Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

    Przed narodzinami Wojtusia starałam się raz na dwa tygodnie odwiedzać salon kosmetyczny. Nie poddawałam się tam żadnym wymyślnym zabiegom. Była to tylko regulacja brwi, henna rzęs i brwi. Moja twarz stawała się wtedy wyrazista, świeża i promienna. Dodatkowo sauna włosów- polecam włosy są delikatne, miękkie i lśniące (no prawie niczym z reklamy szamponu do włosów).
    Ale to było przed pojawieniem się Wojtusia. Nasze wspólne pierwsze miesiące dużo zmieniły Chciałam ,,chłonąć,, każdą minutę spędzoną z nim, no i trochę się zaniedbałam. Nie ukrywam, że czasem brakowało też sił na zabiegi pielęgnacyjne.
    Ale w powietrzu poczułam wiosnę i wszystko wraca do normy!!!
    Odwiedzam mój ulubiony salon kosmetyczny. Do tego peeling całego ciała, oliwka nawilżająca (podkradam synkowi), balsam, oczyszczania twarzy, kremik, fajny lakier do paznokci.
    I co najbardziej sobie chwalę - maseczki na twarz- z jabłka, marchewki, cukinii, ziemniaka, łososia- w zależności od tego co akurat synuś ma na obiad

    Pozdrawiam wszystkie mamy, których maluchy notorycznie plują jedzeniem

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

      Wszyscy zdajemy sobie sprawe,że po zimie nasze ciało jak i dusza potrzebują pomocy i pielęgnacji. Każdy ma swoje zwyczaje poprawiające samopoczucie i wygląd.
      Moje wiosenne zwyczaje to przedewszystkim wiztyta u fryzjerki i zmiana fryzury(długości, koloru). Potem wybieram się do drogerii i oddaje się szłowi zakupów- peelingi, maseczki ujędrniające, kremy brązujące, nowy tusz i podkład, olejki do kąpieli. Po powrocie robie domowe spa. Włanczam ulubioną muzyke, zapalam świece, męża prosze o kieliszek wina i oddaje się błogiemu lenistwu we wannie z dużą ilościa piany. Następnie robie maseczke w trakcie czekania piłuje paznokietki. Zrelaksowana czytam ksiązke lub ogladam ciekawy film. Takie seanse dwa razy w tygodniu i to mój cały wiosenny zwyczaj. Do tego zmieniam diete na taką gdzie królują warzywa i owoce, wskakuje w dres i aczynam długie szybkie spacery żeby totlenić organizm bo zimą nie zawsze bogoda na to pozwala a ruch na swierzym powietrzu to samo zdrowie. A jeszcze do tego masaż wykonany przez męża, uśmiech synka i człowiek czuje sie radośnie.

      Skomentuj


        #18
        Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

        Co roku gdy nachodzi wiosna czuje że zaczynam sie budzić z zimowego snu zmieniam kolor włosów na jaśniejszy z zasady mam ciemny brąz - ide do kosmetyczki na porządne oczyszczanie skóry - makijaż zaczynam robić bardziej kolorowy i delikatny - i obowiązkowo wpisuje w kalendarz spacery z córka codziennie do praku lub lasu które mamy w pobliżu by cieszyć się wiosną moją ulubiona porą roku.

        Skomentuj


          #19
          Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

          na wiosenne przebudzenie skóry robię sobie naturalny peeling: mieszam fusy po kawie z miodem i tak przygotowaną maź nakładam na moją spragnioną tego specyfiku cerę, a po wszystkim delikatnie wklepuję swój ulubiony kremik

          Skomentuj


            #20
            Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

            W tym roku na wiosnę przygotowuję się zupełnie inaczej , specjalnie...
            Od tej pory będę już gładka jak aksamit
            Depilator i maszynki pójdą w odstawkę bo laserowo się pozbęde , czegoś co zbędne
            Został mi jeszcze jeden zabieg , jestem po dwóch i jestem ogromnie zadowolona z efektów!
            Ten koniec zimy i nadchodząca wiosna będą dla mojej skóry pamiętne
            I dla mnie też !

