Konwalio-pytałaś o pracę. Szefowa chce ,żebym wróciła,dała mi czas do poniedziałku do zastanowienia.Puki co wzięłam zwolnienie na Huberta. Nie chcę wracać do pracy, co z Natalką? karmię ją piersią przecież. Z kim mam ją zostawić? opiekunka weźmie więcej niż moja wypłata, pierś mam zostawić zw domu?nie ściągnę tyle mleka,żeby starczyło na cały dzień.Wprowadzanie nowych produktów zakończyło się sensacjami żołądkowymi, lekarka kazała mi karmić tylko piersią-puki co.Mała jest marudna, lubi towarzystwo, zostawiona sama-płacze.Żłobki przepełnione, nie mam szans -narazie-i nie chcę(jest za malutka)Powiedziała szefowej o wszystkich wątpliwościach i spytałam czy jakbym chciała zostać z nią jeszcze w domu to czy później mam powrót? powiedziała"no,wiesz jakie jest życie" Dziękuję, tzn ,że powrotu nie mam. Ja sie przejmuję,ale każdy mi radzi olać to.Za moje dobre jeszcze wysłuchuję,że dokłada do mnie itpDobro dziecka jest najważniejsze. Może w przyszłości znajdę lepszą pracę, jak tu mnie nie przyjma z powrotem.
Big Brother ogólnie radzi sobie dobrze.stara sie mi pomagać, choć często miga sie od pomocy, czasem nawet przeszkadza. Różnie to z nim bywa.Widać ,że jest zazdrosny, ale tłumaczę,że Natala jest malutka a on duży i wymaga mnie uwagi, ale jak był taki malutki to też zajmowałam sie nim ciągle...
Beziku-skaza u Natalki wydaje mi się ,że nie jest duża. czasem wysoczy jej coś na buzi, ale nie są to czerwone plamy, tylko raczej kaszka.Ostatnio zjadłam nad morzem gofra z bita śmietaną i nic . Lekarka stwierdziła,że może to nie skaza? to co w takim razie, jak wcześniej jadłam mleko i produkty mleczne to były krzyki i płacze, kolki itp.a teraz nie (może czasem jakieś niewielkie boleści i kaszka na buźce).Kupki jednak nadal są brzydkie-wodniste , strzelające, czasem tylko papka.
Niewiem juz co o tym myśleć.Kiedy mogę to zbadać?
A powiedzcie mi, pisałyście kiedyś,że można wykorzystać zw.lek.na opiekę 60 dni i tym amym przedłużyć macierzyński, czy to możliwe? bo u mnie nie. Lekarz nie może dać mi takiego zwolnienia, bo niby na jaką chorobe tak długo?
Same problemy w życiu.
A z mężem na księżyc-każdego faceta w kosmos- z biletem w jedną stronę.Oni są okropni, tylko przykrości sprawiają.
Big Brother ogólnie radzi sobie dobrze.stara sie mi pomagać, choć często miga sie od pomocy, czasem nawet przeszkadza. Różnie to z nim bywa.Widać ,że jest zazdrosny, ale tłumaczę,że Natala jest malutka a on duży i wymaga mnie uwagi, ale jak był taki malutki to też zajmowałam sie nim ciągle...
Beziku-skaza u Natalki wydaje mi się ,że nie jest duża. czasem wysoczy jej coś na buzi, ale nie są to czerwone plamy, tylko raczej kaszka.Ostatnio zjadłam nad morzem gofra z bita śmietaną i nic . Lekarka stwierdziła,że może to nie skaza? to co w takim razie, jak wcześniej jadłam mleko i produkty mleczne to były krzyki i płacze, kolki itp.a teraz nie (może czasem jakieś niewielkie boleści i kaszka na buźce).Kupki jednak nadal są brzydkie-wodniste , strzelające, czasem tylko papka.
Niewiem juz co o tym myśleć.Kiedy mogę to zbadać?
A powiedzcie mi, pisałyście kiedyś,że można wykorzystać zw.lek.na opiekę 60 dni i tym amym przedłużyć macierzyński, czy to możliwe? bo u mnie nie. Lekarz nie może dać mi takiego zwolnienia, bo niby na jaką chorobe tak długo?
Same problemy w życiu.
A z mężem na księżyc-każdego faceta w kosmos- z biletem w jedną stronę.Oni są okropni, tylko przykrości sprawiają.
Skomentuj