Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Konkurs "Dobre rady"

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #76
    Rady cioci i ciotki

    Podczas częstego karmienia piersią usłyszałam od mojej coci:
    " Chyba zbyt często przystawiasz córkę do piersi. Ona jest taka mala i ma mały żołądek. A częstym karmieniem rozpychasz jej go. Poza tym jej żołądek może tego nie wytrzymać."
    Kurczę bladę - pomyślałam sobie. Co za nową tezę ciotka wysnuła. Przecież dziecko pije tyle ile chce, ile potrzebuje. Raz częściej, raz rzadziej. Wkurzona jej "dobrymi radami" powiedzialam co o tym myśle.
    "Cóż, zrobisz jak zechcesz" - dopowiedziała.


    Lubię słuchać rady innych bo mogę z nich od czasu do czasu skorzystać, o ile będę do nich przekonana.


    Inną "dobrą radą" było:
    - "Musisz podać dziecku cos na zatwardzenie, żeby tak długo nie robiło luźnych kupek".
    - "Zbyt często zmieniasz pieluchę. Przecież ona jest sucha a dziecko niepotrzebnie się denerwuje."

    Skomentuj

    •    
         

      #77
      Urynoterapia

      Raz spotkałam się na pewnym forum z pytaniem "Mój maluch ma pleśniawki-Jak sobie z tym radzicie? Macie może jakieś sposoby?"

      Byłam ciekawa odpowiedzi innych mam "doświadczonych" bo to może też mnie spotkać.

      I otóż to spotkałam się z najbardziej banalna radą o jakiej nawet by mi do głowy przyszło...

      Pewna mama odpowiedziała, ze najlepiej smarować "jamę ustna" (miejsca z pleśniawkami) moczem dziecka... BO TO POMAGA

      Dla mnie to jest ABSURD i z gorszą radą się nie spotkałam...

      Skomentuj


        #78
        Napisane przez martakopcia Pokaż wiadomość
        Raz spotkałam się na pewnym forum z pytaniem "Mój maluch ma pleśniawki-Jak sobie z tym radzicie? Macie może jakieś sposoby?"

        Byłam ciekawa odpowiedzi innych mam "doświadczonych" bo to może też mnie spotkać.

        I otóż to spotkałam się z najbardziej banalna radą o jakiej nawet by mi do głowy przyszło...

        Pewna mama odpowiedziała, ze najlepiej smarować "jamę ustna" (miejsca z pleśniawkami) moczem dziecka... BO TO POMAGA

        Dla mnie to jest ABSURD i z gorszą radą się nie spotkałam...
        Dodam,że nawet jeśli jest to prawda to dla mnie jest to obrzydliwe i niehigieniczne

        Skomentuj


          #79
          dobre rady

          Moja "Mała" uczyła się dmuchać świeczkę na urodziny, a teściowa wyszła z mową, że nie powinna tak długo patrzeć na płomień bo się posiusia w majtki (niestety nie potrafiła mi tego wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje, gdy ją o to poprosiłam)

          Skomentuj


            #80
            dobre rady

            rada teściowej: dziecko powinno być owinięte, nosić je i spać w beciku najlepiej tak długo aż będzie mogła zacząć uczyć się siedzieć a potem chodzić, dla bezpieczeństwa.

            Skomentuj


              #81
              Największy absurd.

              Dla mnie i dla męża największym absurdem, który usłyszałam po powrocie ze szpitala, były słowa, że mój mąż nie powinien brać tak małego dziecka na ręce, bo jest za małe i delikatne a mąż ma za duże ręce.
              Padaliśmy ze śmiechu i oczywiście nie mieliśmy zamiaru wysłuchiwać takich bzdur.
              A mąż nasze dzieciaczki od razu po powrocie ze szpitala przebierał, kąpał, robił wszystko to co robi się z niemowlakami, dzięki czemu ja mogłam czasami odpocząć.

              No i przede wszystkim jak byłam w ciąży to nie miałam przechodzić pod sznurem na bieliznę bo pępowina się okręci maleństwu na szyi.
              I całe mnóstwo takich dziwnych rad.
              AGATKA 16.04.07r
              Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
              W końcu w komplecie
              Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

              Skomentuj


                #82
                DZIECKO TRZYMANE W KOJCU ROZWIJA SIĘ SZYBCIEJ, BO MA MOŻLIWOŚĆ WSTAWANIA.