            Skomentuj


              #21
              Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

              ja już zaczęłam przygotowania do wiosny, wczoraj byłam u fryzjera odświeżyć i podciąć włosy super się czuję z nowym kolorkiem , dziś pora na maseczkę nawilżającą więc po obiedzie sobie zapodam i później znów powtóerka za kilka dni, na wiosnę będę odświeżona

              Skomentuj


                #22
                Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

                Prawda jest taka, że większość z nas po zimie wygląda mało zachęcająco. Dni coraz krótsze, ciemno, zimno, nie chce się ruszać z domu. No i przecież trzeba się jeszcze zająć bobasem i pogodzić obowiązki pani domu, idealnej żony, ukochanej mamy i super pracownicy. W tym celu jedną ręką machamy grzechotką przez nosem dzidziusia, a druga jednocześnie prasujemy mężowi koszulę i gotujemy obiad. Trochę męczące, a pielęgnacja... no cóż, w moim przypadku kończyło się zwykle na szybkim prysznicu, bo przecież jeszcze tyyyyleee do zrobienia. Teraz wiosna, no i niestety trochę ,,zaległości" się nazbierało. A przecież niedługo trzeba będzie wyjść na spacerek do parku, no i co? Odnowa pielęgnacyjna potrzebna od zaraz. I nie mówię tu tylko o zabiegach typu kremy, toniki itp. Niestety- albo wszystko albo nic. Więc tak:
                1) Dieta. No cóż, o figurę trzeba dbać. Rezygnujemy (no dobra całkiem się nie da, ale ograniczamy) słodycze, fast foody i całą resztę niezdrowego żarcia. Może przy okazji mąż też zrzuci brzuszek Poza tym dzięki warzywom nasza cera będzie lśniąca, a włosy i paznokcie mocne i zdrowe.
                2)Prysznic i mydełko, czyli po prostu codzienna kąpiel i dezodorant- to absolutne minimum.
                3) Peeling. Przynajmniej raz w tygodniu warto wygospodarować trochę czasu, bo to zabieg tani, a baaardzo pożyteczny. ( w miarę możliwości można wybrać się do kosmetyczki).
                4) Mleczka i balsamy do ciała. Skóra będzie po nich miękka, oczyszczona i nawilżona. Najlepiej wybierać takie z jednej linii zapachowej, będą się ładnie ze sobą komponowały.
                5) Nowa fryzura. Każdej z nas przyda się wizyta u zaprzyjaźnionej fryzjerki. Można wybrać tylko zwykłe ,,podcięcie" albo zaszaleć: zmiana koloru? Czemu nie?
                6)Wizyta u manikiurzystki. Albo przynajmniej sesja w domu. Dłoniom przyda się odnowa.
                7)Wypad na zakupowe szaleństwo. Trzeba kupić tusz do rzęs, jakiś żel, kremik nawilżający.... Rachunek lepiej schować przed mężem
                8)Domowe maseczki. Z najróżniejszych artykułów spożywczych, jakie tylko znajdują się w domu można ,,wyprodukować" cuda!
                9) Gładka i miękka skóra. Taki efekt można osiągnąć tylko dzięki oliwce dla maluchów! Podkradamy bobasowi
                10) I to wszystko. jeszcze tylko zdrowa porcja uśmiechu i jesteśmy gotowe na powitanie wiosny !
                Moja prawie dorosła córka


                Moja wyrośnięta kruszynka

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

                  Niedawno przeprowadziłam się na wieś... nie nie robię maseczek błotnych :-)

                  Rano budzą mnie promienie słońca, przedzierające się zza gór muskają moją twarz nadając jej promienny wygląda. Budzi mnie do życia, wypełniając mnie niesamowitą energią.

                  Gdy mąż otwiera okno, świeże górskie powietrze wypełnia całe mieszkanie co w połączeniu z energią, z powrotem wpycha nas do łóżka... ale nie spać.

                  Doznania, które towarzyszą nam o poranku wzbudzają radość i chęć do życia.

                  Śpiew ptaków, szum strumyka... to nie krajobraz z powieści. To wszystko otacza mnie przez cały dzień.

                  Już się nie doczekam, gdy zrobi się tak ciepło, że będę mogła przejść się na boso, po trawie, i przebyć spacer po górskim strumieniu.

                  Woda nawilża moje ciał, wiatr czesze włosy, słońce nadaje promienny wygląd skóry, bosy spacer to idealny peleng, a przy tym jeszcze piękna muzyka natury, która wypełnia każdą chwilę mojego życia.

