Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Maj 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Maj 2010

    u nas Gabrys dzielnie to zniosł, bo dsziadki z nim poszaleli, potem troche na mnie obrazony byl ale hulajnoga od dzidzi uratowala sytuacje, ciagle sie chwali ze mama dala mu hulajnoge ktora przyniosla dzidzia.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Maj 2010

      a jak tam poszedl porod? jak sie czujesz?
      ja wczoraj bylam na kontroli w szpitalu bo dostalam boli i skurczy ale okazalo sie ze sa nie regularne a potem ustaly i wrocilam do domu. no coz, jeszcze na nas czas nie nadszedl
      pozdrawiam


      [url=http://****************][img]http://****************/zabki/img5-

      Skomentuj


        Odp: Maj 2010

        porod nie najgorzej, w sumie szybko poszlo, a trzy skorcze z wlasciwymi partymi i po krzyku, choc byla obwinieta pepowinka i barki nie chcialy wyjsc i ma pekniety obojczyk, ale nie widze zeby ja bolal.
        po porodzie dlugo sie czulam mocno wypompowana(o dziwo gorzej niz po Gabrysiu), wrocily mi sily jak zjadlam paczka i drozdzowke bomba kaloryczna
        weszlam dzis na wage ze strachem a tu 79kg wow... po Gabrysku wazylam 84. a cycki przepelnione

        mala spokojna juz wiecej spi, nie wisi tak przy cycku. noce znosne, tylko czkawki ma czesto(podobno potem kolki? ostatnio ktos mnie tak ostrzegal)
        dzis tesciowa jedzie do domu i zobaczymy jak to bedzie, jeszcze w weekend maz pomoze a potem zmierzymy sie z rzeczywistoscia dwojga dzieci w domu.

        spadam cos zrobic dookola siebie

        Skomentuj


          Odp: Maj 2010

          Napisane przez pieczulka Pokaż wiadomość
          porod nie najgorzej, w sumie szybko poszlo, a trzy skorcze z wlasciwymi partymi i po krzyku, choc byla obwinieta pepowinka i barki nie chcialy wyjsc i ma pekniety obojczyk, ale nie widze zeby ja bolal.
          po porodzie dlugo sie czulam mocno wypompowana(o dziwo gorzej niz po Gabrysiu), wrocily mi sily jak zjadlam paczka i drozdzowke bomba kaloryczna
          weszlam dzis na wage ze strachem a tu 79kg wow... po Gabrysku wazylam 84. a cycki przepelnione

          mala spokojna juz wiecej spi, nie wisi tak przy cycku. noce znosne, tylko czkawki ma czesto(podobno potem kolki? ostatnio ktos mnie tak ostrzegal)
          dzis tesciowa jedzie do domu i zobaczymy jak to bedzie, jeszcze w weekend maz pomoze a potem zmierzymy sie z rzeczywistoscia dwojga dzieci w domu.

          spadam cos zrobic dookola siebie
          Pieczulka mój Kubuś jeszcze za czasów życia płodowego miał czkawkę baaaaaardzo często, po urodzeniu również, a kolki nie miał w życiu ani jednej! Nawet nie przestrzegałam diety, jadłam wszystko z fasolą włącznie prócz chipsów itp oczywiście.

          Skomentuj


            Odp: Maj 2010

            to dobrze Gabrys tez w brzuchu nonstop czkawka , ale juz na zewnatrz nie mial, za to Małgosia w brzuchu ze 2 razy, a teraz 6 razy dziennie

            Skomentuj


              Odp: Maj 2010

              A powiedz mi jak z opieką nad dzieciaczkami z taką mała różnicą wieku? W porządku?

              Skomentuj


                Odp: Maj 2010

                obawialam sie okropnie tego jak bedzie. ale jest ok,na pierwsze 5 dni w domu mialam do pomocy tesciowa i nie wiem jak bym sobie bez niej poradzila bo raz ze ja obolala i zmeczona jeszcze, to malenstwo chcialo ciaglej mojej obecnosci i cycusia, dopiero sie uczyla robic wieksze przerwy.
                a maz nie mogl sie zwolnic na dluzej z pracy ....
                teraz mala praktycznie ciagle spi, ma tylko czasem takie 2h cycowania ze nie chce odejsc odemnie ale ostatnio daje jej smoczka i sie odkleja .
                najwiekszy problem to zeby sie wybrac na spacer z rana , bo zanim sie zbiore i przygotuje i poczekam az mala sie wybudzi i zje pozadnie to Gabrys juz marudny przed drzemka i tak wlasnie mam teraz, slonce za oknem a ja w domu bo spi,ale jakk sie obudzi to nadrobimy jeszcze troche a sie wdroze,

                chcialam taka roznice wieku bo potem sie beda ladnie bawic,bliski kontakt itp, ja mam taka roznice wieku z bratem a powiem Ci ze mam maksyme "nie ja pierwsza i nie ostatnia mam dzieci blisko siebie ,inni daja rade to i ja dam "
                Last edited by pieczulka; 20-05-2010, 13:55.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Maj 2010

