Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    No to lusiu wspolczuje Ci!!!Tak ja jeszcze na zwolnieniu do 1 czerwca.Mam sobie odpoczywacAle tak mi sie nudzi,ze szok!!!

    Skomentuj

    •    
         

      Jeździłam dziś z ojczulkiem za tymi śrubami. Słuchajcie nie dostane tego nigdzie. Jedeyne rozwiązanie to przewiercenie łóżeczka. Ale skoro to nie moje łóżeczko to nie chce. Napisałam do firmy, która jest producentem tych łóżeczek. Jak mi nie przyślą nowych to będę musiała kupić nowe łóżeczko chyba. No przecież zła już jestem...

      Momo ja jak leżałam na porodówce już i miałam skurcze takie, że wyginałam się cała z bólu, a aparat tego nie pokazywał. Położna przyszła i powiedziała, że chyba się psuje bo ona widzi jak cierpie a mam takie małe skurcze. Może jak już zaczniesz rodzić trafisz na milszą położną... CZego Ci szczerze życze, bo tak jakaś taka wredna chyba była.

      Ewelka znaczy, że się zaczyna coś dziać w tym naszym organiźmie i dlatego nie możemy spać... Z resztą pora się przyzwyczajać do nieprzespanych nocy, płaczu, itd.

      A tak siedze i myśle, że może się coś u Bierdonki zaczyna dziać, bo zawsze była od rana... Ale przypomniało mi się, że jej mąż zmienił godziny pracy i teraz popołudnia będzie sama. Smska mi nie napisała więc się nic nie dzieje...

      Dzisiaj czeka mnie nauka i robienie obiadu... Mam barszcz zrobić a ja nie wiem nawet jak... Tata coś robi na podwórku, a ja gotuje tylko tą wode. Nie mam czasu na siedzenie w kuchni. W weekend dwa egzaminy, a w dodatku z brzuchem nie wygodnie tak stać przy tym cieple i mieszać w tych garach...
      ur. 16.05.2009
      3590 g
      56 cm

      Moje Największe Szczęście





      Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

      Skomentuj


        A ja właśnie oglądałam zdjęcia synka mojej koleżanki która urodziła 4 dni temu i strasznie jej zazdroszczę !! wprawdzie to normalne bo terminowo powinna urodzić ponad tydzień przede mną ale jak patrzałam na to maleństwo i pomyślałam ze ona ma już wszystko za sobą i jest już z maluchem w domu to straszna zazdrość mnie złapała
        No ale ja tez w końcu kiedyś muszę urodzić także spokojnie będę czekać,bez żadnych stresów!
        Atusia a nie da się jakoś innych śrub czy wkrętów zamontować do tego łóżeczka,szkoda kupować następne skoro masz w domu jedno! a swoja droga w sklepach tyle rożnego rodzaju bzdetów,a nie ma rzeczy naprawdę potrzebnych

        Ja obiadek mam już zrobiony,specjalnie wcześniej zrobiłam i wyskoczyłam na podwóreczko troszkę się poopalać,wczorajsze plamki zeszły także pozwoliłam sobie chwilkę poleżeć strasznie dziś u nas gorąco!

        Moze i masz racje Atusia ze w tych naszych organizmach zaczyna się coś dziać , bo skąd taki brak snu nagle skoro zawsze śpioch byłam

        Milego dnia!!
        Kubuś ur. 28.05.2009

        Nasz synuś ma już...
        http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
        Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html

        Skomentuj


          Napisane przez ania_2288 Pokaż wiadomość
          nie wszystko jest ok, na poczatku malego bolal brzuszek i mial ciezko robic kupke ale zaczelam go wiecej poic i od czasu do czasu robic rzadsze mleko (mniej proszku do wody wrzucalam) i sie unormowalo wszystko, daje tez koperek a to bardzo pomaga na bole brzuszka podobno.... trzeba pokabinowac teraz juz jest bardzo dobrze kupki sa co 2 dni ale za to wieeeelkie
          Aniu jak wstawiłaś tą fotkę swojego skarba? może takim sposobem pokazałabym Wam mojego Mateuszka.
          Mateuszek ur 28.04 godź 5:30
          Waga 4180 i 58cm


