Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Koniec z paleniem!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #61
    Napisane przez amie7 Pokaż wiadomość
    Ja po rzuceniu przytyłam 13 kg a mój mąż 17 kg. Są to kilogramy, które szybko da się zrzucić. A jaka satysfakcja z wygranej
    Nie palimy już ponad 4 lata i wcale nie mamy ochoty na papieroski. Zaoszczędzone pieniądze składamy do skarbonki i mamy zawsze na jakiś fajny wakacyjny wyjazd. Tym razem po raz pierwszy jedziemy w trójkę.
    Paliliśmy dziennie 2 paczki papierosów. Ja paczkę i mąż paczkę. Teraz oszczędzamy ok. 6 tyś. Naprawdę fajne wakacje z tego wychodzą. Polecam
    Tak mi się przypomniało, czytając tego posta.. Nasi znajomi rzucili palenie w pierwszą rocznicę swojego ślubu i także sumiennie odkładali te pieniądze, które wcześniej wydawali na fajki. Zamysł mieli taki, żeby w kolejną rocznice wyjechać za tą kasę na jakieś super wakacje. Jednak jak przyszło co do czego, to zamiast zagranicznych wojaży, postanowili zainwestować w naszą polską ziemię i kupili sobie działke rekreacyjną. Bardzo tam było miło i przyjemnie, niestety domek był drewniany i spłonął którejś letniej nocy. Znajomi zastali tylko pogorzelisko
    Najlepiej skwitował to mój mąż. Położył rękę na ramieniu znajomego i powiedział: No trudno Końdziu, miało iść z dymem i poszło z dymem.
    Przyznaje że nie było to zbyt empatyczne z jego strony, choć dzisiaj już się wszyscy tylko z tego śmiejemy.


    Skomentuj

    •    
         

      #62
      Lulla cos w tym ejst bo moja mama mi opowiadala,. ze koles tak odkladal kase i na sam koniec kupil sobie jakis plaszcz czy cos i mu sie ten plaszcz spalil. Doszedl do tego samego wniosku "co mialo isc z dymem to poszlo z dymem" i znowu zaczal palic =P
      Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

      Skomentuj


        #63
        Hahaha, na szczęście znajomi już do nałogu nie wrócili, ale za to teraz bardzo preferują wyjazdy zagraniczne

        Ja fajki rzuciłam w drugiej klasie podstawówki, po jednowieczornej przygodzie z tym gównem


        Skomentuj


          #64
          Ja palenie rzuciłam jak byłam w 3 miesiącu ciąży. Chciałam wcześniej ale się nie udało ale ciesze się że dałam rade i teraz już wiem że nigdy do tego nałogu już nie powrócę

          Wiem że gdyby nie dziecko nie udało by mi się, to wszystko zasługa mojego JESZCZE nie narodzonego synka
          Kubuś ur. 28.05.2009

          Nasz synuś ma już...
          http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
          Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html

          Skomentuj


            #65
            ewelka,obyś nie wróciła do palenia po ciaży,jesli Cie teraz nie ciągnie to myslę,że jesteś na dobrej dordze.ja nie palilam będąc w ciąży ale mnie strasznie ciągnęło do palenia....a teraz pale

            Skomentuj


              #66
              ja po pierwszej ciązy też wróciłam do palenia a raczej do popalania
              a obecnie niedobrze mi jak czuję dym a zaczęło się w ciązy i trwa do dziś i bardzo mnie cieszy ten stan rzeczy


              JULA

              MAJA

              OLGA

              Skomentuj


                #67
                dziewczyny nie palić, nie palić !!! niooo szkoda zdrowia.... poza tym mają
                wprowadzić zakaz palenia w miejscach publicznych. i co wtedy zrobicie ??
                będziecie cały czas w domu siedzieć
                Julek: 10/3/2008

                Skomentuj

                •    
                     

                  #68
                  Tree ja jestem za tym zakazem
                  zresztą bardzo się cieszę bo mój mąż też rzucił
                  już 4 miesiąć się dzielnie trzyma


                  JULA

                  MAJA

                  OLGA

                  Skomentuj


                    #69
                    Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
                    dziewczyny nie palić, nie palić !!! niooo szkoda zdrowia.... poza tym mają
                    wprowadzić zakaz palenia w miejscach publicznych. i co wtedy zrobicie ??
                    będziecie cały czas w domu siedzieć
                    Ja mieszkam w Anglii i tu jest taki zakaz, co do miejsc publicznych to ludzie nie za bardzo honorują ten zakaz w takich miejscach jak przystanki, parki itp, ale w żadnym klubie, pubie, czy kawiarni nie uświadczy się palacza, mają zakaz (całe szczęście ja rzuciłam palenie przed wprowadzeniem tego zakazu). Mam nadzieję, że to się i w Polsce przyjmie, zdecydowanie lepiej pije się kawę w miejscu nieodymionym przez palące osoby.

                    Olaf ur. 08.05.2007 o 14:31 4.255kg, 56cm

                    Różności do postów
                    GALERIA OLAFKA

                    Skomentuj


                      #70
                      Witam.Ja rzuciłam palenie zaraz jak zrobiłam test ciążowy, czyli jakoś w drugim,trzecim tygodniu ciąży.Wcześniej nie udawało mi się rzucić.Nie palę już trzy miesiące i jakoś się trzymam,choć przyznam że czasem mam ochotę zapalić,ale maleństwo jest dla mnie ważniejsze...Jeszcze jakiś czas temu nie uwierzyłabym że ciąża może aż tak silnie motywować,gdyż wiem jak ciężko rzucić palenie...
                      Mikołaj - 30.10.2009r. godz.10.40 - 4.280kg, 58 cm.

                      Wiktoria - 12.08.2013r. godz.17.50 - 3.750kg, 52cm.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #71
                        Napisane przez Kamim Pokaż wiadomość
                        Witam.Ja rzuciłam palenie zaraz jak zrobiłam test ciążowy, czyli jakoś w drugim,trzecim tygodniu ciąży.Wcześniej nie udawało mi się rzucić.Nie palę już trzy miesiące i jakoś się trzymam,choć przyznam że czasem mam ochotę zapalić,ale maleństwo jest dla mnie ważniejsze...Jeszcze jakiś czas temu nie uwierzyłabym że ciąża może aż tak silnie motywować,gdyż wiem jak ciężko rzucić palenie...
                        Ja miałam o tyle dobrze, ze nigdy nie palilam, wiec nie trzeba bylo niczego rzucac.

                        Skomentuj


                          #72
                          Dobrze, ze wiekszosc kobitek jest na tyle odpowiedzialna by rzucic palenie i nie truc swojego malenstwa.

                          Skomentuj


                            #73
                            Ja tez dzieki mojej dzidzi nie pale) Maly ma juz 17m-cy a dalej ciagnie jak choleraCale szczescie nie mam jak wrocic do tego paskudnego nalogu mieszkamy w kawalerce i nie mam go z kim zostawic a przy dziecku nie zapale przy cudzych nie palilam to przy swoim tym bardziej.Mam nadzieje ze z czasem to przejdzie








                            Skomentuj


                              #74
                              ja rzuciłam praktycznie z dnia na dzień bez większych problemów
                              oczywiście ciągnie mnie jeszcze, ale dobro dziecka przecież jest ważniejsze unikam po prostu sytuacji, które sprzyjają pokusie
                              3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

                              Skomentuj


                                #75
                                ja niestety nie rzuciłam tak od razu palenia bo przechodziłam ciężkie chwile ale jak już postanowiłam ze koniec to udało mi się od razu

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X