Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jak mam im powiedzieć?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Napisane przez moniczka15250 Pokaż wiadomość
    Wiem, że muszę i zrobię to.
    Aj.. wczoraj wieczorem rozmawiałam z rodzicami o różnych sprawach (o szkole, o sąsiadach , o wszystkim) i doszło do tematu dzieci.
    Ja niby tak dla żartów zapytałam się co by zrobili jakbym teraz zaszła w ciąże w wieku 17 lat, a oni cisza... Ojciec powiedział, że jakby było to by było, że przecież mnie nie zabije, zaś matka powiedziała, że ona nie ma zamiaru słuchać gadania ludzi, że ja w tak młodym wieku jestem w ciąży.
    Ja powiedziałam że ona też rodziła mojego starszego brata w wieku 18 lat i ludzie gadali, bo oni zawsze gadają.. a ona na to "dobra zmiana tematu..".
    Po tej rozmowie, no niby takiej dla żartów nie boję sie powiedzieć o ciąży ojcu.. ale jak to powiedzieć matce, jak ma takie nastawienie...
    Widzisz Twoja sytuacja nie jest taka zła, tym bardziej, że Twoja mama była w podobnej sytuacji jak Ty, również młodo urodziła więc ja na Twoim miejscu nie zwlekałabym, lepiej żeby rodzice się dowiedzieli o ciąży od Ciebie a nie od osób trzecich. Duże wsparcie masz od ojca z tego co piszesz ma stoicki charakter więc i ewentualny wybuch mamy pomoże stłumić Chociaż wątpię, żeby coś takiego się stało, najtrudniej powiedzieć, ale potem zobaczysz, zrobią wszystko żeby Ci pomóc, w końcu to Twoja najbliższa rodzina.

    Olaf ur. 08.05.2007 o 14:31 4.255kg, 56cm

    Różności do postów
    GALERIA OLAFKA

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      Cześć moniczka15250

      Jestem mamą 3 miesięcznej Poli , urodziłam ją jeszcze mając 17lat.
      Mamie powiedziałam że jestem w ciąży w 8tyg. na początku było strasznie , nie wiedziałam jak jej mam to powiedzieć. Przyznając się szczerzę napisałam jej Smsa , oczywiście to był kretyński pomysł , ale inaczej nie dałam rady , po 2tyg. moja mama pozbierała się psychicznie i zaczęła ze mną rozmawiać , gdy termin się zbliżał bardzo mi pomagała no i pokochała mojego dzidizusia .rodzice mojego chłopaka dowiedzieli się kilka dni po mojej mamie (oni są świetnym przykładem , bo właśnie mój chłopak urodził się gdy jego mama miała 17lat) , przyjęli to dość normalnie choć na początku w ogole nie wyobrażałam sobie jak to będzie wyglądało, oni byli dla mnie bardzo mili i tylko jak Damian sprzeciwił się mi zawsze stawiali się w mojej obronie . Teraz jest świetnie , mama bardzo mi pomaga, dużo czasu poświęca małej a ja mogę się uczyć, dla Poli jest świetną babcią , również rodzice Damiana bardzo mi pomagają a Damian dorósł wreszcie do ojcostwa , już nie muszę na niego narzekać .Oczywiście nie wiem jaką masz dokładnie sytuację ale pamiętaj choćby było bardzo źle to zawsze może być gorzej , cieszmy się tym co mamy , zresztą patrząc na mój przykład wieże serdecznie że Ci się uda .Aha co do szkoły , ja chodziłam do 29maja do szkoły a 2 czerwca już byłam mamą.
      Pozdrawiam





      http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7509...my_czy_do_taty

      http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7820/pola




      Pola Julia [2.06.2009] 2800 g,56 cm 13.30
      Last edited by mlodam17; 20-09-2009, 15:54.

      Skomentuj


        #33
        Mlodam17 widzę, że nie tylko ja będe młodą mamusią, dlatego jest mi o wiele lepiej. Mam nadzieję, że u mnie też będzie jak u Ciebie, że moja mama pogodzi sie z nowiną o dziecku..
        Lecz ja jej raczej sms'a nie poinformuję, pokażę zdjęcie usg i co będzie to będzie.
        Ja już kocham tą małą żywa istotkę, która za 9 miesięcy da mi popalić..

