Odp: ***** Crazy Mums*****
czesc laleczki,
wieki mnie tu nie bylo, ale jakos nie mam czasu na nic.
u nas dobrze, troche chorowalismy ale tak lajtowo, pozatym do przodu.
zaczynam sie zastanawiac nad powrotem do pracy, tzn jak od wrzesnia trafi sie cos ciekawego to poszukam opieki do goski(bo gabrys w przedszkolu) i pojde zeby chociaz na to zarobic, bo gabrys cieszy sie jak gwizdek z przedszkola a my ledwo damy sobie z tym rade.a pozatym mam juz doly z powodu monotoni zycia domowego, moze gdybym miala ogrodek to bym nie chciala wracac do roboty ale kisimy sie w bloku.
z M mi sie uklada jak zwykle, ale za to z innymi zaczynam tracic cierpliwosc, i wchodzic w konflikty wrrrrrrrr.
roczek Gosi minął nie wiem kiedy?!?!? mala juz biega bardzo sprawnie.tluka sie z Gabrysiem az wiory lecą,a Gabrys zakochany w siostrze, mowi "moja tosia" jak jakis chlopiec podchodzi to ja przytula i nie daje sie zblizyc chyba przez to ominie mnie etap "chce sie z toba ozenic mamo " bo mam konkuretke ktora juz skradla mu serduszko
jutro idziemy sie bawic na komune chrzesniaka, nie szalejemy z prezentem bo nie ma za bardzo za co, ale na szczescie maly zyje w dostatku i o dziwo nie ma oczekiwan materialnych-rewelacyjnie wychowani sa z siostra.
odrazu sie tlumacze bo nie czytalam jeszcze co u was sie dzieje.. zaraz nadrabiam
czesc laleczki,
wieki mnie tu nie bylo, ale jakos nie mam czasu na nic.
u nas dobrze, troche chorowalismy ale tak lajtowo, pozatym do przodu.
zaczynam sie zastanawiac nad powrotem do pracy, tzn jak od wrzesnia trafi sie cos ciekawego to poszukam opieki do goski(bo gabrys w przedszkolu) i pojde zeby chociaz na to zarobic, bo gabrys cieszy sie jak gwizdek z przedszkola a my ledwo damy sobie z tym rade.a pozatym mam juz doly z powodu monotoni zycia domowego, moze gdybym miala ogrodek to bym nie chciala wracac do roboty ale kisimy sie w bloku.
z M mi sie uklada jak zwykle, ale za to z innymi zaczynam tracic cierpliwosc, i wchodzic w konflikty wrrrrrrrr.
roczek Gosi minął nie wiem kiedy?!?!? mala juz biega bardzo sprawnie.tluka sie z Gabrysiem az wiory lecą,a Gabrys zakochany w siostrze, mowi "moja tosia" jak jakis chlopiec podchodzi to ja przytula i nie daje sie zblizyc chyba przez to ominie mnie etap "chce sie z toba ozenic mamo " bo mam konkuretke ktora juz skradla mu serduszko
jutro idziemy sie bawic na komune chrzesniaka, nie szalejemy z prezentem bo nie ma za bardzo za co, ale na szczescie maly zyje w dostatku i o dziwo nie ma oczekiwan materialnych-rewelacyjnie wychowani sa z siostra.
odrazu sie tlumacze bo nie czytalam jeszcze co u was sie dzieje.. zaraz nadrabiam
Skomentuj