Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Cześć dziewczyny

    Nocka dziś u mnie nie taka zła jak myślałam, budziłam się tak jak zawsze ale jakoś później udawało mi się zasypać. Na razie brzuch przestał boleć,już nie ma tego głupiego uczucia , ale coś mi się wydaję że dzidzia już faktycznie na dół się pcha.
    Ja jeszcze wczoraj przejrzałam torbę szpitalną i dopakowałam sobie smoczek i te sylikonowe przyssawki na piersi w razie jakby mnie sutki bolały a trzeba by było nakarmić małego.
    U nas znów na dworku zapowiada się upał,chyba na dobre zaczyna się lato akurat jak mały się urodzi będzie słonecznie i pięknie na dworze
    Ja tam do porodu nie wychodzę z domu jak będzie taki skwar, nogi mam jak gąbki a jeszcze jak gorąco to już w ogóle puchną nie długo chyba będę miała problem żeby zmieścić się w jakie kol wiek buty
    Mój mężuś jeszcze śpi ale zaraz go budzę żeby wypił ze mną poranną kawkę, trzeba będzie zrobić obiadek i mężulka do pracy posłać. No a później chłodny prysznic.
    Do usłyszenia mamusie i piszcie tam czego dowiedziałyście się u lekarzy
    Kubuś ur. 28.05.2009

    Nasz synuś ma już...
    http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
    Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html

    Skomentuj

    •    
         

      Ja mam chwile przerwy w szykowaniu... Muszę zjeść sniadanko i napić się ciepłej herbatki... Maluda aż czkawki dostała. Cały czas do niej dziś mówie, że to jej dzień, że ma nie czekać do urodzin babci (22.05)... Może gin coś poradzi dziś na tego lenia... Może przebije mi pęcherz podczas badania albo cokolwiek zrobi co przyspieszy mój poród...

      Ewelka mój mąż też śpi. Ale on po nocce to go nawet nie budze. Dopiero za godzinke, żeby się uszykował i pojechał ze mną do lekarza. Ogólnie to mój mąż baaaardzo dużo ostatnio śpi... Śmieje się z niego, że wysypia się na zapas, bo Mała nie da mu pospać... A jeszcze czasami zacznie głupio gadać i mowi, że jak będzie zmęczony za bardzo to pojedzie na kilka dni do rodziców swoich i mnie samą z dzieckiem zostawi. Wtedy mu głupio odpowiadam, że odciągne mleko i wyjade na pare godzin tylko - zobaczymy jaki wtedy będzie mądry - to odrazu, że on żartował Taki głupolek z mojego męża...

      No i hit tygodnia mojego męża... Byliśmy odebrać te śrubki w takiej hurtowni. Jest tam o wiele taniej niż w sklepach więc pokupowałam co mi tam brakowało... No i przechodzimy z mężem obok szczoteczek do zębów dla dzieci... Mój mąż tak patrzy i mowi "a szczoteczke też jej bierzemy?". Babka co stała obok nas w śmiech, ja w śmiech... A mój mąż nie wie o co chodzi Dopiero po chwili doszedł do wniosku, że przecież takie małe dzieci rodzą się bez ząbków... Ale miałam ubaw z niego... Piotruś czasami ma takie śmieszne wstawki i wtedy tylko stać i płakać ze śmiechu można...

      Rozpisałam się, jest co poczytać... A teraz uciekam dalej się szykować
      ur. 16.05.2009
      3590 g
      56 cm

      Moje Największe Szczęście





      Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

      Skomentuj


        Cześć dziewczyny. Ja sobie wkręciłam, że mój mały dostaje rudych włosków i cały czas na niego patrze i myśle z jakiej racji... U mnie nikogo rudego nie ma u męża też nie. Ja mam nadzieje , że on się z czarnego na blondynka w ten sposób zmienia a nie na inaczej.
        Mateuszek ur 28.04 godź 5:30
        Waga 4180 i 58cm


        Skomentuj


          witam laseczki

          Nitka moja ma pasemka od urodzenia i też zaczyna z czarnych w brąz sie przebarwiać,ale mój synek też był czarny a teraz blądas ,ja mam nadzieje że moja niunia będzie brunetką choć jedno moje niech będzie
          HANULKA 09.04.2009




          Skomentuj


            Dobry

            Nitka, je tez zauwazyłam że włoski Krystiana z brazowych w jakies takie rudawe zaczęły przechodzić Cholerka wie co to oznacza...

