guzek...

[ja-mamusia]

Odp: guzek...

Dzieki dziewczyny:*
bede walczyc, mam dla kogo i sie nie poddam!

[kasiekzuza7]

Odp: guzek...

I tak trzymać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Napisałam na pw mam nadzieję, że nie za ostro :-)

[ja-mamusia]

Odp: guzek...

nie no co Ty przy glupich myslach potrzebny jest kop w tylek

[kruszyna23]

Odp: guzek...

kochana trzymam kciuki będzie dobrze ! ! !
ja mam tylko mastopatię i badania co roku ale przed każdym odczuwam straszny lęk, teraz w kwietniu wybieram się na badania i dodatkowo cytologię i usg jajników .
kochana jestem z tobą

[Ania_31]

Odp: guzek...

Ja-mamusia, trzymam kciuki, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Postanowiłam regularnie się badać, bo do tej pory tego nie robiłam. Niby się nie znamy, ale i tak czuję się dziwnie... Życzę Ci powodzenia i optymizmu w walce!!!

[ja-mamusia]

Odp: guzek...

kochana trzymam kciuki będzie dobrze ! ! !
ja mam tylko mastopatię i badania co roku ale przed każdym odczuwam straszny lęk, teraz w kwietniu wybieram się na badania i dodatkowo cytologię i usg jajników .
kochana jestem z tobą

to nie tylko, mastopatia, to tez nic fajnego...
ja na wyniki cytologii czekam do 28marca... mam nadzieje, ze bedzie ok...

[ja-mamusia]

Odp: guzek...

Ja-mamusia, trzymam kciuki, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Postanowiłam regularnie się badać, bo do tej pory tego nie robiłam. Niby się nie znamy, ale i tak czuję się dziwnie... Życzę Ci powodzenia i optymizmu w walce!!!

Badaj sie kobieto badaj!!! ja wyczułam przez przypadek i całe szczęście, bo niewiadomo jakby się to skończyło...

ja zawsze myslalam, ze to sie przytrafia innym, nie mi...
walcze i nie spoczne poki nie wygram z ta "drobnostka", bo co to takiego dla kobiety, ktora ma dwojke dzieci

[kruszyna23]

Odp: guzek...

ja też walcze codziennie co miesiac co pół roku z Cholernym bólem ,bo ileż można brać krople , z myślą że może jest już coś więcej coś złego. . . ja jestem spóźniona z usg już 3 miesiące zawsze przekładam ze 101 różnych powodów a tak naprawdę przez strach :-{ ale dzisiaj załatwiam wszystkie skierowania i mam nadzieję że będzie znów dobrze
masz rację mamy dla kogo żyć i jesteśmy jeszcze młode i wiele mamy do zrobienia w życiu.

[ja-mamusia]

Odp: guzek...

Kruszyno, ja za Ciebie rowniez trzymam kciuki Kochana:*
co do strachu, jak bede odbierala wyniki cytologii to pewnie tysiac razy sie cofne, zeby tylko nie wejsc do gabinetu...
taka jest Kobieca mentalnosc, poco sie zbadac, a noz cos wyjdzie i co wtedy? tez tak myslalam, do lekarza szlam dopiero jak nie moglam sie ruszac he, nawet z kregoslupem zwlekam a boli jak 150... ehh
Ciesze sie ze jestescie ze mna dziekuje za slowa otuchy, mimo, ze sie nie znamy to na prawde pomaga... ze znajomych jeszcze nikt nie wie, rodzina tez nie... nie umiem im o tym powiedziec... ale w koncu bede musiala, bo i tak sie zorientuja... tylko jak powiedziec cos takiego... : Kochani, mam raka piersi... czeka mnie zaraz chemia... Nienawidze litosci, wspolczucia itp...

[kasiekzuza7]

Odp: guzek...

