Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

porwana Madzia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: porwana Madzia

    Od razu powinna leciec do szpitala albo dzwonic na pogotowie moze dziecko stracilo prztomnosc tylko a nie zmarlo... Szok totalny... Potwor nie matka!


    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Odp: porwana Madzia

      Okazuje się ,że wszystkie osoby ,które już na początku doszukiwały się winy w matce miały rację.

      Ja osobiście po przeczytaniu dzisiaj wczesnym rankiem o tym ,że matka ją prawdopodobnie zabiła doznam szoku.
      Bo jak to - jak się pytam?
      Potrafiła tak kłamać, mącić, grać na cudzych emocjach?

      Ale po części jej współczuję.
      W tak młodym wieku (22l) będzie musiała żyć z piętnem dzieciobójcy już do końca życia ...

      Skomentuj


        #18
        Odp: porwana Madzia

        jak zwykle ze skrajnosci w skrajnosc. nie kazdy zachowuje zimna krew w wypadkach...
        moja siostra prawie sie wykrwawila bo 2 dorosle osoby spanikowaly widzac moja siostre cala we krwi z szyi!! udalo sie , na szczescie tylko zle wygladalo ale nikt nie mysllal o wzywaniu pogotowia a w domu byly 4 prawie dorosle osoby... a rana byla minimetr od tetnicy szyjnej...

        ja mysle ze powod takiego jej zachowania jest bardzo prozaiczny bo JEZELI naprawde jej wypadla z rak to ona poprostu w glowie w jednym momencie stracila i dziecko i meza
        - jak myslicie czy wasz facet by wam wybaczyl nieumyslna smierc waszego jedynego dziecka? a Wy swojemu M byscie wybaczyly??? ja nie wiem... bo co innego slowa a co innego w sercu
        mysle ze ona spanikowala, moze myslala ze cialko zaraz znajda i koszmar sie zaraz skonczy zrzucajac wine na psychola. a maz by sie z nia łączył w bólu.

        Skomentuj


          #19
          Odp: porwana Madzia

          dobra skrajność skrajnością, może była w szoku, może się bała albo wiele innych rzeczy... ale ja nie rozumiem i chyba nigdy nie będę rozumiała takich osób.
          po co tyle dni to ukrywała??? po co robiła takie sceny przed ludźmi i telewizja???
          pytam po co??? gdyby od razu coś z tym zrobiła nie była by może w ten sposób odbierana teraz..... ja sama nie wiem jak bym się zachowała ale widząc jak moi najbliżsi cierpią wraz z mężem to nie umiałam bym przez tak długi czas milczeć...

          Skomentuj


            #20
            Odp: porwana Madzia

            Pewnie ze bałabym sie ze maz mi tego nigdy nie wybaczy, ale raczej pomyslałabym o tym duzo później, na pewno wezwałabym pogotowie, miałabym nadzieje ze zyje ze uratują mi dziecko, ostatnia rzeczą jaka przyszła by mi na mysl to wyniesienie jej na mróz i zostawienie jak psa pod jakims drzewem. Wiem ze ludzie sa rózni i róznie reagują na pewne sytuacje, nikt z nas na pewno nie wie co by było gdyby, ale ostatnia rzeczą jaka bym zrobiła to porzucenie Mojego martwego dziecka pod drzewem, tego maz już na pewno ani by nie zrozumiał ani nie wybaczył.

            Skomentuj


              #21
              Odp: porwana Madzia

              pierwsze co bym zrobila to zadzwonila po pogotowie i probowala jakos ocucić dziecko,wiem ze latwo pisać ale to chyba kazdy by tak zareagowal...próba reanimacji czy pobiegla bym do sąsiadów.
              Boże nie mieści mi sie to w glowie, w szoku mozna być ale wynieść dziecko na mróz!!
              nie wiem naprawde jak to skomentować!!







              Skomentuj


                #22
                Odp: porwana Madzia

                ale tak czy inaczej dalej podobna Ona kreci, nie znalezli ciała, podobno nawet miota sie w powiedzeniu gdzie to dokladnie je zostawila - a to to powinna wiedziec bardzo dokladnie
                moze faktycznie jeszcze cos tej malaej zrobila i o to chodzi zeby cialo sie nie znalazlo?!?

                oj smierdzaca sprawa.
                \

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Odp: porwana Madzia

                  Ja miałam sytuacje gdy moja 8miesięczna córeczka zemdlała, byłam w strachu, postawiłam cały dom na nogi,pojechałam najszybciej jak się dało do szpitala.
                  i nie myślałam wtedy o niczym innym tylko o tym zęby mojemu dziecku nic się nie stało.
                  Nie wiem jak ona mogła to zrobić?
                  Samo to że ma się świadomość że własne dziecko się zostawiło, nie przytomne w obcym miejscu.
                  Przecież można było chociaż spróbować uratować życie malej.
                  Dla mnie takie osoby są bez serca, mogła by dostać dożywocie.
                  I mogła by w końcu powiedzieć prawdę gdzie zostawiła małą.
                  A nie nadal kłamać i robić z siebie pośmiewisko!!