          Skomentuj


            Rozmawiałam z facetem w sklepie. On mówił, że też tego szukał i nie mógł znaleźć. Z drugiej strony to najczęściej poszukiwane śrubki do łóżeczek. Mogłabym tam zamontować coś innego, ale musiałabym wiercić łóżeczko, robić jakieś dziury. A to łóżeczko nie jest moje wiec nawet gdybym porobiła coś, musiałabym pewnie odkupić nowe... Ale licze na to, że ta firma, która zrobiła łóżeczko mi powie jak moge zdobyć te śrubki... Narazie sie nie martwie. Jak urodze i nic nie wymyśle to kupie łóżeczko turystyczne (bo i tak będę na działke często w wakacje jeździć). A później coś się wymyśli sensownego
            Co do spania to przed ciążą mogłam spać nawet do 13. Śpioch i leń w jednym... Jakby mi płacili za spanie to teraz byłabym bogata Ale jakoś mi się zmienia w ciąży. Sprzątam, robie coś co chwile, nie śpie już tak jak kiedyś. Ale wiadomo, że męcze się szybciej i potrzebuje troszke odpocząć...
            Co do obiadów to mój tatuś ma wolne i mógłby się zająć obiadem. Ale wymyśla sobie jakieś zajęcia. W sumie ja tylko tego pilnuje, mieszam itd. Ale jakoś straciłam wene na robienie obiadów. Taki leniuszek mi się włączył chyba...
            Ja nawet jak już patrze na reklamy z dziećmi to chce swoje już przy sobie. A jak tak pomyśle, że za jakiś czas Miśka będzie leżeć w łóżeczku to czasami nie moge uwierzyć...

            Własnie przed chwilą się dowiedziała, że odwołali mi sobotni egzamin... Wolałabym, żeby odwołali ten niedzielny, bo nic mi do głowy nie wchodzi... A notatki są jak dla nie wiem kogo... Nic nie rozumiem, czytam pare razy i nic. Masakra jakaś... Już chyba wolałabym urodzić żeby nie iść w tą niedziele na egzamin...
            ur. 16.05.2009
            3590 g
            56 cm

            Moje Największe Szczęście





            Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

            Skomentuj


              dzien doberek
              mamuszka fajne zdjatka szybko zaczal ci brzuszek rosnąć i zycze milego weekendu poza miatem
              a u mnie znowu szaro cos sloneczko nie chce do nas wrócic

              http://mamaczytata.pl/pokaz/7736/filipo
              BABY FILIP 22.06.2009R G.7.37 3390G59CM
              .

              Skomentuj


                Trochę humoru typowo kobiecego Bo mojego Męża żaden z tych dowcipów nie rozśmieszył, za to Ja wyłam ze śmiechu



                Wieczorem mąż wchodzi do domu i zastaje żonę z kochankiem w łóżku.
                Wyjmuje rewolwer i BANG!!!
                Zabija delikwenta. Na to żona z pretensją:
                - No widzisz? A potem się dziwisz że nie mamy przyjaciół.

                Szara komórka przypadkowo znalazła się w mózgu mężczyzny...
                Wszędzie ciemno, pusto, ani śladu życia.
                - Huhu! - woła komórka.
                Żadnej odpowiedzi.
                - Huhu! - woła ponownie.
                Wtem zjawia się inna szara komórka i pyta:
                - Co tu robisz całkiem sama? Chodź, wszystkie jesteśmy na dole.


                Mąż do żony:
                - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na
                dwór i umyła samochód.


                W łóżku leży małżeńska para.
                Ona:
                - Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę.
                On postękując ściska ją za rękę.
                Ona:
                - Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę.
                On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
                Ona:
                - Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę.
                On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami.
                Ona:
                - A ty gdzie?
                On:
                - Idę po zęby.


                Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:
                - Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę znalazł? - mówi do sąsiadki.
                - Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ją sąsiadka - może po prostu
                wpadł pod samochód.


                Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu.
                Mówi więc do niej:
                - Daj trochę wódki, ochlapię się i żona nie będzie czuła twoich perfum.
                Mężczyzna wraca do domu, a żona chlast go w mordę.
                - Za co?!
                - Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś???!!!


