Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

u nas trochę inaczej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    u nas trochę inaczej

    Niedawno Kindze przytrafił się mały pech w przedszkolu zrobiła kupkę w majtki, była z tego powodu cały dzień jakaś smutna,zawstydzona, nie chciała iść już do przedszkola. Takie nasze małe niepowodzenia nazywamy "draka". Tego dnia wieczorem pocieszała ją i powiedziałam że jak ja byłam mała też mi się "draki" zdarzały.No i chciała abym jej jakąś opowiedziała i tak się zaczęło.
    Wiesz dawno , dawno temu jak mama była malutka i mieszkała w B. ze swoją mamą ( tu Kinga dzielnie dopowiada że moja mama to babcia K.)chodziłam do przedszkola. Pewnego razu mama kupiła mi piękna różową sukienkę i ubrała mi ją do przedszkola. Prosiła abym uważała i nie pobrudziła jak będę się bawić, rysować czy jeść. Ja bardzo uważałam, ale kiedy pani przyniosła obiadek, jakoś tak poruszyłam ręką, odwróciłam się i ...cały makaron z sosem spadł na moją nową sukienkę( tu Kinga śmieje się bo robię taką minę). Dzieci śmiały się, pani pomogła mi troszkę wytrzeć sukienkę, ale została ogromna plama. Kiedy mama przyszła do przedszkola była smutna, ale powiedziała "nie martw się". Jak wróciłyśmy do domku mama sukienkę wyprała, na szczęście plama znikła i wszystko dobrze się skończyło.
    Ale też mamy takie "draki" które kończą się źle Np. jak byłam mała dostałam piękną książeczkę z kolorowymi obrazkami i wylałam na nią soczek, bo nie uważałam i książeczkę trzeba było wyrzucić do kosza.

    Mamy kilka takich wymyślonych historyjek, które często każe sobie opowiadać. Jedne kończą się dobrze inne nie koniecznie.Ale chciałam pokazać przez to dziecku,że nie tylko Ona ma nieraz pecha, że innym też zdarzają się niepowodzenia. A także że trzeba słuchać rodziców, dbać i szanować książeczki( zabawki), być dobrym i grzecznym
       
Working...
X