Odp: Konkurs "Ja, czyli mama"
Po raz pierwszy poczułam, jak to jest być mamą, gdy... podczas porodu zaczęły się komplikacje i bez chwili namysłu powiedziałam "róbcie wszystko, byleby Adasiowi nic się nie stało". Ta chwila uświadomiła mi, że jest ten mały Ktoś, dla bezpieczeństwa którego byłabym w stanie zrobić wszystko, łącznie z poświęceniem własnego życia. I tak jest do dziś. Od tamtej chwili, za dni kilkanaście miną 4 lata. W międzyczasie pojawił się drugi mały Ktoś - Jaś. I każda z tych chwil z nimi spędzonych, jak również rozłąki z nimi, dodaje maleńkie "coś" co wzbogaca to moje prawdziwe poczucie bycia MAMĄ. To niesamowite doznania, niepowtarzalne doświadczenie, którym nic innego nie jest w stanie dorównać. Tak ja to czuję
Po raz pierwszy poczułam, jak to jest być mamą, gdy... podczas porodu zaczęły się komplikacje i bez chwili namysłu powiedziałam "róbcie wszystko, byleby Adasiowi nic się nie stało". Ta chwila uświadomiła mi, że jest ten mały Ktoś, dla bezpieczeństwa którego byłabym w stanie zrobić wszystko, łącznie z poświęceniem własnego życia. I tak jest do dziś. Od tamtej chwili, za dni kilkanaście miną 4 lata. W międzyczasie pojawił się drugi mały Ktoś - Jaś. I każda z tych chwil z nimi spędzonych, jak również rozłąki z nimi, dodaje maleńkie "coś" co wzbogaca to moje prawdziwe poczucie bycia MAMĄ. To niesamowite doznania, niepowtarzalne doświadczenie, którym nic innego nie jest w stanie dorównać. Tak ja to czuję
Skomentuj