Hej mamuśki
moje dzieci strasznie mają ograniczone menu, nie przeze mnie, maja tylko kilka rzeczy, która jedzą i nie chcą próbować nic nowego
ŚNIADANIE:
płatki
chleb w jajku
OBIAD:
zupa pomidorowa
rosół
Igor lubi w sumie wszystkie zupy, Elena ma tylko ze 3-4 ulubione ulubionych
makaron przed różnymi postaciami, najlepiej spaghetti, z sosem smietanowo-ziołowym, z gulaszem
pierś kurczaka z ziemniakami
pierogi ruskie
kopytka
KOLACJA:
płatki
chleb w jajku
w między czasie zjedzą np. kisiel, budyń, suchy chleb uwielbiaja, bułkę mleczną, coś słodkiego, biszkopty, chrupki kukurydziane
Elena lubi jeszcze naleśniki z dżemem i makaron z twarogiem, ale Igor już tego nie chce...
Nie wiem co się stało... wcześniej jedli kanapki, Elenka czasem o kanapkę poprosi, ale Igor wcale...
Dla niego mogły by istnieć tylko gotowane ziemniaki, makaron, zupy i płatki...
Nie chcą nawet patrzeć na groszek, kukurydzę, pomidory, twarożki, kalafior, brokuły itd...
Wystarczy, że cos wizualnie im nie podpasuje i juz tego nie ruszą...
Próbowałam chyba robić już wszystkie możliwe kształty, kanapki wykrajałam dużymi foremkami, robiłam śmieszne obrazki...
czuje się bezsilna...
najgorzej, że na śniadanie i kolacje w kółko jedzą to samo...
moje dzieci strasznie mają ograniczone menu, nie przeze mnie, maja tylko kilka rzeczy, która jedzą i nie chcą próbować nic nowego
ŚNIADANIE:
płatki
chleb w jajku
OBIAD:
zupa pomidorowa
rosół
Igor lubi w sumie wszystkie zupy, Elena ma tylko ze 3-4 ulubione ulubionych
makaron przed różnymi postaciami, najlepiej spaghetti, z sosem smietanowo-ziołowym, z gulaszem
pierś kurczaka z ziemniakami
pierogi ruskie
kopytka
KOLACJA:
płatki
chleb w jajku
w między czasie zjedzą np. kisiel, budyń, suchy chleb uwielbiaja, bułkę mleczną, coś słodkiego, biszkopty, chrupki kukurydziane
Elena lubi jeszcze naleśniki z dżemem i makaron z twarogiem, ale Igor już tego nie chce...
Nie wiem co się stało... wcześniej jedli kanapki, Elenka czasem o kanapkę poprosi, ale Igor wcale...
Dla niego mogły by istnieć tylko gotowane ziemniaki, makaron, zupy i płatki...
Nie chcą nawet patrzeć na groszek, kukurydzę, pomidory, twarożki, kalafior, brokuły itd...
Wystarczy, że cos wizualnie im nie podpasuje i juz tego nie ruszą...
Próbowałam chyba robić już wszystkie możliwe kształty, kanapki wykrajałam dużymi foremkami, robiłam śmieszne obrazki...
czuje się bezsilna...
najgorzej, że na śniadanie i kolacje w kółko jedzą to samo...
Skomentuj