        Skomentuj


          #34
          Wiecie,dzisiaj rozmawiając z moim chłopakiem o tym jak się czuję, naszą rozmowę podsłuchał mój młodszy brat (mamy tel.stacjonarny na 2 słuchawki) i on juz wie o ciąży. Był w szoku, ale powiedział, że nie powie rodzicom.. Ale cały czas patrz się na mój brzuch, aż mama się pyta co on tam widzi..
          Mam nadzieję, ze nic się nie domyśli..
          Chcę aby dowiedziała się ode mnie w czwartek, jak dostanę zdjęcia usg..

          Skomentuj


            #35
            Moniczka15250
            Sms to najgłupsza rzecz jaka może przyjść człowiekowi do głowy w takiej sytuacji. Nie zwlekaj powiedz im jak najszybciej. Moja mama właśnie miała do mnie pretensje o to że nie powiedziałam jej wcześniej że zwlekałam jak najdłużej , pytała czy chciałam ukrywać ciążę do końca aż sama miałaby się domyśleć. Im szybciej powiesz tym szybciej w domu zapanuje spokój. Ja na twoim miejscu nie ufałabym młodszemu bratu(oczywiście zależy ile ma lat) bo jeśli 6,7 to on jeszcze nie rozumie takich rzeczy i od razu powie , a jeśli jest trochę starszy to może nie powie , oczywiście nie twierdzę że każdy mały chłopiec jest taki ... ale dzieci lubią paplać różne głupie rzeczy.
            A co do wieku , można mieć 17 lat i być dojrzałym , a można być dużo starszym i kompletnie nie dojrzałym. Trzeba być po prostu odpowiedzialnym.A jeśli chodzi o usg to na pierwszym byłam z mamą , popłakała się z wrażenia jak mała się rusza , miała wtedy czkawkę i była taka malutka.
            Czekam na wieści od Ciebie!
            Mam nadzieje że twoi rodzice będą wyrozumiali .Pozdrawiam
            Last edited by mlodam17; 21-09-2009, 00:02.

            Skomentuj


              #36
              sluchajcie nie tylko mlode przyszle mamy maja opory w powiedzeniu ze sa w ciazy. ja mialam 24 lata jak zaszla i tez bylo mi trudno powiedziec rodzicom mojego chlopaka. bylam strasznie skrepowana. ale trzeba byc z tego dumnym.

              masz 17 lat i nie jestes juz gowniara. blizej ci do kobiety. wiec glowa do gory i jestem pewna ze jak pokazesz zdjecie usg to wszystko bedzie dobrze. na poczatku beda zli zaskoczeni ale potem beda w siodmym niebie
              Julia 19 października 2008 godz. 10.05 - Nasza Kulunia Kochana :*

              http://s2.pierwszezabki.pl/009/009132980.png?4600



              http://perlasta.blogerki.pl/

              Skomentuj


                #37
                przeczytaj ten artykul, moze latwiej bedzie ci zrozumiec twoja mame
                http://partnerstwo.onet.pl/1566962,3...e,artykul.html

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  Dla mnie argument - mamo ale Ty tez mnie urodzilas w wieku 18 lat jest kiepski. Wtedy były zupelnie inne czasy. Brało sie slub mlodo, mlodo miało sie dzieci, nie trza bylo tak ganiac za kazdym groszem,nie poświecało sie rodziny dla kariery tak jak dziś było "łatwiej" a i ludzie byli inni. Nasze prababki rodzily dzieci jeszcze wczesniej.

                  Z pewnoscia zawiodłas rodziców, nie takiego zycia dla Ciebie chcieli - mialas pewnie zdac mature, isc na studia, zdobyc fajna prace i potem zakladac rodzine wiec nie odbierz ich ew poczatkowej niecheci zle. Sama sie przekonasz ze Twoje zycie zmieni sie diametralnie.

                  Jak to mowi moja kumpela - skoro mialas odwage isc do lozka w tak mlodym wieku biorac na swe barki ew konsekwencje to teraz miej odwage powiedziec rodzicom co i jak prosto w oczy
                  Last edited by antalis; 21-09-2009, 21:54.

                  Skomentuj


                    #39
                    I jeszcze jedno - pomimo ze Twoj tato powiedzial co powiedzial nie gwarantuje to sukcesu. Gdybanie to jedno a starcie sie z problemem to zupelnie inna sprawa .

