Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    Cześć
    Staś dostał wczoraj wysypki, takie plamy jasnoczerwone na plecach i brzuchu, chyba nic go to nie swędzi. A w środę i czwartek miał temperaturę 38,3 bez dodatkowych objawów. Zastanawiam sie czy to nie jest trochę skrócona trzydniówka, bo nic nowego nie wprowadzaliśmy, żadnych pokarmów, proszków ubranek itp. Zobaczymy jak to sie rozwinie.

    Kiniak - gratulacje, najważniejsz to pozytywne myślenie
    Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
    Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


    Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      hej. wiem ze dawno nas nie bylo ale takm jak inne codziennie tu zagladam i czytam co tam u was.
      Kasia jestem pelna podziwu dla ciebie !! trzymaj sie cieplo i nie trac tej swojej sily i odwagi!!

      a u nas juz ok , maly mi chorowal przez 2 tyg byl przeziebiony mial potworny kaszel, musielismy pilnowac zeby nie weszlo mu na oskrzela ale sie udalo. trwalo to tak dlugo bo sebus przechodzi zabkowanie i wiecie mala odpornosc itd...
      ja sie doksztalcam caly czas jestem juz prawie po I semestrze jak narazie wszystko zaliczone

      planujemy wyslac malego od wrzesnia do przedszkola.. wiemze to wczesnie ale dziecko w grupie szybciej sie rozwija.. lepeij z dziecmi ze ma kontakt. narazie chodzimy na warsztaty dla dzieci. zobaczymy jak bedzie . no i jak maly iodzie od wrzesnia do szkoly to ja mam nadzieje ze pojde do pracy stalej bo planujemy wziasc krwedyt i isc na swooje mieszkanie. ile mozna sziedziec u rodzicow?!

      juz od dawna marzy mi sie wlasny kat ale za darmo pzreciez nie daja.

      narazie szukam jakiejs pracy na pol etatu ale i tak nie moge nic znalesc.

      a sluchajcie zapisalam sie na taka strone gzie jestem ekspertem i biore udzial w roznych kampaniach. teraz bdostane paczke od pampersa sleep&pley

      i dostane tez probki wiec moze chcialybyscie abym wam wyslala taka probke?? wzamian napiszecie mi na meila czy na forum wasze dosiadczenia i wasze zdanie na temat tych pieluch . nie ukrywam ze licze na was bo nie mam zabardzo komu dac tych probek.








      http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        Indra- czy myślałam o trzeciem? Gdzieś tam w myślach krąży mi magiczna liczba 3. ale nie na zasadzie planowania, raczej gdybania. I myślę, że póki co świadomie się nie zdecyduje, ale gdyby się przydarzyło – będę szczęśliwa. Bo będąc świadkiem dzieciństaw moich dwóch łobuzów, uświadamiam się, że to cud radości, która jest zarażająca. Widzę, że sobie dogadzasz – kino, oderwanie od codziennie rzeczywistości. Dla mnie na razie największa atrakcją jest wyjście do marketu na maleńkie zakupy ;p

        Kasia też uważam, ze podjęłaś właściwą decyzje. Toksyczny związek – wcale nie sprzyja rozwojowi dziecka. Dlatego walcz o to co dla Was jest najlepsze!

        Kiniak – no to gratulacje. No i trzymam kciuki za ten unijny projekt!

        Co do nocnikowania – to u nas nie edukujemy w tym kierunku. Tzn. nie to, że nie podjęłam prób. Owszem były takowe. I nawet wydawało mi się, że osiągnęliśmy sukces, gdy Konraś stojąc przed drzwiami do łazienki wołał: da. Po czym skierował się do nocnika. Wysadził, Konraś zrobił siusiu. A potem jakby nigdy nic, chodząc, bez pamka, narobił takiego bałaganu, że aż szkoda wdawać w szczegóły. Dlatego ja też czekam na ciepłe dni, by wtedy podjąć edukację nocnikową.

        U nas niestety kaskaderskie występki wciąż trwają. Ostatnio Konraś uznawszy, że wspinaczka na wszelkie krzesła, łóżka fotele nie stanowi dla niego, większego wysiłku, wspina się na biurko. Stojąc na nim przywołuje mnie, bym była świadkiem jego umiejętności. Jednak moje zachowanie, ani barwa głosu nie świadczą o mojej dumie. No i znowu pokój Bartusia został zamknięty przed ciekawskim Konradkiem.


        Jak u Was dziewczyny z mycie ząbków waszych dzieciaczków? U nas Konraś nie odnalazł w tej czynności zadnej przyjemności. Owszem sam mieląc szczoteczkę w zębach jest w 7 niebie. Ale gdy matka przystuje do czynności o charakterze higienicznym – ostentacyjnie afiszuje się ze swym niezadowolenia.
        Attached Files
        pozdrawiam Kasia

        Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



        Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
        Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
        poematem niezliczonych słów
        mą radością, miłości promieniem,
        dziećmi moimi, spełnieniem snów.