                  Górski klimat i duża odległość od ruchu i smogu miasta sprawia, że nie potrzebujesz specjalistycznych kosmetyków by wyglądać pięknie i promiennie.

                  Pozdrawiam i zachęcam do przeprowadzki na wieś ;-)
                  www.pozytywna-reklama.pl

                  Skomentuj


                    #24
                    Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

                    Po zimie blada jestem jak trup,
                    więc do roboty się biorę tup tup!!
                    Od czego tu zacząc, gdy jest tak źle,
                    na widok lustra krzyczę " O nieee!!"
                    No dobra daj spokój,cos zrobic z tym musisz,
                    inaczej męża spojrzeniem udusisz!
                    Więc dzieci do babci na weekend wysyłam,
                    mąż w delegacji a ja SPA rozpoczynam!
                    Najpierw relaksik i plan działania,
                    dieta już jest w trakcie ustalania!
                    Gorąca kąpiel, peeling twarzy i ciała
                    potem maseczka i balsam do nawilżania.
                    A z ta dietą to poważnie,
                    wszystko jadam lecz rozważnie!
                    Nie ma już czarnej kawki na śniadanko,
                    witam się z zielonej herbaty filiżanką!
                    I fryzjera odwiedzic też trzeba,
                    to moja droga do wiosennego "nieba"!
                    Nowe ciuszki się przydadzą,
                    pewności siebie mi dodadzą!
                    Po tym wszystkim tak rozkwitam,
                    dzieci i męża z radością witam!
                    A rodzinka choc zdziwiona,
                    bardzo jest zadowolona!
                    Moje SPA przydało się,
                    ach Ty WIOSNO kocham Cię

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

                      Nadeszła wiosna, zdejmujemy z siebie ciepłe ubrania, koniec z ubieraniem na cebulkę. Zaczynamy pokazywać co raz więcej ciała. Ale niestety po zimie jestem strasznie blada i choć moja dusza już czuję tą wiosnę, to twarz, ciało wciąż przypomina, że jeszcze nie tak dawno gościła zima. Więc wiosną stawiam przede wszystkim na dodanie mojej skórze blasku. Jest to cel numer jeden na liście wiosennych postanowień. Jeśli mam nadać ciału piękny, zdrowy odcień, to przede wszystkim z pomocą marchwi i kosmetyków pielęgnacyjnych z jej dodatkiem Już jakiś czas temu zakupiłam sobie zestaw kosmetyków- masło do ciała i krem do twarzy z karotenem, których używam codziennie rano i wieczorem. Ale to nie wystarczy. Od dawna korzystam też ze starego babcinego sposobu na maseczkę z wykorzystaniem marchewki. Zrobienie jej jest bardzo proste i zajmuje kilka minut, a efekty są zadowalające. Żadem kosmetyk nie ma takich właściwości nadających skórze piękny, promienny wygląd. A maseczkę tą robimy tak: dwie średnie marchewki ścieramy na tarce, najlepiej na drobniejszych oczkach, żeby puściła jak najwięcej soku. Następnie dodajemy jedną łyżeczkę mąki ziemniaczanej i jedno żółtko. Wszystko to razem dokładnie mieszamy, a następnie uzyskaną papkę nakładamy na twarz i szyję. Maseczkę zmywamy dopiero po 15-20 minutach. Należy pamiętać, żeby potem nakremować twarz, oczywiście najlepiej kremem z karotenem Maseczkę tą stosuję raz w tygodniu, nie ma potrzeby częściej. Moja skóra po tych prostych i domowych zabiegach jest promienna, optymalnie nawilżona, elastyczna i wzmocniona. Teraz już nie tylko moja dusza czuję wiosnę, ale również i ciało nabiera blasku.
                      Last edited by Milena22x; 24-03-2011, 11:28. Powód: literówka

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: Wiosenne zwyczaje - po tajlandzku