                Ona do niego z wyrzutem:
                - Przecież mieliśmy pobrać się tego lata.
                - Pamiętam obiecałem, ale sama powiedz. Czy w tym roku mieliśmy prawdziwe
                lato?


                Czym się różni żona od kochanki?
                Tym czym reklama od reklamacji.

                Żona z mężem na spacerze przystaje przy wystawie z elegancką bielizną i
                prosi męża, żeby jej kupił seksowne majtki. Mąż przygląda się krytycznie
                bieliźnie, po czym rzuca pogardliwe spojrzenie na tyłek
                żony:
                - Co? Do takich majteczek trzeba mieć zgrabny tyłeczek a nie dupsko jak
                kosiarkę.
                Żona obrazę przełknęła. W nocy, mąż leżąc w łóżku przymila się do żony. Na
                co żona:
                - Co??? Dla takiego kłoska będę włączać całą kosiarkę?


                U lekarza.
                - Jak się objawiają pańskie zaniki pamięci?
                - Notorycznie zapominam, że mam żonę...


                - Jak mogłeś porzucić żonę, zostawić ją samą?! - przemawia ksiądz do
                sumienia spowiadającego się mężczyzny.
                - Jak to samą? Zostawiłem ją z dziećmi...


                - Halo?
                - Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusię.
                - Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.
                Po dłuższej chwili milczenia:
                - Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka!
                - Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusią w sypialni!
                - Ok, no cóż... Posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?
                - Dobrze tatusiu.
                - To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie
                parkuje przed domem...
                ... kilka minut później:
                - Już zrobiłam.
                - I co się stało?
                - Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła
                biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez
                okno i leży nieżywa.
                - Boże, a wujek Franek?
                - On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez
                okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było
                wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł
                na dno i też jest nieżywy.
                ... baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie:
                - Hm mmm, basen mówisz? A czy to numer 555-67-89?


                Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa.
                Przy 3-cim dołku jeden z nich mówi:
                - Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać.
                Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
                Na to drugi:
                - To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen...
                Trzeci:
                - I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni...
                Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie
                dali mu spokoju:
                - A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię
                puściła?
                - Nie - odparł czwarty - ja po prostu nastawiłem budzik na 4:30 rano, gdy
                zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik ".
                W odpowiedzi usłyszałem: "Odp********* się, kije są w szafie...".

                Skomentuj

                •    
                     

                  Hej!
                  W Poznaniu tez ponuro z małymi 5 minutowymi przebłyskami sloneczka
                  Mamuszka,miłego wypoczynku zyczymy! A skurczami to mysle ze nie masz co sie przejmowac bo ja miałam juz tak ze pół nocy spać nie mogłam z bólu....tez odczuwałam to tak jak na @ + skurcze i mój gin powiedział ze jezeli mam nie czesciej niz 3 razy w ciagu godziny lub nie wiecej niz 15 dziennie to jest wszystko ok.Macica sie ciagle powieksza i przygotowuje do porodu.Takze don't worry No i sliczniusie zdjatka masz! Musze zatrudnic Mojego zeby mi zrobił jakąś sesje foto;]
                  ja piore pokrowiec od nosidełka(tego fotelika do samochodu).Wrzuciłam do pralki na 30 stopni i wyłacze przed wirowaniem,mam nadzieje ze nic sie stanie
                  Miłego dzioneczka Mamusie!
                  Nasze najdroższe Słoneczko-Nikulek ur.17.06.2009 godz.6.22 2720g 53cm

                  http://mamaczytata.pl/pokaz/7739/kur...bdzius_tatusia

                  Skomentuj


                    buahahahhahahahahahahahha!!!!!
                    Dobre Mamuszka!
                    Nasze najdroższe Słoneczko-Nikulek ur.17.06.2009 godz.6.22 2720g 53cm

                    http://mamaczytata.pl/pokaz/7739/kur...bdzius_tatusia

                    Skomentuj


                      Bierdonka jest w szpitalu na patologii ciąży. Od rana bolał ją brzuch, poszła do swojego lekarza. Ten po badaniu skierował ją do szpitala, bo stwierdził, że zaczna się coś dziać. W szpitalu powiedzieli, że jest troche za wcześnie. Ma rozwarcie, ale nie ma skurczy. Musi czekać na skurcze w szpitalu. No i nie wiadomo kiedy się te skurcze zaczną... No i biedna Bierdonka musi leżeć w szpitalu do porodu. Kazała Was pozdrowić
                      ur. 16.05.2009
                      3590 g
                      56 cm

