Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Młodziutka Mama.. Gorsza? NIE!;)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Dziewuszki!!
    no baaardzo sie ciesze że pjawiło sie kilka Mam które napisały kilka ciepłych słów o to chodziło... Chciałam żeby to przeczytały właśnie takie Młodziutkie Mamy w ciaży,albo świeżo po porodzie... wiedzcie że nie jestescie same w całej tej sytuacji.. trzeba chciec a zawsze znajdzie sie ktos kto zechce pomóc.. Mama...Tato.. zrozumieja.. a jak zobacza Wnusia albo Wnuczke-OSZALEJA Z RADOŚCI.. Wystarczy chciec, nie poddac sie stereotypowi-że Młoda Mama to gorsza Mama. Chodzcie z podniesionymi głowami, bo przecież Wy wiecie ze kochacie swoje Maluchy najbardziej na świecie... a co myśla inni..? tego narazie nie zmienie.. ani ja, ani żadna z Was..-bedzie coraz lepiej ps. Goplana każdego miłego posta atakujesz riposta.... -o takim podejsciu społeczeństwa mówie. jesteś ksiazkowym przykładem nietolerancji...;(

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Goplana masz racje, zle napisałam, że taka nastolatka potrzebuje małej pomocy, potrzebuje ogromnej pomocy i wsparcia fakt zgodzę się
      Jednak dojrzałość psychiczna u niektórych może się dopiero pojawić..mam kilka znajomych młodych mam i wierz mi, że po tym jak dowiedziały się że będą miały dziecko zmieniły się o 360*, także uważam, że wiara we własne siły odgrywa ważną tu rolę. Takie dziewczyny trzeba wspierać i podnosić na duchu mimo wszystko.
      Wiem, że są i takie dziewczyny dla których dziecko to koniec świata, ale z pewnością większość zadziwiająco szybko dorasta psychicznie i jest gotowa na bycie mamą.

      Skomentuj


        #18
        Brawo Emilka

        Skomentuj


          #19
          też coś o tym wiem ja mam 20 lat ale jak wyjdę z moim małym na spacerek bez makijażu to znajomi pytają czy to aby nie mój braciszek albo czy czasem nie jest to dziecko którejś szwagierki (mąż ma 2 starsze siostry jeszcze bez dzidziusiów) i ja każdemu z osobna muszę tłumaczyć. Jak urodziłam to bardzo zabolało mnie to co powiedziała moja ciotka nie pomyślała i się mnie zapytała "a ty w ogóle kochasz tego małego bo mi się wydaje że takie młode dziewczyny to traktują jak lalkę takie maleństwo" dostałam od tego lekkiej depresji w szpitalu i tak się rozpłakałam że szok do tej pory nie bardzo chcę z nią rozmawiać....
          tak to jest jak człowiek myśli 'starą datą' choć każdy na około trąbi że kobiety czekają do 35 lat z pierwszym dzieckiem że kariera, dom a na końcu dziecko to bardzo źle, a jak się trafi jakiejś młodszej to pierd*lą głupoty (sorry za wyrażenie)

          bardzo mnie denerwują właśnie mateczki doba rada - "bo ja to najpierw skończyłam studia aby mieć wykształcenie, wyszłam za mąż z prawdziwej miłości a mężu mojemu oddałam mą cnotę i tak poczęło się nasze dziecko...." ok ok ale ja też poczełam dziecko z miłości bo kocham mojego męża ponad życie a jednak inne babsztyle uważają że wpadłam i zaraz napewno będzie rozwód bo taki młody chłopak to się jeszcze nie wyszumiał, gówno prawda Damian jest przykładnym tatusiem i mężem i taki pozostanie a kobietom które nie wierzą w młode małżeństwa i młode odpowiedzialne matki to poprostu trzeba współczuć i zaapelować więcej tolerancji! bo nie wiadomo czy wasze dziecko nie przyniesie wam niespodzianki w wieku 16 lat....

