Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    jak nie to odciągaj mleko i mieszaj z mieszanką przez jakieś dwa dni,odciągać i tak musisz bo nie wyrobisz z piersiami,a jego żołądeczek się zdąży przyzwyczaić choć myśle że nic mu nie powinno być po mleku modyfikowanym,zobaczysz po kupkach i jak go brzuszek boleć nie będzie to możesz spokojnie dawać samo modyfikowane
    HANULKA 09.04.2009




    Skomentuj

    •    
         

      Dziendobry
      Majorka dzieki za artykul, zaraz sie biore za czytanie, najpierw chcialam Was dogonic. I wogole dziex dziewuszki za slowa otuchy. To nie jest tak, ze nie chce karmic. Przed porodem mialam watpliwosci, a taraz jak juz sie rozkrecilam, zobaczylam jak to jest jak Krystian tak ufnie tuli sie do cyca, to mimo tego cholernego bolu i momentow zwatpienia probuje jakos zacisnac szczene i przetrzymac. Moze sie uda...
      Nocka u nas w miare spoko. Syrwunia, my tez mamy problem z odróznianiem nocy od dnia Robimy dokladnie tak jak Nator- w dzien w pokoju jest jasno, radio gra, rozmawiamy normalnie, a w nocy robimy wszystko w ciszy i w polmroku, ale to kurka itak nic nie daje. W dzien maly budzi sie co 3 godziny i po cycu i przewijaniu odrazu chcialby spac (ale go zabawiamy), a w nocy pobudka co 2 godz., wywala oczka jak pieciozlotowki i chcialby zeby do niego mowic. Masakra. Mam nadzieje ze sie w koncu przestawi.
      Jutro pierwszy dzien samowolki- tata idzie do pracy... chyba mam stresa


      Skomentuj


        ja jak moja Maja nie chciała już cyca bo wolała zjeść zupkę i tak powoli przestawała to aż mi żal ze to koniec,karmienie jest takim cudownym przeżyciem że nie wyobrażam sobie żebym miała tej nie karmić,musisz dać sobie rade bo nawały będą co jakiś czas tylko że będzie łatwiej bo dzidziusie już będą umiały ssać a i więcej będą jadły,ten pierwszy zawsze jest próbą,nie każdy wytrzymuje chyba ci silni psychicznie dużo też daje jak ma sie kogoś obok kto podtrzyma na duchu np.mama,siostra,mąż też może być ale oni za bardzo o tym nic nie wiedza i nie umieja nam pomuc,co z tego ze mój był przy mnie pocieszał lulał małą jak nie rozumiał co się dzieje a mama z siostra jak wpadły pokupowały staniki do karmienia nakładki i pobyły przy mnie od razu człowiek poczuł sie lepiej i pewniej,mam nadzieje ze żadna deprecha więcej mnie nie dopadnie,może to wszystko ze nie spałam całą noc przed porodem i dwie w szpitalu, tylko tyle co po krwotoku bo straciłam przytomność a potem miałam tyle energi w sobie (chyba ze szczęścia że mam małą)że z tego wszystkiego zasnąć nie mogłam,wszystko do kupy i deprecha była,wiem tylko że bez wsparcia z deprechy się nie wyjdzie
        HANULKA 09.04.2009