                      Moje Największe Szczęście





                      Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        mamuszka ale sie usmielismy najbardziej podoba mi sie o kosiarce

                        http://mamaczytata.pl/pokaz/7736/filipo
                        BABY FILIP 22.06.2009R G.7.37 3390G59CM
                        .

                        Skomentuj


                          Wtam mamuski i bejbiczki..musze sie pochwalic ze wczoraj kupilam sobie wozek pozniej zrobie fotki jak wroce do domku to wstawie bo teraz jestem u bratanka, kurczaczku poszlam za Twoim pomyslem i wzielam maxi-cosi.. Ciezka noc mialam tak sie slabo czuje mysle ze to po tych antybiotykach co dostalam w szpitalu...Wam tez jest wciaz raz goraco ze oblewaja poty a raz ze trzesie sie czlowiek z zimna?? czy tylko ja jakas nie "teges" jestem...mamuszka jakie masz fajne fotki..ladna mamcia z Ciebie zycze udanej podrozy az Ci zazdroszcze spotkania z rodzinka....a skurczami sie nie martw tak jak mamanikosia napisala ze to normalne...wiecie ja to faktycznie jestem nie teges bo ja mialam skurcze co 2 minuty i nie czulam ich;P cyborg Mloda to teraz juz sobie odpoczniesz nie bedziesz musiala latac do szkoly..mamanikosia no wlasnie widze ze to samo zdjecie znalazlysmy dziekuje za dodanie ale super jest nie?u nas tez pogoda dziwna bo cieplo strasznie ale ciagle pada....
                          Last edited by olcm80; 07-05-2009, 15:25.
                          Mateuszek ur 09.06.09 o godz 15.29 3480 gr 52 cm

                          http://mamaczytata.pl/pokaz/7734/mateuszek







                          Skomentuj


                            haha komus humorek dopisuje dobre dobre to nas rozweselilas:P ten o golfie fajny:Po kosiarce jeszcze lepszy...
                            Last edited by olcm80; 07-05-2009, 15:19.
                            Mateuszek ur 09.06.09 o godz 15.29 3480 gr 52 cm

                            http://mamaczytata.pl/pokaz/7734/mateuszek







                            Skomentuj


                              hej Dziewczyny!! mam pytanie czy wierzycie że jak mama będąc w ciąży się poparzy to później dzidza ma ślad?? Bo mi na brzuszek ostatnio prysnął olej i zostały mi dwie takie małe kropki. Ja mam niewielke znamie na ramieniu i moja mam twierdzi że jak była ze mną w ciąży to się poparzyła, wiem że to przesąd ale czasami dopadają mnie wątpliwości
                              będzie Weronika

                              Skomentuj


                                Kurczaczku mnie też najbardziej rozśmieszył ten o kosiarce, a mąż się trochę obraził jak sie zanosiłam śmiechem, hehhe.

                                Dzięki dziewczyny za miłe słowa o zdjęciach. Teraz to potrzeba człowiekowi pochwały

                                Acha, wczoraj żadnej z Was nie było na forum to weszłam na forum mam z kwietnia... Jezu! jakie tam mają teraz dziewczyny problemy! Jak będziecie miały wolną chwilkę to poczytajcie bo warto ,jest dużo o początkach z dzidziami, jak to naprawdę wygląda, jak brak czasu zeby się w tyłek podrapać... a najgorzej relacje z mężami, partnerami. Czytałam w jakiejś mądrej książce, o kryzysie po pojawieniu się dziecka... Mam nadzieję, że Nas to nie dotknie Kobitki.

                                Młoda Wakacje, niech żyją Wakacje!!!!!! La la la.

                                Dziś robię pastę z jajek (kolega od teściowiej 50 przywiózł i nam dał 20) tylko muszę bujać do sklepu po szczypiorek, a taaak mi się nie chce.,..

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X