Wiem że nie łatwo ale trzeba im powiedzieć.Tylko najbliższej rodzinie.Oni muszą być z toba w tym czasie a nie chodzi tu o współczucie tylko bliskość wsparcie wiare że ktoś obok jest z toba i nie pozwoli ci sie poddac!!!
Samej trudnie jest przez to gowno przejsc
W takich chwilach wracaja wspomnienia!!!
trzymaj sie dzielnie i głowa do góry!!!!

[ja-mamusia]

Odp: guzek...

jest przy mnie maz, tylko on na razie wie... mieszkam daleko od rodziny, niecale 700km... i tak mysle, ze powiem im jak wygram te walke... po co maja sie martwic razem ze mna... znajomi i tak sie dowiedza, bo przeciez beda mnie widziec, nie mam zamiaru zamykac sie w domu z tego powodu...

[ja-mamusia]

Odp: guzek...

słuchajcie znajomych mam niesamowitych
mojego m nie ma, więc rozmowe musiałam odbyc sama... uuu bałam się... wygladalo to mniej wiecej tak: (J- ja, Z- ktos ze znajomych)
J: słuchajcie... niedlugo zaczynam chemie
Z: tylko nie przesadzaj z ta dieta i jakimis tabletkami, chudzielec z Ciebie, cwiczenia wystarcza, zeby ten brzuszek po ciazy szybciej sie wchlonal
J: ... ale ja mowie o tym, ze... jestem chora
DLUUUUUUUUUUUUUGA CISZA...
J: za tydzien mam pierwsza chemie...
Z: yyyyy
J: rak piersi pierwszego stopnia
Z: eeeee laska to napewno wyzdrowiejesz
Z: co to takie ustrojstwo dla Ciebie!
Z: a sprobuj nie wygrac to do dupy Ci nakopiemy!!!
J: ha ha ha
Z: tu sie nie ma z czego smiac, tu trzeba pomyslec co z dziecmi w tym czasie
Z: kiedy lukasz wraca?
J: yyyy
Z: nie yyyy tylko mow!
J: przed chemia bedzie, ale tylko na kilka dni
Z: dobra wiec tak... yyyyy a pozniej bedzie przyjezdzal?
J: no tak postara sie na kazda chemie
Z: G sluchaj, ja w poniedzialki, wtorki, czwarki, Ty w srody, piatki i soboty a w niedziele razem z nimi posiedzimy
J: no ej przestancie!
Z: nie ej pzrestancie, tylko bedziesz miala tydzien z zycia pewnie wyjety wiec pomozemy
J:... dzieki
Z: no przestan po to jestesmy.
Z: dobra, kto chce ciacho i kawe?

na tym temat sie skonczyl...

co do rozmowy z rodzina... 700km... moze uda sie pojechac w trakcie chemii, na swieta... a jak nie, to dowiedza sie kiedys, albo i nie... przeciez nie powiem tego przez skypea lub tel...

[kasiekzuza7]

Odp: guzek...

Kochana masz wspaniałych przyjaciół i będą Ci potrzebni bardzo podczas walki.to ważne aby nie być samym w tych chwilach!!
trzymam kciuki i życzę dużo siły.Ważne że węzły chłonne nie są zaatakowane więc walka mam nadzieje łatwiejsza

[ja-mamusia]

Odp: guzek...

na szczescie nie sa
zaraz jade odebrac wyniki z cytologii... dzis sie dowiedzialam, ze babcia miala raka macicy, macice jej wycieli... Boze... co chwile cos... rak silniejszy jest co drugie pokolenie... jesli jeszcze mi to dojdzie...
Co ja plete, nic nie dojdzie a jak dojdzie to tylko mnie zmobilizuje do wiekszej walki...

[maniana]

Odp: guzek...

Wiesz, ja miałam kiedyś problemy onkologiczne i 6 lat później urodziłam zdrowego fajnego synka!! teraz zaglądam na onkologię tylko profilaktycznie - badania i do domku! Wszystko będzie dobrze