Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nieśmiałe dziecko.

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    no niestety przez większość czasu jest ze mną tylko, bo wszyscy domownicy pracują, ale co jakiś czas zostawiam go z moją mamą. Wtedy oczywiście z początku marudzi za mną, ale potem jest grzeczny. Ją lubi więc nie ma z tym problemu. Gorzej jeśli ma zostawać z kimś innym...choć jak byliśmy w zeszłą sobotę na weselu to został z moją szwagierką (odwieżliśmy go już po obiedzie bo nie chciał mi z rąk nawet zejść). Był z nią 8h! Aż mnie zaskoczyło!ale tam były dzieci (jej dwójka)które lubi i z nim i się bawił. sama już nie wiem...

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Napisane przez edytarusin Pokaż wiadomość
      no niestety przez większość czasu jest ze mną tylko, bo wszyscy domownicy pracują, ale co jakiś czas zostawiam go z moją mamą. Wtedy oczywiście z początku marudzi za mną, ale potem jest grzeczny. Ją lubi więc nie ma z tym problemu. Gorzej jeśli ma zostawać z kimś innym...choć jak byliśmy w zeszłą sobotę na weselu to został z moją szwagierką (odwieżliśmy go już po obiedzie bo nie chciał mi z rąk nawet zejść). Był z nią 8h! Aż mnie zaskoczyło!ale tam były dzieci (jej dwójka)które lubi i z nim i się bawił. sama już nie wiem...
      wiesz mysle ze tu jest "pies pogrzebany" poprostu potszebuje wiecej kontaktu z rowiesnikami i po jakim czasie wszystko sie unormuje
      nie martw sie wyrosnie z tego i wszystko bedzie dobrze

      Skomentuj


        #18
        a jesli to ty spedzasz z nim wieksza czesc dnia to zabierz go na jakas wycieczke
        dowiedz sie moze w pobliskiej szkole organizuja jakies warsztaty i sa tam jakies dzieci z ktorymi bedzie sie umial bawic
        w takiej grupie zawsze sie znajdzie dziecko ktore bedzie umialo sie bawic z twoim synem

        Skomentuj


          #19
          mam taką nadzieję, bo teraz to jest tragedia...ale tak sobie myślę, może to wina genów? ja też byłam raczej nieśmiałym dzieckiem. Ale on jeszcze do niedawna był odważny, a od jakiegoś czasu poprostu dzikusek się z niego zrobił małyPlanuję w kwietniu go dać do przedszkola, ale nie wyobrażam sobie jak on zniesie te rozłąkę i tyle nowych twarzy naraz...

          Skomentuj


            #20
            Edytko bo chyba tak masz na imie (wnioskuje z nika) nie martw sie wszystko wroci do normy
            moze przechodzi jakis kryzys albo jest w jakim stresie
            moze sie cos wydarzylo co stalo sie powodem jego obecnego stanu?

            Skomentuj


              #21
              Tak, mam na imię Edyta miło mimożliwe że to wina pewnego zdarzenia z kleszczem..raz miał i byliśmy w ośrodku go wyciągać. masakra była! trzymaliśmy go we czworo, a pielęgniarka wydzierała...i tak nie wydarła, sam odpadł ze strupkiem po tej masakrze. teraz niedawno miał zapalenie spojówek i byłam z nim u doktorki, jak przyszło do badania to tak płakał że potem nie słyshałam co ona do mnie mówia potem jeszcze trzeba było kupić leki...i jak tylko weszłam z nim do apteki to była powtórka z rozrywki. ale szczerze mówiąc to nie pamiętam tak dokładnie czy to się od tego zaczęło, wydaje mi się ze już wcześniej miał takie stany.

              Skomentuj


                #22
                Napisane przez edytarusin Pokaż wiadomość
                Tak, mam na imię Edyta miło mimożliwe że to wina pewnego zdarzenia z kleszczem..raz miał i byliśmy w ośrodku go wyciągać. masakra była! trzymaliśmy go we czworo, a pielęgniarka wydzierała...i tak nie wydarła, sam odpadł ze strupkiem po tej masakrze. teraz niedawno miał zapalenie spojówek i byłam z nim u doktorki, jak przyszło do badania to tak płakał że potem nie słyshałam co ona do mnie mówia potem jeszcze trzeba było kupić leki...i jak tylko weszłam z nim do apteki to była powtórka z rozrywki. ale szczerze mówiąc to nie pamiętam tak dokładnie czy to się od tego zaczęło, wydaje mi się ze już wcześniej miał takie stany.
                mi tez milo ci poznac ja jestem Nuta od Danuty
                moze gdzies w podswiadomosci siedzi mu to zdarzenie a jak idziecie do lekarza i jest ktos w bialym kitlu to czy zachowuje sie dziwnie lub nawet placze
                bo takie trałmatyczne zdarzenia bardzo mocna wchodza w swiadomosc dziecka

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  no w tej aptece był właśnie strasznie przestraszony. może i dlatego te problemy, możliwe. ale on nie tylko na widok kitla histeryzuje, niestety ktokolwiek obcy lub dawno nie widziany znajdzie się na horyzoncie, lub broń Boże do niego zagada jest to samo. to przyczynę chyba już znam, tylko jak go przestawić na normalne zachowanie? nie chcę żeby mu się utrwaliło to przekonanie ze obcy=zły.

                  Skomentuj


                    #24
                    Napisane przez edytarusin Pokaż wiadomość
                    no w tej aptece był właśnie strasznie przestraszony. może i dlatego te problemy, możliwe. ale on nie tylko na widok kitla histeryzuje, niestety ktokolwiek obcy lub dawno nie widziany znajdzie się na horyzoncie, lub broń Boże do niego zagada jest to samo. to przyczynę chyba już znam, tylko jak go przestawić na normalne zachowanie? nie chcę żeby mu się utrwaliło to przekonanie ze obcy=zły.
                    Edytko nie wiem nie jestem specjalista
                    ale ja bym czesto rozmawiala z dzieckiem
                    przed kazdym wyjsciem tlumaczyla ze nic mu sie nie stanie ze jest bezpieczny i ze mama go nikomu nie da nie wiem wymyslala bym cos na poczekaniu byle odwrocic uwage od tego co w jego oczach jest zle
                    i metoda malych kroczkow powinno sie udac

                    Skomentuj


                      #25
                      Edytko znalazlam cos takiego nie wiem czy to cos pomorze ale mozesz poczytac http://kobieta.wp.pl/kat,26337,wid,8...l?ticaid=16435 http://czasdzieci.pl/ro_artykuly/id,5750c.html

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Danusiu, kochana jesteś! Dziękuję Ci bardzo za linki-warte przeczytania i polecenia z pewnością!

                        Skomentuj


                          #27
                          Nie ma za co mam nadzieje ze sie przydaly
                          i w jakis sposob pomoglam

                          Skomentuj


                            #28
                            Oczywiście, przeczytałam obie stronki i widzę że trochę popełniam błędów...ale to zmienię. czasem człowiek myśli że zakazuje coś dziecku dla jego dobra, a tu się okazuje że to może mu zaszkodzićpewnie i w genach też tkwi przyczyna, bo ja też byłam nieśmiałym dzieckiem.

                            Skomentuj


                              #29
                              A to ja z moim Pawłem. Może Ty też wkleisz jakieś zdjęcie?Danusiu?
                              Attached Files

                              Skomentuj


                                #30
                                nie ma sprawy to moja pociecha i ja
                                Attached Files

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X