        Skomentuj


          Napisane przez Nichol Pokaż wiadomość
          Dziendobry
          Majorka dzieki za artykul, zaraz sie biore za czytanie, najpierw chcialam Was dogonic. I wogole dziex dziewuszki za slowa otuchy. To nie jest tak, ze nie chce karmic. Przed porodem mialam watpliwosci, a taraz jak juz sie rozkrecilam, zobaczylam jak to jest jak Krystian tak ufnie tuli sie do cyca, to mimo tego cholernego bolu i momentow zwatpienia probuje jakos zacisnac szczene i przetrzymac. Moze sie uda...
          Nocka u nas w miare spoko. Syrwunia, my tez mamy problem z odróznianiem nocy od dnia Robimy dokladnie tak jak Nator- w dzien w pokoju jest jasno, radio gra, rozmawiamy normalnie, a w nocy robimy wszystko w ciszy i w polmroku, ale to kurka itak nic nie daje. W dzien maly budzi sie co 3 godziny i po cycu i przewijaniu odrazu chcialby spac (ale go zabawiamy), a w nocy pobudka co 2 godz., wywala oczka jak pieciozlotowki i chcialby zeby do niego mowic. Masakra. Mam nadzieje ze sie w koncu przestawi.
          Jutro pierwszy dzien samowolki- tata idzie do pracy... chyba mam stresa
          Nichol,nie taki diabeł straszny jak go malują...Nie bój się zostać sama z maluszkiem.Wiem,że jak ktoś jest w domu to zawsze inaczej.Mój mąż nie mógł wziąć urlopu i jakoś daję radę jak go nie ma.( a mam jeszcze dwoje dzieci).Jakby co to My jesteśmy na forum
          Kacper Łukasz ur.23.03.2009 godz.1.32 ( 3350g,52cm)

          http://mamaczytata.pl/pokaz/7481/syn...si_czy_tatusia



          Skomentuj


            nie panikuj, pływać możemy ale w basenach, co do opalania to niestety tylko nogi, z ubraniem też nie będzie tak źle pomyśl sobie ile byśmy musiały kupić i nosić w zimie. Ja się cieszę że będzie lato, moja sąsiadka która na dniach rodzi mówiła że już ma dosyc zimy bo nawet sama butów nie moze założyć (nie wspominając że nogi jej puchły), a my wskoczymy w japonki i po kłopocie
            będzie Weronika

            Skomentuj


              hej mamuski pobudka czyzbym sama zostala na tym watku)) pewnie pogoda nie sprzyja siedzeniu przy kompie...u mnie za to deszczowo ..
              Last edited by olcm80; 31-03-2009, 14:41.
              Mateuszek ur 09.06.09 o godz 15.29 3480 gr 52 cm

              http://mamaczytata.pl/pokaz/7734/mateuszek







              Skomentuj


                Mojego mężusia to nie będzie przy Nas nawet gdy urodzę. Zobaczy małego dopiero po kilku lub kilkunastu dniach bo mają teraz pilne zlecenie i nie będzie w stanie do Nas przyjechać. Jakoś to przeżyje byleby mały był zrowy i abyśmy szybko ze szpitala wyszli po porodzie.
                Jutro mam badania a wyniki odbiore w poniedziałek . Ja również strasznie puchne moje chude nogi przypominają baniaczki do tego twardy brzuch co chwile.
                buzka Ty ten termin na 10 masz z miesiączki czy z USG? bo u Ciebie Katarzynar to z miesiączki tak?
                Last edited by nitka236; 31-03-2009, 14:51.
                Mateuszek ur 28.04 godź 5:30
                Waga 4180 i 58cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Wróciłam cała we łzach
                  To miała byc wizyta rutynowa bez żadnych komplikacji a wyszło całkiem na odwrót. W moczu mam wszystko czego nie powinno być (najniebezpieczniejsze jest białko), ciśnienie wysokie 154/98, obrzęki ciała i do tego bóle i skurcze przedporodowe Mam leżeć plackiem, nawet siedzieć mi nie wolno. W innym wypadku Hania urodzi się lada dzień a musimy jeszcze tydzień wytrzymać,żeby być 3 tyg.przed terminem. Dziewczyny bóle mam nie do zniesienia, biegunka,kłucia itd...Nie mam już nawet siły płakać. A jeszcze powiedzieli mi, że mam najbardziej skomplikowaną ciążę w okolicy i że teraz zaczął się bardzo niebezpieczny okres dla mnie i Hani. Nastraszyli mnie nieźle. Zakaz siedzenia, wychodzenia z domu, nawet kanapki ma mi mąż robić. A ja mam jeszcze tyle rzeczy do przygotowania
                  Hania jest z nami od 9.04.2009. Ta Mała Istotka daje nam tyle szczęścia