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          Cześć
          Kasiulina - w kinie byłam ostatnio w ciąży, ale teraz kiedy mój synek jest taki duży postanowiłam od czasu do czasu pozwolić sobie na odpoczynek. Staś ma przecież tatę, który potrafi się nim zająć bardzo dobrze. U nas z myciem zębów tak jak u Ciebie, Staś sam gmera szczoteczką w buzi, bardziej ją gryząc niż myjąc zęby, mi czasem pozwala poszoroać ząbki, ale tylko przez chwilę. Poza tym jak patrzę na Twoich dwóch cudownych chłopaków, to utwierdzam się w przekonaniu, że rodzeństwo jest potrzebne i lepiej, żeby różnica wieku nie była bardzo duża. Choć 19letni syn mojego kuzyna nie widzi świata poza swoim 4letnim braciszkiem, zajmuje się nim lepiej niż ojciec, ostatnio był w szpitalu i to ze względu na małego braciszka chciał jak najszybciej wrócić do domu.

          U nas już po wysypce, także to chyba trzydniówka była
          Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
          Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


          Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Cześć Dziewczyny,
            zdałam polski na 4Z grupy 35 osób nie zdało około 10...
            Poza tym u nas nic nowego,jedziemy w piątek do alergologa,
            nadal czekam na kasę od byłego i wczoraj się dowiedziałam,że chce zrobić badania DNA.
            Zadzwonił wczoraj do mnie i powiedział,że chciałby wziąć Krystiana na spacer ale po badaniach.
            Niech robi,ja go nie zdradziłam więc jestem pewna,że Krystian jest jego synkiem,jest też do niego bardzo podobny ale jemu to nie wystarczy.Dobrze,że mały nie rozumie jeszcze o co chodzi.
            Co do mycia zębów-Krystian uwielbia myć sam po kilka razy dziennie ale mi nie daje umyć.Wszędzie wchodzi podobnie jak Konradek Kasiuliny-żadne łóżko w domu i fotel przecież nie są takie wysokie,żeby moje dziecko sobie nie dało rady...Wiecie ja się o wejście nie boje gorzej jak ma zejść.
            Wyobraźcie sobie,że mój synek po południu śpi sam na łóżku i kiedy pewnego razu przyszedł po drzemce do kuchni jak gdyby nigdy nic to myślałam,że mi oczy na wierzch wyjdą.Cwaniak mały:
            Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
            3580g i 54 cm







            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              hej dziewczyczyny dostalam te probki z pampersa, moze chcialybyscie??








              http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                ja chcę a eseik walnę wieczorem, tylko, że ja już ankietkę dla kuzynki wypełniałam to nie wiem czy mogę drugi raz, ewentualnie na męża






                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  no i jestem
                  Weekend miałam zakręcony a i tydzień podobnie. W sobotę goście u nas, w niedzielę my w gościach u kol która jest w 6 mc ciąży....ależ mi się dziewczyny zatęskniło( Tak gadałyśmy i pomyślałam, że znów bym chciała być w ciąży... potem przybiegł Duduś wysmarowany sałatką i mi się odechciało

                  Początek tygodnia to praca i kolekcjonowanie papierów do konkursu, potem objazd by te papierki złożyć, także zleciało. W jednym ośrodku mam konkurs wygrany, bo dyrektorka jest mamą tej dziewczyny o której wcześniej pisałam, także żeby nie było protekcji itp to ja to wezmę, bo innych chętnych poza córką dyrektorki nie ma. Kulturalnie zapytałam dziewczyny ile mam sobie policzyć żeby obie strony były zadowolone. SMS był krótki i jakże radosny dla mnie :każdy specjalista bierze 100zł za h i tyle sobie wpisz. No to wpisałam. Do grudnia mam wyrobić 60h DDDDDDD Owszem dojazdu trochę bo z 20 km ale i tak się opłaca. Na inne ośrodki wpisałam mniej mając nadzieję przebić ofertę tej dziewczyny. Zobaczymy. Chyba pokocham projekty unijne

                  Poza tym u nas nic nowego. Duśkę zostawiam bez wyrzutów sumienia, w pracy się spełniam - udało mi się sz wywołać także rosnę w sobie O przyjemnościach jak kino nawet nie myślę, nie zaznałam ich od czasów ciąży. Podobnie kwiatków, przytulania itp itd.

