Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy warto czekać?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    jajko jedno jest pewne: napewno urodzisz,bo ciąża nie trwa wiecznie

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Pewnie każdy szpital inny, mnie kazano przyjść po tygodniu od terminu.
      Ja miałam dziecko przenoszone, wody zielone, maluch połuszczony.
      Ja musiałam dostać antybiotyk co wiązało się z dłuższym pobytem w szpitalu
      (pediatrzy nas do domu wypuszczali, a ginekolodzy nie). Także ja bym się
      raczej bała braku opieki po terminie, niż wywoływanego porodu

      Tak,a Froch ma jak zwykle rację
      Julek: 10/3/2008

      Skomentuj


        #18
        urodzę?


        ale fakt, jakieś skurcze ruszyły, wypadałoby je poobserwować.

        Skomentuj


          #19
          ja uważam że ustalanie terminu z samej miesiączki też jest niedokładne
          sprawdza się tylko u tych co mają regularne cykle
          ja mam co 48-65 dni więc wg miesiączki powinnam urodzić 8 maja a urodziłam 3 czerwca
          u mnie brali wg usg z 8 tyg ciąży i dopiero po tym terminie pozwolili mi max 10 dni czekać

          ja bym za długo nie czekała bo rózne mogą być skutki przenoszonej ciąży


          JULA

          MAJA

          OLGA

          Skomentuj


            #20
            u nas w szkole rodzenia każą iść do szpitala 3 dni po terminie.
            i ja bym dłużej nie czekała, bo i tak dziecko juz nie urosnie więc po co czekac.
            Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

            Skomentuj


              #21
              no właśnie termin pierwszego (oficjalnego ) usg by mnie ratował

              i uspokajał niesamowicie bo z niego wynika koniec = ostatni dzień marca, więc jest jeszcze PRZED terminem
              a okres z tego co pamiętam co 1,5 miesiąca

              poszłam, to znaczy poturlałam się dziś na zwiady do mojego upatrzonego szpitala, gdzie usłyszałam żeby do poniedziałku zaczekać.

              poturlałam się na uczelnię, wróciłam i... czekam
              tylko jak to wytłumaczyć dziecku - wierci się bardzo, zwłaszcza wieczorami ;-)
              Last edited by jajko_wielkanocne; 27-03-2009, 20:44.

              Skomentuj


                #22
                Witam u mnie też lekarze wyliczyli że będę rodziła koniec marca początek kwietnia a urodziłam 14.03,2009 w 36 tygodniu(wody mi odeszły)i okazało się że to w terminie i wszystko jest ok tak że nie zawsze trzeba patrzec na te terminy jakie lekarze nam wyliczają

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Ja bym siedział i czekała bo dzidzia najlepiej wie kiedy ma się upominać o wolność

                  Skomentuj


                    #24
                    ech, i może lepiej było zaczekać...

                    Skomentuj


                      #25
                      jajko a co się stało ??
                      Julek: 10/3/2008

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        jajko co z toba?

                        Skomentuj


                          #27
                          Napisane przez jajko_wielkanocne Pokaż wiadomość
                          ech, i może lepiej było zaczekać...
                          Mam nadzieję że nic poważnego się nie stało.
                          Jesteśmy z Tobą!!
                          Amelia 12.03.08

                          Skomentuj


                            #28
                            teraz normalnie mam wyrzuty sumienie Ja też mam
                            nadzieję, że wszystko w porządku
                            Julek: 10/3/2008

                            Skomentuj


                              #29
                              nie, nie chciałam żeby powiało grozą
                              czekanie dłużej to byłby też niepokój...
                              poród był hardcore.
                              zaczęło się optymistycznie, po 2 godz od przyjęcia na oddział dostałam skurczów
                              po 5ciu coś chlupnęło
                              potem już przyspieszyli (może stwierdzili że jajko młode - to nie pęknie)
                              i od 31 jestem mamą, mimo paru nieprzyjemnych komplikacji - ale nad nimi nie będę się rozwodzić

                              a Wam dzięki za rozwiewanie 'wątpliwości przedporodowych' bo mimo wszystko jakoś te ostatnie dni przed łatwiej było przeczekać

                              FamilyTree - będę żyła ,
                              pozdrowienia

                              Skomentuj


                                #30
                                Gratulacje!!!

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X