Święta miło spędziliśmy...przyjechała do nas teściowa, zadbała o wszystkie dania na Wigilię, więc miałam czas tylko i wyłącznie dla córeczki
Sylwestra spędzilismy we trójkę...Nadusia cały wczorajszy dzień była bardzo niespokojna, mało spała, nie wiem, czy to za sprawą wybuchających co chwilę w ciągu dnia petard...nie mam pojęcia, co tej mojej maleńkiej było.Myślałam, że po tak ciężkim dniu zaśnie po kąpieli jak zabita- tymczasem zasnęła dopiero o 23:00.
W ciągu dnia udało mi się kilka potraw upitrasić, więc jak już maleńka zasnęła zasiedliśmy z mężem do stołu, zapaliłam świece, miło...Pozwoliłam sobie nawet na wypicie lampki winka
Zupełnie inny Sylwester niż w latach poprzednich...
Jak Wy spędziliściee Sylwestra???
Mówiąc, że muszę Nadię przyzwyczaić do butelki mam na myśli to, że za niecałe 3 m-ce wracam do pracy i chcę, żeby maleńka już wtedy była na mleku modyfikowanym, bo nie wyobrażam sobie siedzenia w biurze i ściągania co chwile pokarmu...nie byłoby to komfortowe...narazie daję córci mleczko z butelki raz dziennie.
pamko... i życzenia na ten Nowy Rok: duuuużo miłości,zdrowia, ciepła, pogody ducha, umiejętności cieszenia się z drobiazgów, abyś się spełniała w związku i jako matka, życzę Ci prawdziwych, głębokich relacji z bliskimi i spełnienia marzeń...
Całuski dla Ciebie i syneczka
Sylwestra spędzilismy we trójkę...Nadusia cały wczorajszy dzień była bardzo niespokojna, mało spała, nie wiem, czy to za sprawą wybuchających co chwilę w ciągu dnia petard...nie mam pojęcia, co tej mojej maleńkiej było.Myślałam, że po tak ciężkim dniu zaśnie po kąpieli jak zabita- tymczasem zasnęła dopiero o 23:00.
W ciągu dnia udało mi się kilka potraw upitrasić, więc jak już maleńka zasnęła zasiedliśmy z mężem do stołu, zapaliłam świece, miło...Pozwoliłam sobie nawet na wypicie lampki winka
Zupełnie inny Sylwester niż w latach poprzednich...
Jak Wy spędziliściee Sylwestra???
Mówiąc, że muszę Nadię przyzwyczaić do butelki mam na myśli to, że za niecałe 3 m-ce wracam do pracy i chcę, żeby maleńka już wtedy była na mleku modyfikowanym, bo nie wyobrażam sobie siedzenia w biurze i ściągania co chwile pokarmu...nie byłoby to komfortowe...narazie daję córci mleczko z butelki raz dziennie.
pamko... i życzenia na ten Nowy Rok: duuuużo miłości,zdrowia, ciepła, pogody ducha, umiejętności cieszenia się z drobiazgów, abyś się spełniała w związku i jako matka, życzę Ci prawdziwych, głębokich relacji z bliskimi i spełnienia marzeń...
Całuski dla Ciebie i syneczka
Skomentuj