                        Naszą skórę można porównać do ziemi ,którą rolnik uprawia wiosną ,by potem dała duże plony.
                        Gdy jej odpowiednio nie spulchnimy ,nie nawieziemy po kilku latach pozostanie wyjałowiona.
                        Czegóż więc nam trzeba by dawała wciąż te plony?Drobny rolnik z braku środków postawi na ekologiczny nawóz,duży wjedzie z szeregiem maszyn,z kompleksowym dopalaczem dla gleby.Ja też jestem taki mały rolnik,nie postawię na odnowę w SPA,postawie na to co akurat dostępne jest w domu i w zasadzie przy minimalnych nakładach .Ostatnio w każdej dziedzinie życia zaczynamy stawiać na ekologię i mimo ,ze efekty nie są natychmiastowe to jednak tym sposobem nie maskujemy widocznych efektów starzenia się ,a raczej wspomagamy naszą skórę do odnowy.Więc co robię ja drobny rolnik dla mojej skóry wiosną?
                        Żeby moja cera wiosną promieniała po prostu -nie zapominam o niej zimą.
                        Oczywiście chronię ją kremami na zewnątrz,ale przede wszystkim dbam o jej "wewnętrzne" potrzeby.
                        Pożywienie zimą jest ubogie w witaminy,więc zawsze staram się wzbogacać dietę gotowymi preparatami dostępnymi w aptece.Potem już tylko świeże owoce i warzywa.
                        Nie zapominam również o wodzie mineralnej.Pić trzeba,ale umiejętnie.Drobnymi łykami ,aby wszystko mógł wchłonąć organizm.
                        Kiedy już wiosna przychodzi zabieram się za te "zewnętrzne" potrzeby.Peeling to wogóle podstawa wszystkiego.Bez niego to co będziemy wcierać w skórę nie miałoby sensu.Do twarzy z tych naturalnych najlepszy jest chyba z płatków owsianych.Gdy nie mam czasu korzystam z gotowych.
                        Następnie rozgrzewam cerę,otwierając ją poprzez jak ja to pospolicie nazywam "parówkę"z ziołami".Zioła może wspomóc i przy okazji poprawić nastrój stojący obok kominek do aromatoterapii. Rewelacyjna sprawa także podczas kąpieli.
                        Na tak rozpulchnioną twarz można nałożyć maseczkę.Wybór maseczki jest zależny od tego co mam akurat w domu:twarożek,pomidor,jakiś owoc jeśli jednak potrzebuję szybkiego efektu np przed ważnym wydarzeniem korzystam z gotowych maseczek.Ostatnio używałam wspaniałej maseczki z płatków róż. Choć może jej nakładanie i widok nie jest miły dla oka to efekty nieziemski.Cera jak u niemowlaka.Rewelacja -polecam każdemu.Teraz czas na krem.W tej chwili używam bogatego kremu Tołpy.Akurat na ten czas przed wiosną ,bo dostarcza skórze wszystkiego czego jej potrzeba.
                        Najpierw muszę odżywić moją skórę,a potem zacznę ją nawilżać innym kremem ,gdyż cera po zimie jest przesuszona.
                        Moje ciało-ono tez potrzebuje uwagi choć może mniej niż twarz.Skóra jest grubsza,wolniej się starzeje i potrzebuje zupełnie innego traktowania.Tu można użyć grubego peelingu np z kawy,rozpulchnianie wydaje mi się ,że wystarczy to w kąpieli.
                        Dodam,że przed kąpielą masuję trochę ciało specjalną drewnianą szczotką do ciała,może niewiele to pomaga,ale skóra wydaje mi się jest bardziej sprężysta,no i masaż pobudza krążenie.Po tych zabiegach trzeba jednak użyć balsamu,żeby również ją dobrze odżywić.W tej chwili zachwycam się masłem do ciała,smaruje szczególnie stopy.Są mimo noszenie rajstop i skarpet nawet w całkiem dobrej kondycji po zimie.
                        Dłonie-prawie bym zapomniała.Czasem spierzchnięte,zmarznięte powinny tez poczuć wiosnę.Smaruje je albo miodem albo papką z ziemniaków ,mleka i mąki i oczywiście smaruje kremem.Kontakt z chemią bardzo je niszczy więc krem też powinien być w składzie dość bogaty.
                        Czy to wystarczy? Oczywiście ,ze nie.Skórę trzeba dotlenić,ale wiosna to taka pora ,że aż chce się wychodzić na spacery ,więc nie traktuję tego jako zabieg celowy tylko po prostu jako przyjemność.No i słońce...Jego
                        brak jest mocno odczuwalny,więc każdy promyczek trzeba łapać.Poprawa nastroju sprawi ,że i żyć się chce i jest ochota by się tym naszym ciałem odpowiednio zająć.

