Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień i Kawałek Marca 2009 :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

    Helloł wieczornie.


    KAsia moja szwagierka tez gdzies w polowie ciązy jest. na 12 maj termin ma.


    Bylam z malzonem mym osobistym w tym urzedzie, wymienil prawo jazdy..tzn wniosek zlozyl. ok 3-4 tyg. czekania. No i tablice rejestracyjne zmienial w polonezie naszym. A jaki przystojny pan w okienku siedzial. ja jak szurnieta mocno do kazdego sie usmiechalam bo mialam rano mily telefon i taki humor wysmienity. Musial ten facet pomyslec ze albo mam taki debilny wyraz twarzy..albo jestem chora psychicznie bo to nienaturalne tak szczerzyc sie non stop hahaha

    no aaaaaaale dostalam pieniądze na rehabilitacje Filipa. SI bedzie mial oplacone.. i jeszcze reszta zostanie.
    Moj cuda : Filip (kwiecień '05), Oskar (kwiecień '09), Aniołki: luty'14 i czerwiec'14.


    dla mojego Wyjątkowego http://dzieciom.pl/podopieczni/14360

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

      hejka..

      megi bardzo dziękuję, miło mnie Alicja jakoś na ostatnim miejscu się podobało ale lubię oryginalne i "nie modne" akurat w danym sezonie więc wybrałam i nie żałuję, kocham to imię i jej imienniczkę nad życie więc trzymam kciuki żebyś męża przekabaciła na swoje hahah

      u nas chorobowo, tzn Amelii się ciągnie kaszel już chyba drugi miesiąc raz lepiej raz gorzej, poszła do p-la od wtorku i juz wczoraj jakoś dziwnie się zachowywała rano, nie miała siły wstać, mówiła że jej się kręci w głowie ale niestety rozleniwiła się przez święta i chodziły obie o wiele później spać więc myślałam że z niewyspania, oczywiście powiedziałam że zostanie w domu a Ona że chce, więc ją puściłam wiedząc że nie ma temp, niestety po południu jak m wracał z pracy poszedł po nią i Panie potwierdziły że była osowiała, w ogóle nie bawiła się, zachowywała sie jak nie ona, wróciła do domu i miała 37,5 zasnęła i spała około półtorej godziny, wieczorem miała 38,5 no i noc nie przespana bo pociła się jak mysz.. dziś na razie jest w miarę ale katar znów taki ropny więc już na pewno zatoki i będzie antybiotyk, jedziemy na 17:00 do lekarza, zobaczymy, Alunia tez mi pokasłuje na sucho ggrr

      k u r w a niech ta zima przyjdzie i niech będzie tak jak powinno byc bo natura głupieje, ludzie głupieją i ogólnie to bardzo niedobrze na nas wpływa, a później ta wiara która się cieszy że słońce i ciepło to będzie narzekać że latem zżerają nas robale i nie ma owoców i warzyw.. paranoja
      wszystko ma swój czas i musi mieć swoje miejsce więc gdzie zima ja sie pytam

      renatka to dobrze ze dostałaś dofinansowanie..
      skoczek tak jak piszą dziewczyny - Amelka jesli dobrze pamiętam tez miała bodziaka, bluzeczkę chyba cieńszą i grubszy dresik i chyba pieluchę flanelową do przykrycia tylko, bylo słonecznie i ciepło no ale takie maleństwo trza było opatulić
      nator jak zębiska Majki? Alicji wychodzi pierwsza trójka, nie jest najgorzej ale przez tydzień miała sraczkę, nawet nocki w miarę..

      miłego dnia
      Amelia ur. 19.04.2009
      godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






      Alicja ur. 18.08.2012
      godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

        Heja

        Czacza nadal mam banana na facjacie jak widze swoj stan konta I zdrowia dziewuchom zycze



        I tak przy okazji znowu jest czas rozliczen podatkowych.Ja tradycyjnie zbieram 1 % dla swojego pierworodnego.