                  Napisane przez pieczulka Pokaż wiadomość
                  obawialam sie okropnie tego jak bedzie. ale jest ok,na pierwsze 5 dni w domu mialam do pomocy tesciowa i nie wiem jak bym sobie bez niej poradzila bo raz ze ja obolala i zmeczona jeszcze, to malenstwo chcialo ciaglej mojej obecnosci i cycusia, dopiero sie uczyla robic wieksze przerwy.
                  a maz nie mogl sie zwolnic na dluzej z pracy ....
                  teraz mala praktycznie ciagle spi, ma tylko czasem takie 2h cycowania ze nie chce odejsc odemnie ale ostatnio daje jej smoczka i sie odkleja .
                  najwiekszy problem to zeby sie wybrac na spacer z rana , bo zanim sie zbiore i przygotuje i poczekam az mala sie wybudzi i zje pozadnie to Gabrys juz marudny przed drzemka i tak wlasnie mam teraz, slonce za oknem a ja w domu bo spi,ale jakk sie obudzi to nadrobimy jeszcze troche a sie wdroze,

                  chcialam taka roznice wieku bo potem sie beda ladnie bawic,bliski kontakt itp, ja mam taka roznice wieku z bratem a powiem Ci ze mam maksyme "nie ja pierwsza i nie ostatnia mam dzieci blisko siebie ,inni daja rade to i ja dam "
                  No tak . Super, ja to bym nawet chciała, ale niestety nie mam teraz możliwości.

                  Skomentuj


                    Odp: Maj 2010

                    wiesz co czasem warto teraz zaryzykowac,(moj wlasnie probuje rozkrecic wlasna firme i nasze finanse to wielki znak zapytania) i miec dzieciaczki blisko siebie, wyjsc z pieluch za jednym razem pozatym wiele rzeczy masz po pierwszym dziecku ,a potem juz szkola czy przedszkole to i ja pojde do pracy wiec wszystko sie ulozy.
                    ale my mamy wlasne mieszkanie wiec odpadaja nam koszty wynajmu(nie znam twojej sytuacji) jedyny minus taki ze tesciowka ktora jest na emeryturze jest 40 km od nas, niby nie daleko ale nie zajmie mi sie dziecmi zebym mogla pojsc do pracy choc na 1/2etatu.

                    Skomentuj


                      Odp: Maj 2010

                      Napisane przez pieczulka Pokaż wiadomość
                      wiesz co czasem warto teraz zaryzykowac,(moj wlasnie probuje rozkrecic wlasna firme i nasze finanse to wielki znak zapytania) i miec dzieciaczki blisko siebie, wyjsc z pieluch za jednym razem pozatym wiele rzeczy masz po pierwszym dziecku ,a potem juz szkola czy przedszkole to i ja pojde do pracy wiec wszystko sie ulozy.
                      ale my mamy wlasne mieszkanie wiec odpadaja nam koszty wynajmu(nie znam twojej sytuacji) jedyny minus taki ze tesciowka ktora jest na emeryturze jest 40 km od nas, niby nie daleko ale nie zajmie mi sie dziecmi zebym mogla pojsc do pracy choc na 1/2etatu.
                      Pieczulka nie namawiaj mnie, bo jeszcze się skuszę!

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Maj 2010

                        Carin a skuś się, skuś

                        Tak dziewczynki zajrzałam do Was, żeby zobaczyć co u Was słychać... gratuluję świeżo upieczonym mamusiom, a czekającym życzę cierpliwości. I nie martwice się, ja już jestem półtora miesiąca po i już prawie o porodzie nie pamiętam a mam za to w domu takiego cudnego słodziaka

                        Dużo zdrówka dla Was i waszych dzieciaczków.

                        Skomentuj


                          Odp: Maj 2010

                          czesc dziewczyny! ja i natalka jestesmy juz w domu i staramy sie zaklimatyzowac i przyzwyczaic do nowej sytuacji. natalka urodzila sie 24 maja o 8,15. wazyla 3970 i miala 59 cm. ogolnie mamy sie dobrze, tylko troche boli mnie brzuch, a malutka ma zlamany obojczyk - ale to juz przerabialam przy slawusiu - wiec sie nie martwie. jedynie co mnie martwi to zaparcia jakie ma moja mala kruszynka - boli ja brzuszek a mi jest jej strasznie zal.
                          poza tym slawus jest zakochany w malej - caluje ja, jak zaplacze to od razu nas wola, chcialby na raczki ja wziasc i juz sie z nia bawic - przynosi jej zabawki i ogolnie jest strasznie kochany.
                          pozdrawiam


                          [url=http://****************][img]http://****************/zabki/img5-

                          Skomentuj


                            Odp: Maj 2010

                            o to Gratuluje, pewnie tez masz malo czasu na buszowanie w internecie wiec rozumiesz ze dopiero teraz znalazlam twoja wiadomosc
                            GRATULUJE!!!!ale twoja Natalka duza,
                            u nas tez dobrze tylko po pepuszku zostal ziarniak i jezdze na smarowanie do chirurga zeby sie ladnie wygoilo.

                            Skomentuj


                              Odp: Maj 2010

                              Hej Dziewczynki.
                              18 maja urodził się Staś. Nie pisałam bo spalił mi się komputer, dopiero teraz powoli wracam.
                              Pozdrowionka

                              Skomentuj


                                Odp: Maj 2010

                                Czesc dziewczyny! jak tam wasze majowe bobasy?pochwalcie sie wyczynami!!moja natalka slicznie juz siedzi gdzies od 3 mies, teraz uczy sie raczkowac - pieknie wcina i ma 2 zabki. niestety ciagle sie przeziebia bo slawus wiecznie jakies chorobsko z przedszkola przyniesie! pozdrawiam


                                [url=http://****************][img]http://****************/zabki/img5-

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X