                  Indra u nas 3-dniówka trwała 5 dni więc... A z Twojego opisu wynika że faktycznie 3-dniówkę macie za sobą

                  Duśka też chętnie grzebie szczoteczką w buzi, bo z myciem zębów nie ma to wiele wspólnego, ale nawyk wyrabiamy. Niestety, gdy podejmuję próbę jakiegoś konkretniejszego mycia, buźka się zamyka a łebek kręci pokazując stanowcze NIE

                  Dziewczyny gratuluję zdanych egzaminów!!!!!!! Tak trzymać.






                  http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    Cześć
                    Moja niania się rozchorowała, a babcia akurat dziś nie mogła przyjść, więc wzięłam urlop i siedzę ze Stasiem w domu.
                    Kiniak - od razu optymizm z ciebie tryska, inna kobieta super, że będziesz mogła pracować, a Duśka jak zwykle urocza, taka słodka, a w oczach chochliki
                    Kasia - gratulacje, oby tak dalej

                    A tu Staś na spacerze, zabawy z tatusiem (nie patrzeć na pobojowisko dookoła) i drzemka z ukochanym misiem
                    Attached Files
                    Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                    Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                    Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      Odp: Październik 2009

                      heheh Indra chyba dom każdych młodych rodziców tak wygląda. u nas głównie dzięki tym chochlikom

                      Optymizm mnie opuszcza, gdy zagłębiam się w papierologię. Jakoś tak właśnie się zachłysnęłam szczęściem, że ludzkość naprawiać będę a potem dyrektorka poprosiła o przygotowanie zgód dla rodziców i wogóle dokumentacja i ble ble i mój optymizm zmalał do zera, bo ja pierwszy raz pracuję w szkole jako logopeda i nie wiem jakie papierzyska oprócz diagnozy, kart badań itp są potrzebne. Nawet nie mam kogo bardzo spytać. a w szkole szlaki przecieram, bo tam pierwszy raz też logopedę zatrudniają wiec.... samowola a kuratorium w razie 'W' czycha






                      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                      http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                      Skomentuj


                        Odp: Październik 2009

                        ależ pustki

                        Skrobnę coś więcej wieczorem






                        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          Cześć
                          Skrobcie dziewczyny, skrobcie
                          Ja niestety mam dalej jelitowe problemy. I czeka mnie w następny wtorek kolonoskopia, aż mnie trzęsie, jak sobie pomyślę. A przygotowanie do badania jest gorsze niż do porodu. Dwa dni wcześniej po 5 litrów wody dziennie, lewatywy, przeczyszczanie, ach nie piszę już na ten temat.

                          Weekend spędziliśmy u znajomych, bo Arek montował im brodzik. Mają 6-miesięcznego syna Kazika. Słodki bobas, tak mi się zachciało dzidziusia. Ładnie się bawili ze Stasiem, choć Staś wolał jednak szaleć. Trzeba go też było pilnować, żeby nie zrobił Kaziowi krzywdy, jak go głaskał czy zabawkami machał. Ale ogólnie był bardzo grzeczny, jak zawsze w towarzystwie
                          Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                          Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                          Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            witam
                            Dziewczyny jestem rzadko bo tonę w papierach. Jezu jestem jak mała administracja. Z mężem wymieniam sie opieką nad Duśką a jak idzie spać to robię papiery i szykuje materiały na następne zajęcia. Przy niej sie nie da bo zaraz mi bazgroli długopisem albo obrazki do ćwiczeń masakruje. No bo jak tu cicia nie przytulic z obrazka.
                            Poza tym to miałam dodatkowo radę w szkole i czeka mnie więcej roboty bo jakieś tam zespoły musimy tworzyć itp. Na pewno w szkole będe miała więcej godzin może już a na pewno od nowego roku bo mam 15 dzieci i tylko 2h w tygodniu- trochę nie wyrobię się, żeby ćwiczenia miały sens spotkanie min raz w tyg.

                            Poza tym u nas nic nowego. W przyszłym tygodniu czeka nas szczepienie. Duśka odkryła nową formę zabawy czyli tarzanie się w pościeli a dokładniej pod kołdrą. Nadal wspina się niczym alpinista. Jest to przerażające. Opanowała również umiejętność picia z kubka i jak tylko widzi u kogoś herbatę to swój kubek przynosi i każe sobie nalewać, drugim ulubionym sposobem jest picie z kubka łyżeczką. Ile umoczonych bluzek na dzień wolę nie pisać. Poza tym tatuje na okrągło. Wszystko per tata nazywa łącznie ze mną. Poza tym porozumiewa się niczym neandertalczyk. GPS wyciąga i uhm, uhm, stęka. Irytujące to bo często nie wiadomo o co jej chodzi.

                            U nas tyle.
                            Piszcie dziewczynki co tam






                            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              Cześć Dziewczyny!
                              Jestem na studiach,pierwszy raz bez dziecka,w ogóle pierwszy raz w życiu noc spędziłam bez niego nie licząc tej jedynej,kiedy to zdecydowałam się być w komisji wyborczej i siedziałam od 21 do 13 rano...7 godzin liczyłyśmy głosy
                              Ale wracając do tego weekendu-koleżanki wyciągnęły mnie na dyskotekę
                              Jakoś żyję,miałam w końcu się wyspać ale jednak się nie udało...
                              Głupio mi było,bo one szły z chłopakami a ja jak ogonek z nimi ale trochę się odstresowałam
                              A u Was co słychać?Jak mija weekend?
                              Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
                              3580g i 54 cm







                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X