                    Dlatego jestem za planowaniem potomstwa - mniej stresow

                    Skomentuj


                      #40
                      Napisane przez perlasta Pokaż wiadomość
                      na poczatku beda zli zaskoczeni ale potem beda w siodmym niebie
                      mam nadzieję, ze tak będzie.
                      badania coraz bliżej.. i powiedzenie prawdy.
                      Dzięki Wam za wsparcie
                      Owszem 17 lat nie oznacza, że dziewczyna nie jest dojrzała.
                      Ja czuję się wspaniale wiedząc, że we mnie rodzi się nowe życie
                      Zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo, że nastaną dni opieki, troski ale jestem na to gotowa

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        antalis ja szkołę ukończę z maturą i zawodem...
                        i zobacz, że właśnie w obecnych czasach rodzina jest a 2gim planie..
                        teraz wszyscy stawiają na karierę.. owszem praca jest bardzo ważna, ale rodzina jest ważniejsza..
                        Dlatego nie jestem załamana że jestem w ciąży. Owszem planowane ciąże są lepsze, ale jak stało się jak się stało, to nie będę płakać i się użalać..
                        Życie ma się jedno, nawet jak będzie ciężko to zawsze może być ciężej..

                        Skomentuj


                          #42
                          Napisane przez moniczka15250 Pokaż wiadomość
                          antalis ja szkołę ukończę z maturą i zawodem...
                          i zobacz, że właśnie w obecnych czasach rodzina jest a 2gim planie..
                          teraz wszyscy stawiają na karierę.. owszem praca jest bardzo ważna, ale rodzina jest ważniejsza..
                          Dlatego nie jestem załamana że jestem w ciąży. Owszem planowane ciąże są lepsze, ale jak stało się jak się stało, to nie będę płakać i się użalać..
                          Życie ma się jedno, nawet jak będzie ciężko to zawsze może być ciężej..

                          Ja jak miałam 15 lat byłam pewna że to najwyższa pora na dziecko. Chciałam wpadki ale jakoś się bałam a samo nie przyszło. Teraz gdy mam 31 lat i pierwszego maluszka cieszę się jego obecnością - szkoda tylko że jest pierwszy. Za to ty bedziesz miała więcej czasu na wszystko i jeszcze podziękujesz losowi... zobaczysz.
                          A rodzina... zastanów się czy ty byś była uszczęśliwiona gdyby Twoje dziecko tak jak ty wcześnie miało dzieci - zrozum też mamę, może dla niej to jest zamknięcie Twojej młodości. Może chciała dla ciebie czegoś innego "lepszego" niż sama miała. Teraz musisz ją przekonać że będziesz szczęśliwa a z jej wsparciem będziesz mogła zrealizować plany (szkoła i inne). Tylko się pospiesz, weź głęboki oddech i powiedz... bo żadna chwila nie będzie bardziej odpowiednia niż obecna. Nawet najbardziej przemyślany scenariusz rozmowy może dać w łeb bo górę wezmą emocje... mów co dyktuje serce a będzie dobrze.

                          Skomentuj


                            #43
                            Wiem, że podziękuję.. tzn. tak czuję..
                            Ja swoją mamę rozumiem i to bardzo dobrze. Wiem, że chce dla mnie jak najlepiej, chciałaby żebym nie popełniała błędów jakie ona robiła.
                            Ale od kilku dni mam dobre z nią kontakty..
                            W czwartek powiem całą prawdę.
                            I mam nadzieję, że szybko pogodzi się z tą wiadomością

                            Skomentuj


                              #44
                              moniczka15250 nie zrozumialas co napisalam.
                              Chcesz ukonczyc szkole ale czy to zrobisz zobaczy sie w praniu, nie daj Boze maluszek bedzie chorowal itp. Pierw odlozysz mature na rok, potem dwa .... A Twoo rodzice chcieli mature i wnuka w tej a nie odwrotnej kolejnosci - i o tym pisalam Poki co sie cieszysz bo tak jak kazda z nas nie wiesz tak na prawde co Cie czeka, nie zdajesz sobie sprawy jak to jest. Beda mama nigdy nie mozesz powiedziec ze jestes na wszystko gotowa

                              Skomentuj


                                #45
                                Antalis wiele jest mam wśród studentek, np. ja i te mamy dają radę, nie powiem, że jest łatwo, bo nie jest, ale nic nie jest niemożliwe. mam też koleżankę, która urodziła przed maturą, zdała ją i poszła na studia, teraz się broni i pracuje, a jej syn już zaraz do szkoły pójdzie. i wszystko skończyła o czasie, bez żadnych przerw, urlopów itp. widzisz, jak ktoś chce to może. ja wzięłam dziekankę, bo akurat mój termin porodu miał przypadać na październik, noworodka raczej z nikim bym nie zostawiła. za parę dni wracam po urlopie na studia i mam zamiar je skończyć.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X