                Powiedziała mi pewna pani profesor ode mnie z uczelni, zdziwiona, że nie mam kojca dla mojej 7-miesięcznej wtedy córeczki, tylko puszczam wolno na kocu.
                Pozdrawiam
                Daria





                Skomentuj

                •    
                     

                  #83
                  W drugą noc po urodzeniu Martusi, mała miała straszny apetyt, z małymi przerwami jadła ponad 2 godziny. Karmiłam ją na żądanie. Gdy wróciłyśmy do domu, zjawiła się u Nas z wizytą babcia. Oznajmiła że słyszała o naszej przygodzie w szpitalu i da mi dobrą radę: "karm małą co 3 godziny nie częściej! Bo dziecko gdy będzie na przetrzymaniu, potem więcej zje i będzie lepiej odżywione".
                  Głupota, nieraz człowiek nie wytrzyma chwili bez jedzenia a co dopiero małe dziecko

                  Skomentuj


                    #84
                    Pierwszą "dobrą radę" usłyszałam od położnej- myj dziecko tylko i wyłącznie szarym mydłem i pod żadnym pozorem nie używaj oliwek bądź balsamów dla dzieci bo zniszczysz mu skórę Kolejną dała teściowa abym zawijała główkę Małej w pieluszki tetrowe bo inaczej będzie mieć krzywą głowę ??? I ostatnia od mojej szwagierki- w nocy podawaj do picia gęste soki to dziecko będzie dłużej spało i będzie mieć od marchewki zawartej w sokach ładny kolor skóry

                    Skomentuj


                      #85
                      Mleko w szklance...

                      Najgłupsza rada jaką usłyszałam dotyczyła karmienia piersią i pokarmu. Otóż jedna osoba spoza rodziny powiedziała mi, że koniecznie muszę odciągnąć trochę pokarmu i wlać do przezroczystej szklanki, tak do połowy. Jeżeli mleko w szklance będzie koloru białego to znaczy, że mam "dobry pokarm", jeżeli będzie przezroczyste albo co gorsza "sine" to znaczy, że jest "za słaby" i powinnam dokarmiać niemowlę. Na koniec dodała jeszcze, że da mi adres dobrego piekarza, który piecze sucharki z cukrem dla niemowląt i że ona tak właśnie dokarmiała swojego kilkumiesięcznego synka! Rozmiękczala te sucharki z herbatką rumiankową i podawała łyżeczką!
                      Myślałam, że padnę na miejscu, większej głupoty nigdy nie słyszałam i powiedziałam jej bezpardonowo że ma się puknąć z łeb I, że pokarmu nie ocenia się po jego wyglądzie w szklance ale po wyglądzie i wadze dziecka, które je ssie
                      Last edited by dalila4; 04-09-2009, 23:20.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #86
                        "Daobra rada"

                        Najśmieszniejszą i zarazem najbardziej absurdalna radą było ostrzeżenie mojej koleżanki(matki czworga dzieci!), aby nie robić mojemu dziecku zdjęć aparatem fotograficznym z lampą błyskowa bo może to spowodować:
                        jego ślepotę,
                        kłopoty z mózgiem,
                        ogólnie spraw to, że dziecko zachoruje i nie bedzie normalne.
                        Oprócz tego koleżanka radziła, aby moje maleństwo miało w wózeczku jakiegoś kwiatka, żeby odstraszać złe uroki
                        później długo sie zastanawiałam, jak matka tylu dzieci może wygadywać takie głupoty!

                        Skomentuj


                          #87
                          Długi czas Patrycja była niejadkiem, dlatego chciałam by odżywiała się wartościowym pokarmem i unikałam podawania jej słodyczy. Kiedyś wpadła ciotka i gdy usłyszała, że nie daję małej czekolady, zbulwersowana powiedziała "przecież już lepiej żeby jadła słodycze, niż żeby nic nie jadła!"

                          I jeszcze mądrość teściowej. Kiedy podeszłam z półroczną wówczas Patrycją do lustra, żeby jej pokazać odbicie teściowa usiłowała mnie od tego powstrzymać mówiąc, że nie wolno tego robić, bo przez to dziecko bardzo późno zacznie mówić.