            U nas nocka ok. Krystian w sumie na jedzonko budzi sie o 24 a potem o 3 tylko sie napic. Tylko znowóż nad ranem jest maraton- o 5, 6 i potem 7 piciu. No cóż- suszy, to cyca trza dać.
            Jak narazie mały humorek ma super. Od rana smieszki,pogaduszki, teraz zmęczył się i zasnął przy cycu bez stekania i marudzenia.
            Tylko u mnie jakis nie bardo nastrój dzisiaj. Jakoś tak szlag mnie trafia że nie potrafie małego nauczyc tego, co powinien mieć już wkodowane- posiłki jakos co określony czas (i dłuższy), stałe pory snu i drzemek.... Niby jakoś tam mniej więcej o tych samych godzinach codziennie zasypia tak na dłużej, ale zdarza sie też że przysypia mi np. przy cycu na jakieś pół godziny i to nam burzy cały rytm[Bń [/B] No i cholerka- ani butelki, ani smoczka... Ostatnio bylismy u dentysty, z Krystianem została moja mama. przed naszym wyjsciem spał i nie udało mi sie go nakarmić przez sen, a jak tylko wyszliśmy to obudził się głodny. Butelki oczywiście nie dał sobie wcisnac do buźki i babcia biedna skakała z nim po całym domu i zagadywała, żeby tylko przetrzymać go jakoś dopóki cycki nie wrócą.
            No i te spacery zarypane... Na początku było kolorowo- koło południa, po cycu, przewijaniu mały zasypiał, ubierałam go, do nosidełka, sprintem na dół, do wózia go i na spacerek. Teraz jak próbuje go do wózka włożyc to jest taki koncert, że masakra. Skończyło sie na tym ze wychodzimy jak mąż wróci z pracy. Wtedy jedno może wziąc małego na rece w razie syreny, a drugie zajmuje się wózkiem. Zazdroszcze tym mamom, którym nawet rozdarte dzieciaczki zasypiają w wózku i mogą sie cieszyć świezym powietrzem jak długo trzeba...

            Ale sie rozpisaaałam. Ale spox. Będziecie miały co poczytac przynajmniej


            Skomentuj


              No Carin strasznie gratuluję

              Michałek - świetne imię, tez bierzemy pod uwagę, bo to które wybraliśmy (Kajetan - zdrobniale Kajtek) strasznie mi się podoba, ale mały chyba będzie nieszczęśliwy z takim imieniem, a dzieci w przedszkolu czy szkole są okrutne i mogą go męczyć. Nie chciałabym żeby mi dziecko ze szkoły z płaczem wracało.
              Zaczynamy znowu myśleć.
              Poza Michałem bierzemy pod uwagę Kubusia i Maksymiliana, ale jeszcze jesteśmy otwarci na propozycje i dalej szukamy.

              AMSW - mój brzuszek jest podobnej wielkości do Twojego - ślicznie wyglądasz
              Last edited by anulkapi; 13-05-2009, 10:54.





              Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
              Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
              Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

              Skomentuj


                Powiem wam że kupiłam wczoraj krem oilatum i po dwóch smarowaniach małej zaczyna schodzić ta skaza,jestem cała hepi bo w końcu będzie miała ładną buźkę bo teraz jest taka chropowata że aż nieprzyjemna w dotyku
                HANULKA 09.04.2009




                Skomentuj

                •    
                     

                  Napisane przez anulkapi Pokaż wiadomość
                  No Carin strasznie gratuluję

                  Michałek - świetne imię, tez bierzemy pod uwagę, bo to które wybraliśmy (Kajetan - zdrobniale Kajtek) strasznie mi się podoba, ale mały chyba będzie nieszczęśliwy z takim imieniem, a dzieci w przedszkolu czy szkole są okrutne i mogą go męczyć. Nie chciałabym żeby mi dziecko ze szkoły z płaczem wracało.
                  Zaczynamy znowu myśleć.
                  Poza Michałem bierzemy pod uwagę Kubusia i Maksymiliana, ale jeszcze jesteśmy otwarci na propozycje i dalej szukamy.

