Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ciężarna za kierwonicą.

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    cześć
    ja też jeździłam autem całą ciążę i zdecydowanie wolałam być kierowcą. Nawet do szpitala sama się zawiozłam na porodówkę, bo mąż był po imprezie. Była północ i na skurcz się zatrzymałam po prostu, by po wszystkim jechać dalej. Nie polecam, ciężarnym radzę zamówić taksówkę...

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      ja jestem kierowcą w ciąży jeździłam dużo nie miałam problemów jako takich, ale pod koniec ciąży bolał kręgosłup....

      Skomentuj


        #18
        Ja też jeździłam właściwie do 40 tygodnia, mnie nic nie bolało,
        kręgosłup to mnie bolał jak leżałam na płaskim.
        Jedynie o co się martwiłam przy rosnącym brzuszku, że pasa
        bezpieczeństwa wkońcu braknie

        Skomentuj


          #19
          Ja jestem zdania że dopuki kobieta dobrze sie czuje to może jeżdzic samochodem

          Skomentuj


            #20
            Ja również uwielbiałam i uwielbiam jeździc jako kierowca samochodem,ale w ciąży jeździłam tylko do 6 m-ca bo później miałam staszne problemy z koncentracją i wolałam nieryzykować.

            Skomentuj


              #21
              w pierwszej ciazy nie mialam prawa jazdy, wiec musialam sie meczyc i to strasznie jako pasazer...kazda przejazdzka nawet najkrotsza byla dla mnie meczarnia pod koniec ciazy niedobrze mi sie robilo na sama mysl o samochodzie i chcialam na piechote do szpitala isc jak zaczna sie skurcze (ok. 30km) teraz jestem juz kierowca i moglabym prowadzic godzinami no moze z przystankami na siusiu... ale nadal bronie sie, zeby nie byc pasazerem!!
              Adas ma 2,5 roczku a w czerwcu bedzie mial rodzenstwo


              www.bobasy.pl/adamkiesz

              Skomentuj


                #22
                ja mialam isc na prawko jak bylam w ciazy ale sie troche balam

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Ja do ostatniego dnia jezdzilam samochodem jako kierowca,moglabym nawet jechac na porodowke ale mam samochod na spole z mezem i pewnie nie mialby nas kto odebrac.Najgorsze sa upaly i stanie w korku-totalna porazka.

                  Skomentuj


                    #24
                    Ja jestem juz w 31 tygodniu i dalej smigam autkiem jakos nie moge sie odzwyczaic no ale mysle ze w styczniu to juz przestane.. bede sie bala juz jezdzic jak juz slisko bedzie..no chyba ze jeszcze w grudniu napada ale narazie jakos nie widac

                    Laura 12.o2.2oo9/19:45 (4o5og 59cm)

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: Ciężarna za kierwonicą.

                      ja prowadziłam samochód w ciąży dość długo chyba do siódmego miesiąca, potem było mi ciężko bo brzyszek był za duży i mi przeszkadzał.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: Ciężarna za kierwonicą.

                        Ja prowadziłam auto do samego końca i powiem szczerze że brzuszek i w ogóle nie przeszkadzał, o mały włos co bym na porodówkę sama nie pojechałam, bo nie byłam pewna czy to już te właściwe skurcze czy fałszywy alarm, ale w porę oprzytomniałam

                        Skomentuj

                               
                        Working...
                        X