          Tak czy owak ja jestem mamą ślicznego 1,5 miesięcznego Filipa a mąż jest w nim poprostu zakochany nie jedni 30latkowie nie umieją się zająć dzieckiem tak jak my to robimy i z taką czułością dlatego ja jestem jak najbardziej za wczesnym macierzyństwem dwudziestolatkowie do roboty
          pozdrawiam bialutka
          1.03.2009 9:55 FILIPEK

          Skomentuj


            #20
            ania_2288 nie dziw sie ze tak mysla, wiele malzenstw "bo dziecko w drodze" lubi sie rozpadac. Czy jakbys nie byla w ciazy bralabys slub tak wczesnie ?Pewnosci co do trwalosci malzenstwa nie ma nigdy, facet aniol potrafi i po 5 latach stac sie draniem. Niestety z czasem "niewyszumienie" lubi dac o sobie znac.Zycze wam jak najlepiej ale takich jak wy jest niewiele i stad te gadki.
            Z drugiej strony - co para nastolatkow moze zapewnic dziecku ?Nie ma co zwalac na glowe rodzicom obowiazek opieki i lozenia na wnuka.Mysle ze swiadome rodzicielstwo w tak mlody wieku bez pracy i szkoly jest nieodpowiedzialne .
            Last edited by Goplana; 10-04-2009, 12:03.

            Skomentuj


              #21
              ania_2288 w sierpniu tego roku skoncze 20 lat, a w czerwcu urodze synka i jak juz wyzej pisalam tez sie spotkalam z takimi przykrymi teklstamni ze strony rodziny. Moja babcia caly czas miala nadzieje, ze poronie i powiedziala mi to prosto w twarz gdy sie dowiedziala, ze spodziewam sie dziecka. Poplakalam sie, a pozniej dlugo pozbywalam sie obawy, ze naprawde moze sie tak stac. Moja 30letnia siostra 2 mieisace po mnie poinformowala ja o ciazy to cieszyla sie niesamowicie i nic w tytm stylu nie powiedziala tylko ciagle jej gratulowala.
              Jej po prostu bylo wstyd przed sasiadami, ze jej wnuczka bedzie panna z dzieckiem. Jak juz zaczelo mi byc widac brzuch przez kurtke zimowa to poprosila zebym kupila luzniejsz akurtke by t5ak tej ciazy nie bylo widac, oczywiscie nie zrobilam tego.
              Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

              Skomentuj


                #22
                mój Syneczek tez ma na imie Filip
                Dziewczyny! właśnie o to chodzi. o te pieprzone stereotypy.. to że wpadka to że napewno z przypadku, to że napewno nie umie sie nim/ nia zajmowac a jak zajmuje to z przymusu, to że siezdi i płacze po nocach ze koleżanki na dyskotece a ona w domu.. SPECJALNIE DLA TYCH MAM ''DOBRA RADA'' -TAK NIE JEST!!!! Np. ostanio słuchajcie siedze w parku z Dzieciakami. Starsza Pani oooostro mi sie przyglada. Mały Filip leży sobie w wózeczku i marudzi... to wsaje i bujam wózeczkiem żeby zasnął..
                Starsza Pani: On napewno jest głodny
                Ja: Nie jest głodny Prosze Pani
                ST: Jest głodny wiem jak zachowuja sie głodne dzieci 5ro wychowałam.
                Ja czerwona ze złości: nie Prosze Pani nie jest głodny jest ŚPIĄCY ja narazie wychowuje 2oje i wiem co jest dobre dla moich dzieci.
                ST: O MATKO!! dziecko co Ty wiesz o dzieciach jak Ty do szkoły powinnaś jeszcze chodzić.
                Halo!!!! Myślałam że wyjde z siebie stane obok. na szczescie to sporadyczne przypadki, co nie zmienia faktu że mam wrażenie że ludzie patrza sie na mnie i czekaja az zrobie jakis błąd noga mi sie podwinie i wyjdzie na ich że powinnam siedzeić w książkach, a nie rodzić Dzieci.. ehh Może i powinnam. Ale mam Dzieci Kocham je, Wychowuje, i jestem z siebie dumna. A jak moje Dzieciaki pójdą do szkoły wtedy bede jeszcze baaardzo młoda i bede mogła realizować swoje marzenia pasje i robić ''kariere'' w swojej strefie COŚ CO CZSEM WYDAJE SIE KOŃCEM ŚWIATA-MOŻE BYĆ JEGO POCZĄTKIEM!