                  Skomentuj


                    #24
                    Odp: porwana Madzia

                    Napisane przez pieczulka Pokaż wiadomość
                    ale tak czy inaczej dalej podobna Ona kreci, nie znalezli ciała, podobno nawet miota sie w powiedzeniu gdzie to dokladnie je zostawila - a to to powinna wiedziec bardzo dokladnie
                    moze faktycznie jeszcze cos tej malaej zrobila i o to chodzi zeby cialo sie nie znalazlo?!?

                    oj smierdzaca sprawa.
                    \
                    też mi się wydaje że ona dalej ściemnia, albo mała Madzia jest już daleko,np sprzedana a "matka" chce tylko odciągnąc policje od poszukiwań dziewczynki,albo ciało jest w zupełnie innym miejscu,spalone albo gdzieś ukryte,tak by nikt go nie znalazł no nie wiem sama...ale wierzę jeszcze że dzieciątko żyje i się odnjadzie...

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: porwana Madzia

                      teraz to ta panna bedzie miala przesrane... w koncu wyszlo szydlo z worka... od poczatku podejrzewalam matke...
                      je jej teraz to tylko wspolczuje... gdyby nie odgrywala scen to bylby to nieszczesliwy wypadek, rodzina, maz znajomi, winili by ja na poczatku ale w koncu by im przeszlo a teraz? teraz to bedzie miala sprawe za nieumyslne spowodowanie smierci (o ile rzeczywiscie bylo nieumyslne) i o zacieranie sladow, falszywe zezwania itd... maz jej raczej nigdy nie wybaczy ukrywania prawdy, rodzina sie pewnie od niej na jakis czas odsunie... zostala sama... wspolczuje jej, ale mogla to ujawnic od razu jak tylko zaczela trzezwo myslec...


                      ELENA ZUZANNA ur.12.09.2008r godz. 07:00 mierzyła 56cm ważyła 3660g




                      IGOR SEBASTIAN ur.16.06.2010r godz. 06:10 mierzył 59cm ważył 4350g



                      ---------------------------------------------------

                      Moderator działów: Walentynki / Dzień Babci i Dziadka / Czekając na dziecko, ciąża poród /

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: porwana Madzia

                        Tez mi sie niestety wydaje ze dziecko albo juz jest komus sprzedane albo martwe Bóg wie gdzie... Nie wiem w jakim by trzeba być szoku zeby zrobic cos takiego, ciekawe czy tylko ona w tym palce maczala czy ktos jej pomogl bo wymyslic cos takiego to jest niepojete ... :/
                        Zuzia




                        Skomentuj


                          #27
                          Odp: porwana Madzia

                          Człowiek czyta i czyta i się zastanawia co się naprawdę wydarzyło.
                          Znalazłam coś takiego
                          http://wiadomosci.wp.pl/title,Jasnow...l?ticaid=1ddb4
                          Myślę że jak już nie mają i tak nic do stracenia to mogli by to sprawdzić.Kto wie...może właśnie to robią.
                          ANIA I RAFAŁ

                          Skomentuj


                            #28
                            Odp: porwana Madzia

                            wlasnie ogladam uwage... matka mowi, ze jak ja podniosla to glowka jej latala w kazda strone... czyli niby kark sobie skrecila... lekarz medycyny sadowej mowil, ze zeby dziecko sie zabilo potrzebna byla duza sila a nie taki upadek, on nawet by nie doprowadzil do utraty przytomnosci... poz atym matka juz wczesniej wypowaidala sie o dziecku w czasie przeszlym... dali przyklad, jak mowila "byla... yyyy jest..."... ehh


                            ELENA ZUZANNA ur.12.09.2008r godz. 07:00 mierzyła 56cm ważyła 3660g




                            IGOR SEBASTIAN ur.16.06.2010r godz. 06:10 mierzył 59cm ważył 4350g



                            ---------------------------------------------------

                            Moderator działów: Walentynki / Dzień Babci i Dziadka / Czekając na dziecko, ciąża poród /

                            Skomentuj


                              #29
                              Odp: porwana Madzia

                              Też widziałam.Jak można powiedzieć że dobrze jest jej tam gdzie jest i jakie to ma znaczenie gdzie??!!No jak??
                              I ta teoria o osobach trzecich też dosyć ciekawa.Rzeczywiście ktoś mógł przenieść ciałko malutkiej.
                              ANIA I RAFAŁ

                              Skomentuj


                                #30
                                Odp: porwana Madzia

                                A no i jest pewna że dostanie dożywocie...To też o czymś świadczy.
                                ANIA I RAFAŁ

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X