Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy którejś z Was położono się na brzuchu żeby wypchnąć dziecko?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Czy którejś z Was położono się na brzuchu żeby wypchnąć dziecko?

    No właśnie? To się ponoć jakoś nazywa: chwyt kogośtam czy jakoś podobnie. Nie wiem dokładnie, ale zastanawiam się czy to jest ok.
    Przeżyłam to na własnej skórze i nikomu nie życzę. Okropny ból!!!!!!! Nie miałam pojęcia że to tak może boleć. A poza tym ostatnio często słyszałam że w taki sposób można "uszkodzić" dziecko!!!! Na szczęście mój maluszek wyszedł bez szwanku. Tzn nie do końca bo miał po porodzie małe wypuklenie na jednym barku. Lekarka stwierdziła że to nie jest od porodu i samo się "wciągnie" No i faktycznie się wciągnęło ale ja myślę że to jednak od porodu mu się zrobiło a nie tak samo z siebie.
    A co Wy o tym wszystkim myślicie?


    Krzysiu: 05.12.2005 10:15 3170g 52cm

    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...3daisy;page:-1

    Jacek: 15.02.2008 22:45 3790g 56cm

    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...aisy23;page:-1

    Ania i Jarek:

  •    
       

    #2
    Mojej siostrze tez tak "pomagano"urodzic,czy to jest w porzadku?Chyba nie do konca...szczerze wspolczuje.

    Skomentuj


      #3
      Mi lekarz sie położył na brzuchu ale to nie bolało,trochę sie wystraszyłam,że mógł zgnieśc Alanka ale jak sie położył i nacisnoł mocno na brzuch to Alanek odrazu wyszedł na świat.Ja myślałam,że tak ma poprostu byc bo to był mój pierwszy poród.Alanek miał po porodzie złamany obojczyk ale to chyba nie od tego,sama nie wiem
      Alanek 14.09.2006

      Skomentuj


        #4
        mojej znajomej lekarz naciskał brzuch zeby dzidzia wyszła,podobno ona mówi ze wlasnie przez to dziecko zaraz po porodzie nie oddychało,było przyduszone.z dzieckiem wszystko ok,to bylo 5 lat temu.nie wiem czy to źle czy dobrze ale lekarze tak robią.

        Skomentuj


          #5
          o matko pierwszy raz o takim czymś słyszę
          moim zdaniem to jest nie wporządku

          Skomentuj


            #6
            ja dzięki temu urodziłam, juz nie miałam sił
            mnie nic nie bolało i dziekuje lekarzowi że to zrobił
            tylko lekko przycisnął na brzuch i dzidzia wyszła.
            mysle ze lekarze wiedzą co robią i jakby to miało zły wpływ na dziecko
            to by tego nie robili




            Skomentuj


              #7
              Mi babcia opowiadala, ze wiele wiele lat temu w spzitalu w moim miescie w ten sposb lekarka dziecko zadusiala przy porodzie.
              Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Mi lekarz w ten sposób "pomógł" urodzić łożysko, bo inaczej nie dała bym rady, ale nie bolało

                Skomentuj


                  #9
                  Ja w ten sposób rodziłam tylko łożysko.

                  Skomentuj


                    #10
                    Mi położna w ten sposób pomagała, ale nikt mi się nie kładł na brzuchu tylko
                    tak jakby chciała wypchnąć małą naciskała na brzuch od strony biustu.
                    Mała nie miała nic złamanego


                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Hej,

                      ja jak rodziłam to jedna pielęgniarka naciskała mi na brzuch,a lekarz zwinął moją koszulę i z całej siły wypychał dzidzie. Czy to było konieczne? W tej chwili już chyba tak, bo po 12 godzinach porodu zrobiły mi się zielone wody i Agatka musiała jak najszybciej się urodzić. Jej nic od tego nie było, urodziła się biała ale to już od tych zielonych wód, więc myślę, że tym ją ratowali. Mi popękała strasznie szyjka macicy. Szkoda, że nie interesowali się wcześniej moimi wodami, które przez ponad 11 godzin były czyste, ale to już inna długa historia

                      Skomentuj


                        #12
                        Mnie nie położyli na brzuch.Ale lekarz też pomógł mojemu synkowi wyjść na świat,dosłownie go wyciskał,ból był okropny,myślałam,że połamie mi żebra, ale na szczęście syn urodził się bez żadnych urazów.Łożysko również chciał ze mnie wycisnąć ale położna się na de mną zlitowała i ona mi pomogła-bez wyciskania i łamania żeber.Nie wiem czy to było konieczne skoro ostatnia faza porodu-czyli od pełnego rozwarcia trwała 4,5 minuty a wody płodowe były czyste.

                        Skomentuj


                          #13
                          Gniecenie brzucha łokciem

                          Miałam ciężki poród ( pierworódka ) i nie miałam sił już przeć, więc położna z jednej strony naciskała mi brzuch łokciem, a druga przyciągała do siebie moją nogę - myślałam, że mi ją w końcu urwie ( nie mogłam później dobrze chodzić ). Jakoś się udało wypchnąć Duśkę, ale do przyjemnych to nie należało
                          Mama Nadii i Milka

                          Skomentuj


                            #14
                            Mi rowniez lekarz pomogl w ten sposob, przy lozku mialam nawet taki specjalny uchwyt przy pomocy ktorego lekarz mogl sie zaprzec - to dosc powszechny "zabieg" kiedy jest juz blisko a rodzaca sily nie ma i wykonany z glowa nie powoduje absolutnie zadnych niemilych konsekwencji dla mamy lub dziecka.Zrobil to tak ze gdybym nie widziala to bym nie wiedziala ze cokolwiek lekarz zrobil. Nikt mi sie na brzuch nie kladl - lekarz naciskal na brzuch dlonia.

                            Zabieg Kristellera nie zastępuje porodu ale pomaga urodzić w krytycznym momencie tzn gdy główka jest bardzo nisko w kanałe rodnym, dziecko się dusi, rodząca nie współpracuje - innymi słowy to zabieg ratujący dziecko. Nie jest to rutynowa czynność przy porodzie. Na etapie kiedy zakłada się Kristellera wykonanie cięcia cesarskiego jest dla płodu i rodzącej bardzo traumatyczne.

                            Podobno jest w szpitalach zakazany ale jak pytalam siostry to nie slyszala o takim zakazie.Znow beda rozne opinie - a bo mi to robili i bolalo a dziecko urodzilo sie wprzyduszone - niech mi ktoz powie jak mozna przydusic dziecko skoro naciska sie na miejsce pod biustem rodzacej a glowka jest w kanale ?

                            Ja wole ten zabieg niz proznociag ktory mi grozil.
                            Last edited by Goplana; 17-02-2009, 15:58. Powód: literowka

                            Skomentuj


                              #15
                              Rozmawialam z siostra - zabieg ten stosuje sie glownie w celu urodzenia lozyska i jest on z powodzeniem stosowany. Taka sama nazwe ma rowniez wlasnie wypychanie dziecka podczas II fazy porodu ale od tego w niektorych szpitalach odchodzi sie .
                              Mi lekarz pomogl juz podczas ostatniej fazy bo zaczely sie komplikacje zwiazane zniedowladem moich rak.
                              Jestem zdania ze niech robia ze mna co chca byle nie zrobili krzydwy ani dziecku ani mnie.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X