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Nie patrz na Babcie.. kochasz Ja Ona napewno Ciebie.. ale w tej sytuacji jesteś ważna Ty i Twój brzuszek w którym jesteś miesiącu?

                  Skomentuj


                    #24
                    Bialutka takie hasla to i ja slyszalam - taki urok osobb starszych od nas - wiecznie mysla ze wiedza lepiej. Moja tesciowa tez mysli ze wie wszystko a ja nic bo ona 3 dzieci wychowala.Faktu ze dzis sie inaczej szieci karmi, wychowuje ba nawet ubiera - tez przyjac nie umie do wiadomosci. Tylko cierpliwosc nas ratuje w starciach z takimi babami

                    Skomentuj


                      #25
                      Goplana czemu nie pomyślisz w drugą strone??
                      uważasz ze takie młode mamy rodza i co? przynosza swoje dzieci do domu i mowia -mamo tato urodzilam Wam Wnuka teraz sie nim opiekujcie utrzymujcie a ja sobie bede chodzic na imprezy, a jak mnie nie puscicie to bede plakac w poduche ze musze siedziec z moim dzieckiem?!
                      przeciez to chore! czemu ludzie maja takie tepe myslenie.....

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Ciaza porod.. problemy przed i po.. naprawde potrafia zmienic nastolatke w dojrzala osobe. na tyle dojrzała zeby dac i odebrac milosc.. a pieniadze.. pewnie sa wazne. bez tego nie da sie zyc! mówisz o pomocy rodzicow o zwalaniu na nich calej odpowiedzialnosci... pomysl..-gdyby twoje Dziecko przyszlo do domu z taka ''nowina'' nie pomoglabys? a gdybys pomogla to wypominalbys ze ma zmarnowane zycie itp? Ja bym nauczyla moje Dziecko milosci.. odpowiedzialnosci za wlasne czyny. tak zrobili moi rodzice. maja swoje zycie, swoje sprawy. kochaja mnie i wnuki ale nikt za mnie sie nimi nie opiekowal, nikt nie skonczyl za mnie szkoly itp!!

                        Skomentuj


                          #27
                          bialutka19 tempe myslenie ? Moze tak troszke wywazaj slowa co ?I to co napisalas to TWOJE a nie moje slowa.Nie wiem skad je wytzrasnelas wiec nie pzrypisuj ich mnie.A do tego polecam czytac ze zrozumieniem bo pisalam o PLANOWANYM BYCIU RODZICEM a nie o wpadce.
                          A powiedz Ty mi co jest odpowiedzialnego w planowanym rodzicielstwie dwoch nastolatkow bez szkoly i pracy ? Przeciez to zrzucanie wielu obowiazkow na rodzicow i rodzine.
                          Dla mnie odpowiedzialne rodzicielstwo jest m.in wtedy gdy to TY sama wraz z partnerem mozesz zapewnic dziecku dach nad glowa i zaplecze finansowe.To nie tylko karmienie, przewijanie i bawienie dziecka.

                          Skomentuj


                            #28
                            I jeszcze jedno - nie wrzucam wszystkich do jednego wora, prawda jest taka ze wiekszosc nei staje na wysokosci zadania. Pisalam juz wczesniej ze czasem 17-latka jest bardziej odpowiedzialna od 30-latki wiec po co te ataki ? Bierzesz wszystko do siebie ?