                        Skomentuj


                          #27
                          Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

                          Aby zapewnić skórze odpowiednią ochronę na pierwsze przejawy wiosny stosuję nawilżające mleczka do ciała lub balsam z olejkiem migdałowym i palmowym stosując jednocześnie masaż skóry. Zarówno ręce jak i stopy kremuję kilka razy dziennie, używając kosmetyków z wygładzającymi i odżywczymi składnikami jak - oliwa z oliwek czy mocznik. Regularnie złuszczam też skórę za pomocą peelingu ze zbrylonego cukru lub eukaliptusowego mydła z drobinkami ścierającymi, aby była ona odpowiednio gładka i przygotowana na przyjęcie składników mineralnych.
                          Do twarzy wybieram zaś kremy przygotowane specjalnie na okres wczesno wiosenny, czyli o nieco już lżejszej konsystencji i zawierające wit.C i E, filtry jak i wyciągi z roślin czy minerały.
                          Ponadto dużo piję, by nawilżyć skórę od środka, oraz staram się jej nie wysuszać, dlatego do kąpieli wlewam nieco ciekłej parafiny lub olejku np. lawendowego co sprawia, że ciało jest doskonale nawilżone.

                          Skomentuj


                            #28
                            Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

                            Aby wiosną nie nosić długich spodni i chować się pod swetrami, stosuję kilka zabiegów pielęgnacyjnych. Peeling i balsam do skóry suchej – stosuję na ciało. Na pięty także peeling i krem odżywczy. Twarz – peeling, maseczka oraz krem z filtrem UV. Dłonie smaruję kremami ochronnymi, regenerującymi. Raz w tygodniu podgrzaną oliwą z oliwek smaruję dłonie i paznokcie. Dzięki temu dłonie są nawilżone i elastyczne, a paznokcie twarde i lśniące. Kostką lodu przecieram skórę twarzy, szyi i ust bezpośrednio po przebudzeniu. Zabieg ten doskonale poprawia krążenie. Maseczka miodowa na usta – raz w tygodniu przed snem. Prysznic zawsze naprzemienny wodą ciepłą i chłodniejszą. Włosy myję krótko w letniej wodzie z odrobiną łagodnego szamponu. Suszę je wyłącznie w naturalny sposób i regularnie przycinam, żeby uniknąć łamliwości. Lecz sama pielęgnacja ciała nie wystarczy, aby wiosną być pięknym i czuć się wspaniale. Oprócz zabiegów pielęgnacyjnych wprowadziłam do swojego stylu życia ruch na świeżym powietrzu oraz basen. Dieta także wpływa na wygląd naszego ciała. Dlatego ograniczam kawę, alkohol, produkty zawierające duże ilości węglowodanów. Spożywam duże ilości owoców i warzyw. Dania przygotowuję na parze. Piję dziennie 2 litry wody niegazowanej. Warto do naszych starań i zabiegów dołożyć trochę uśmiechu i pozytywnego nastawienia, a życie nie tylko wiosną będzie łatwiejsze.

                            Skomentuj


                              #29
                              Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

                              Na wiosenne pobudzenie skóry stosuję może się wydawać że dość banalną kurację ale naprawdę skuteczną. A mianowicie jest nią sport. Nic nie działa lepiej niż pobudzający trucht z rana na świeżym powietrzu. Na dziś dzień jest jeszcze na to zbyt chłodno jednak za jakiś czas około miesiąca pogoda będzie niezwykle sprzyjająca to tego rodzaju rozrywki, która jest przyjemna i niezwykle skuteczna. W dodatku niesamowicie rzeźbi nasza figurę i sprawia że nasza skóra staje się rześka i z każdym dniem staje się piękniejsza. Jak również nie odmawiam sobie również różnego rodzaju kosmetyków szczególnie tych dogłębnie nawilżających które sprawiają że moja skóra i gładka i niesamowicie ślicznie pachnie. Dzięki temu wszystkiemu każdego ranka wstaje i myślę "Jesteś piękna".

                              Skomentuj


                                #30
                                Odp: Konkurs "Wiosenne zwyczaje"

                                Gratuluję wygranym (;

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X