                  Skomentuj


                    No wiadomo ze raźniej we dwoje. Jak ja nie wiem już jak pomóc małemu jak placze, to tatus zawsze cos zaradzi i na odwrot...dzielilismy sie obowiazkami przez caly dzien. Byl z nami 2 tygodnie i tak juz przywyklam ze moge na niego liczyc w kazdej chwili...
                    No ale mam was, wiec zaraz raniutko wlaczam kompa i jak cos- bede sie zalic.
                    Dola poporodowego tez mialam. Bylam zawiedziona samym porodem i warunkami na porodowce, potem traktrowaniem przez niektore pielegniary, bolem po nacieciu- nie lubie byc taką kaleką... i tak mi to jakos siadlo na psychice ze jeszcze pare dni po powrocie do domu ryczalam o byle co. Ale juz jest chyba lepiej. Jak juz sie zrobi cieplutko i wreszcie wyjdziemy z mlodym na spacerek to pewnie odzyje.
                    Yoenne, wspolczuje kochana. No to wytrzymaj jeszcze jakos ten tydzien. Zacisnij nozki, lez plackiem i niech maz najwyzej sobie wolne skołuje i nad toba skacze. Trzymamy piastki z Krystiankiem za Ciebie i Hanule


                    Skomentuj


                      Ewiczek, podobno tylko 5% dzieci rodzi się w terminie, a reszta albo wcześniej albo później. W każdym razie trzeba przetrwać 36 tc, bo już wtedy poród jest w miarę bezpieczny dla dzidziusia. U mnie w piątek zacznie się 36 tc, a więc dzidziuś najwcześniej może pojawić się na święta, choć liczę, że poczeka przynajmniej do weekendu majowego. Nadal nic mi się nie chce i brak pomysłów, ale mam nadzieję, że do wieczora uda mi się wszystko zrobić. Po obiadku pójdę na spacerek - może będzie mi się lepiej myślało?

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Oj tak, spacer to bardzo dobry pomysł! U mnie wiosna na całego!!!
                        Jak tylko wypijemy z mężusiem kawkę wybieramy się na jakiś spacer, trzeba przewietrzyć i siebie i Edytkę

                        Ciekawe ile z nas urodzi w okolicach przewidywanego terminu porodu?
                        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                        Skomentuj


                          Witam się i ja, nadal w dwupaku

                          wróciłam od lekarza, szyjka skrócona, zwraca sie w kanał, zero rozwarcia więc czekać i tyle, w czwartek zgłosić się na oddział do kontroli i tyle wiec ustępuję miejsca dziewczyny bo ja to chyba jeszcze z brzuszkiem pochodzę
                          Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

                          Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



                          http://annalena4u.blogspot.com

                          Skomentuj


                            no właśnie Yoenne do wyrka i plackiem bo jak nie to my się za ciebie weźmiemy,reszta może zaczekać,ja tez nie mam wszystkiego na ostatni guzik,a skurcze zaczynają się bolesne zobaczymy co z tego wyjdzie.

                            Ankasos się nie odzywa ja to już twierdze ze ona już po rozpakowaniu.

                            boję sie że jak mnie złapie to nawet włosów sobie nie zdążę umyć i podgolić się powinnam ale mam lenia.

                            nitka nogi mogą puchnąc w ciągu dnia źle sie dzieje jezeli rano się wstaje z opuchniętymi nie mówiąc o całym ciele.
                            HANULKA 09.04.2009




                            Skomentuj


                              juz od miesiaca w kieckach latam i czuje sie tak sexy! jesli chodzi o plywanie...ja mam zamiar chodzic na plaze, chyba, ze moj lekarz sie nie zgodzi...

                              Skomentuj


                                wyprzedziłaś mnie z wiadomością,a ja myślałam że ty już po fakcie no ja nie chce przed tobą wolę dać ci pierszeństwo,zaczyna łapać mnie w krzyżu ratunku ja nie chcę dziś
                                HANULKA 09.04.2009




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X