                          Skomentuj


                            #88
                            Dobre rady - hmmmm

                            Dobrych rad nie brakowało wszyscy wokół wiedzieli jak najlepiej zajmować się moim synkiem:
                            - moja ciocia mówiła żeby nie kąpać maleństwa co dziennie, gdyż może się przeziębić a o myciu głowy codziennie nie było mowy, ja jednak nie stosowałam się do jej porad,
                            -teściowa podsuwała pomysł, że pieluchy tetrowe są znacznie lepsze niż pampersy, które nie przepuszczają powietrza, i że dzięki temu dziecko szybciej się oduczy siusiania w pieluchę,
                            - moja babcia mówiła, że nie wolno wychodzić z dzieckiem gdy pada deszcz przed chrztem bo będzie piegowate,
                            - a najlepsze było to żebym dokarmiała mojego 2 miesięcznego synka, bo pewnie mam za mało pokarmu i się nie najadam, że jestem złą matką bo głodzę dziecko,
                            - a gdy tylko malec płakał to teściowa zaraz pytała się co zjadłam, bo pewnie to przeze mnie - masakra a ja byłam na totalnej diecie a synek miał kolki,
                            - kuzynka natomiast twierdziła, że źle trzymam malca przy karmieniu bo powinnam leżeć wtedy syn najadałby się szybciej niż gdy trzymałam go na kolanach przystawionego do piersi.

                            Skomentuj


                              #89
                              Dobre rady

                              O "dobrych radach" mogłabym napisać książkę Jako, że byłam dość młodą mamą otoczenie nie szczędziło mi złotych myśli. Oto niektóre z nich:

                              1. Dziecko płaczące należy "zmierzyć pieluszką", a następnie (jeśli wymiary się nie zgadzają) "przełamać". Do tej pory boję się spytać co to znaczy.

                              2. Jeśli dziecko jest "ociotowane"- zauroczone, należy (w zależności od radzącego):
                              a/ przelać nad nim wosk
                              b/ przelać nad nim surowe jajko
                              c/ przeciągnąć je przez spódnicę
                              d/ wytrzeć mu oczy i czoło majtkami

                              3. Do roczku nie należy obcinać włosów, bo obcina się rozum

                              4. Przed chrztem nie należy wychodzić z dzieckiem na dwór.

                              5. Gdy jest upał mleko w piersi może się zepsuć

                              6. Zimą należy najpierw mleko odciągnąć, bo dziecko może się zaziębić

                              7. Nie można dziecku pokazywać lusterka, bo nie będzie mówić

                              8. Chłopca na roczek trzeba przebrać za dziewczynkę, żeby był przystojny

                              9. Noworodek musi jeść cukier

                              10. Dziecko trzeba wysadzać na nocnik od pierwszego miesiąca

                              11. Żeby nauczyć dziecko siadać trzeba je podpierać poduszkami

                              12. Jakakolwiek nie byłaby pogoda, dziecko musi mieć czapkę na uszach

                              13. Zdrowe dziecko to grube dziecko

                              14. W jedzeniu "słoiczkowym" są odpadki ze stołówek i barów mlecznych

                              15. Na pleśniawki należy namoczyć pieluszkę terową w moczu i przetrzeć tym dziecku język

                              16. Dziecka nie wolno nosić na rękach

                              17. W czasie chrztu chrzestna powinna pokręcić pierścionkiem po palcu- wtedy dziecku będą się kręcić włosy.

                              18. W wózku trzeba mieć czerwoną wstążeczkę, żeby nikt nie "zaczarował" dziecka

                              19. Pierwsze obcięte włoski trzeba spalić

                              20. Nie można dziecięcych ubranek przeznaczać na ścierki, bo ludzie będa dzieckiem pomiatać

                              21. Nie wolno przechodzić nad leżącym dzieckiem, bo nie urośnie

                              22. Dziecka nie można kąpać tydzień po Chrzcie, bo się wymyje łaskę

                              23. Wyprane dziecięce rzeczy trzeba zabierać przed zachodem słńca, bo dziecko nie będzie spało w nocy

                              24. W zależności którą pierść podało się dziecku jako pierwszą- zależy czy będzie prawo czy leworęczne

                              25. W prezencie trzeba dziecku przynosić słodycze, żeby miało słodkie zycie.

                              26. Nie wolno uprawiać sportów, bo od tego mleko kwaśnieje

                              27. Dziecko powinno spać na grubej poduszce z pierza

                              28. Po porodzie nie wolno niczego zostawić w szpitalu, bo bardzo szybko się tam wróci

                              ....i wiele, WIELE innych..

                              Skomentuj


                                #90
                                Najgłupsza rada brzmiała:
                                "Synek jakiś taki nie podobny do tatuasia. Powinnaś coś z tym zrobić, żeby wiesz - ludzie nie gadali. Może zafarbuj mu włosy, albo inaczej ubieraj"

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X