmnie nie ma oddziałów dla maluszków, gdyby (odpukać) coś się stało. Dla mnie mimo super porodówki Chełmno odpada!!!!!!!!!
Myślałam o porodzie w Toruniu lub Bydgoszczy, bo w Chełmnie nie ma oddziałów dla maluszków, gdyby (odpukać) coś się stało. Dla mnie mimo super porodówki Chełmno odpada!!!!!!!!!
Skomentuj