                  AMSW - mój brzuszek jest podobnej wielkości do Twojego - ślicznie wyglądasz
                  Dziekuje dziekuje U nas bedzie Kubus i to juz ostatecznie

                  Skomentuj


                    hej jestem nowa na forum

                    mam termin na 4 lipca

                    Skomentuj


                      Witajcie Dziewczynki.

                      Olcm Mnie też coś wycieka!!!! I też się tym martwię, że to wody się sączą.... Też mam tego malutko ale jednak.

                      Wczoraj już miałam w nocy jechać do szpitala, miałam skurcze regularne i bardzo źle się czułam. Miałam ciągle twardy brzuś, Maleńka się prawie nie ruszała, miałam biegunkę i rozpalone policzki. Bolało jak na okres, potem się nasiliło i bolał kręgosłup. Przyjechał mąż i kazał mi wejść do wanny, pamięta co mówili w szkole rodzenia, że jak po kąpieli (min20 minut) przejdą skurcze lub osłabną to są przepowiadające, a jak się nasilą to trzeba liczyć odstępy między skurczami i jak będą co 5minut to czas jechać do szpitala. Ale to wszystko pamiętał mój mąż, ja byłam spanikowana. Po kąpieli mi przeszło, pobolewał mnie jeszcze troszkę ale nie tak jak wcześniej i zasnęłam normalnie. Miałam dziś jechać do lekarza ale stwierdziłam, że nie ma co, nic mnie na razie nie boli a w piątek mam wizytę to się wypłaczę mojej gince

                      Kurczaczku super ten bujak, bardzo mi się podoba i chyba się na niego skuszę... albo zażyczę sobie taki od siostry na chrzciny

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        czesc ja też jestem w ciaży termin porodu 21 listopad jestem w trzynastym tygodni dzisaj byłam na usg wszystko ok... bardzo sie ciesze

                        Skomentuj


                          Napisane przez madzia14 Pokaż wiadomość
                          czesc ja też jestem w ciaży termin porodu 21 listopad jestem w trzynastym tygodni dzisaj byłam na usg wszystko ok... bardzo sie ciesze
                          Hej napisz cos o sobie .

                          Skomentuj


                            Kobietki , lekarz kazał mi lezec i wypoczywac , ale niestety lezenie sprawia mi wiekszy bol niz chodzenie, wiec mimo jego zalecen , chodze ... mam zagrozenie wczesniejszym porodem ,i cos czuje ze to sie tak skonczy... a dzieciatko wazy niecale 1,5 kg ...

                            witam nowa forumowiczke

                            Skomentuj


                              hejka
                              męczy mnie od kilku dni zgaga, nic nie pomaga, cokolwiek zjem, to odbija mi się. Zaczynam odczuwać wstręt do jedzenia, bo potem czuje się paskudnie.
                              Próbowałam siemie lniane, ale to jakiś koszmar, mam odruch zwrotny od samego przełykania tego paskudztwa.
                              Może ktoś ma pomysł jak to zmniejszyć?




                              i Bartek :-)

                              Skomentuj


                                CARIN NO JA W SZOKU JESTEM.. TERAZ TO JA JUŻ SAMA NIE WIEM CZY TO ABY NAPEWNO BĘDZIE KARINKA..;/ NOO ALEE MNIEJSZA JUŻ O TO, WAŻNE BY BYŁ\A ZDROWY/A;-)
                                JAK SIE CZUJESZ CARIN??

                                mąż się cieszy, że będzie jednak synuś..:P?
                                buziaki;* kochana;****

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X