                            Skomentuj


                              #29
                              Owszem. biore. Bo w tym wypadku to ja jestem osoba która tłumaczy i obala pewne mity. zdarzaja sie pary nastolatków owszem... ale nie zawsze!Starszego Syna przez 8mies wychowywałam sama.po jakimś czasie spotkałam faceta który pokochał mnie i Igora wielka miłościa z wzajemnoscia. został moim meżem.jest normalnym odpowiedzialnym facetem, który ma stała prace i tym samym na nikogo żadnego obowiazku nie zwalam! i wiem ze jestem jedna z niewielu którym sie poszczesciło mam meża wsparcie, bo wiekszość Młodych Matek zostaje porzuconych, ale to że jakis facet nie doósł do roli ojca nie znaczy ze takie młode dziewczyny maja nie przyjac pomocy od rodzicow, itp.. po prostu-Wpadka, sa w ciazy i cos wtedy trzeba robic, a nie myslec czy to odpowiedzialne czy nie. trzeba wziac sie w garsć i zaczać postepować tak żeby było dobrze i tej matce i Dziecku. Od tego sa rodzice, otoczenie i instytucje państwowe których jest mało a powinno być wiecej bo od tego wszystkiego zależy jak taka Dziewczyna poradzi sobie dalej w życiu i jak wejdzie w te dorosłosc. a jesli ludzie beda myslec karcic i krytykowac... to takim mamom jak ja dalej bedzie cieżko;(

                              Skomentuj


                                #30
                                Wtrące się do dyskusji i od razu mówię że popieram Goplanę. Bialutka i to na prawdę nie jest tępe myślenie z mojej strony, ale myślenie poparte spostrzeżeniami z życia. Zarzucasz że patrzenie tymi kategoriami to stereotyp, a ja myślę że po prostu ma na to wpływ ilość przypadków o których się zewsząd słyszy, że młoda matka zostawila, że młoda matka zaniedbała, że młoda matka nie dopilnowała itp. Poza tym, ok zakładasz taki wątek, a potem w nim zarzucasz generalizowanie myślenia tym które mają inne zdanie, a przecież to Twoje jest mocno w tej kwestii ograniczone. Starasz się za wszelką cenę bronic młodych matek, a przecież to że Ty jesteś dobrą matką wcale nie oznacza że są nimi wszystkie dziewczyny w Twoim wieku. Nic nie jest czarne, albo białe!
                                Jakiś czas temu w parku poznałam nastoletnią mamę, która mówiła mi że nie ma instynktu macierzyńskiego, bo miała cc robione, że owszem wychowa to dziecko skoro już jest, ale rozpieszczac nie będzie, że w piątek robi imprezę, żeby jej malutka córeczka (wcześniak!) przyzwyczaiła się do głośnej muzy itp (pisałam zresztą już o tym w innym wątku) Przeżyłam szok! Z koleji moja nastoletnia sąsiadka, już będąc wciązy, nie rezygnowała z życia towarzyskiego, dyskotek, solarium itp. Po porodzie zostawiła dziecko rodzicom i dalej się bawiła. Kiedy jej matka powiedziała stop i przestała jej pomagać, dziewczyna oddała synka do złobka, chociaż całe dnie siedzi z dupą w domu i nawet obiadu nie ugotuje. Na spacerach poznałam też babcie która przychodzi codziennie do parku ze swoim wnuczkiem. Opowiadała mi że jej córka (18 lat) zaszła w ciąże i rzuciła szkołe. Po porodzie wybuchł u niej ogień uczuć macierzyńskich, zajmowała się maluchem blisko roku, potem sie znudziła... Odpowiedzialnej matki w wieku nastu lat, jeszcze nie poznałam! Może wszystko przede mną. Na to liczę!!! Wierzę bardzo w Diabeleckie z tego forum, bo choc młoda ma poukładane w głowie i jasno określone priorytety. Z jej słów emanuje silna miłość do dziecka i mądrość dlatego jestem pewna że będzie dobrą mamą


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X