        Filip ma obecnie 9 lat, autyzm, rozwojem dogonił rowiesników, chociaz nadal jest na dolnej granicy. Chodzi do 2 klasy SP. Radzi sobie dobrze. Ale to dzieki rehabilitacji.
        Zeby nadal tak bylo, albo i lepiej to jest potrzebne dalsze leczenie, kolejne wyjazdy do poradni. Dlatego prosze.. jesli nie wiecie komu przekazenie swój 1 % To bylibysmy wdzieczni

        A tym co juz wiedzą ze nam serdecznie dziekujemy


        Truszkowski Filip - Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" – OPP » Baza podopiecznych tu wiecej info
        Moj cuda : Filip (kwiecień '05), Oskar (kwiecień '09), Aniołki: luty'14 i czerwiec'14.


        dla mojego Wyjątkowego http://dzieciom.pl/podopieczni/14360

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

          renatka - przykro mi ale w tym roku już obiecałam jednej dziewczynie na FB pomoc 1% nie wiem czy wiesz o kogo chodzi, napiszę Ci na privie na FB jej namiary i se poczytasz, ale dwa razy ode mnie miałaś mam nadzieję, że sie nie obrazisz, ale szczerze Ci po prostu mówię..
          Amelia ur. 19.04.2009
          godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






          Alicja ur. 18.08.2012
          godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

            Czacza no bez przesady.. az tak mi nie cisnie w glowie zeby sie obrazac za to ze chcesz swoje pieniadze podarowac komus innemu.
            Moj cuda : Filip (kwiecień '05), Oskar (kwiecień '09), Aniołki: luty'14 i czerwiec'14.


            dla mojego Wyjątkowego http://dzieciom.pl/podopieczni/14360

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

              Hejka

              Renatka jak co roku - mój 1% masz

              Zaraz idę z dziewczynami na spacer, cieplutko to trzeba korzystać

              Miłej soboty dziewczyny




              Skomentuj


                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                dzieki Kasia.

                A mnie chyba choroba rozklada. czuje sie okropnie. boli kazdy miesien, w glowie pulsuje, oczy ledwie otwarte. wczoraj tak wialo ze kilka razy to mnie ten wiatr prawie przewrocił. No i zmarzlam.dziś odczuwam skutki ;/ polopiryne juz zazylam, ale jakos efektu nie widze.

                do tego dowiedzialam sie ze jeden moj kuzyn w kiepskim stanie w szpitalu lezy. LEKARZE RADZĄ PRZYGOTOWAC SIE NA NAJGORSZE. a DRUGIEMU KILKA DNI TEMU DOM sie spalil. ;/ Obaj to siostrzency mojej mamy.Ten co w szpitalu ma 2 letnią corke, a drugi 9-miesieczne blizniaki. Wczoraj rocznica smierci mego wujka ( brata mamy ) , za 2 tygodnie mego brata. Jak Adrian umrze to babcia chyba na zawal zejdzie.

                Jakis ten styczen to nie najlepszy miesiąc jesli chodzi o rodzine od str. mojej mamy.
                Moj cuda : Filip (kwiecień '05), Oskar (kwiecień '09), Aniołki: luty'14 i czerwiec'14.


                dla mojego Wyjątkowego http://dzieciom.pl/podopieczni/14360

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                  hej..

                  byliśmy dziś u kontroli z dziewczynami, w piątek po południu Amelia miała takie krostki na podniebieniu czerwone, oczywiście weszłam do neta i znalazłam identyczne i napisane było że to szkarlatynowe ggrrr, ale wieczorem u lekarza nie stwierdził i powiedział ze to wirusowe zapalenie gardła i w sumie nie przepisał nic tylko wapno i vit C, dał receptę na antybiotyk gdyby pojawiła się gorączka miałam go wykupić, na szczęscie obyło się bez i dziś na kontroli nadal tylko zapalenie gardła i im mniej lekarstw tym lepiej i przechodzi czerwoność gardła.. mamy zostać tydzień w domu.. Alicja ok ale znów sraczki - okazało się że marchewka teraz ją alergizuje bo parę dni nie było marchwi gotowanej i nie piła bobofruta z marchewką a wczoraj był ryż właśnie z nią i dziś miała sraczkę z kawałkami marchewki do tego 2 noce nieprzespane przez te cholerne trójki, dziś spałam razem z nią w łóżku a M spał w dużym pokoju i nie obudziła się ani razu, musi mnie czuć, wtulić się i śpi całą noc..

                  dziś pytam Was znów o strój i sposoby na niego Amelka (na 20.01) na dzień babci i dziadka ma być Bałwankiem - jakieś pomocne zdania???
                  Amelia ur. 19.04.2009
                  godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                  Alicja ur. 18.08.2012
                  godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                    Napisane przez renatkaa09 Pokaż wiadomość
                    dzieki Kasia.

                    A mnie chyba choroba rozklada. czuje sie okropnie. boli kazdy miesien, w glowie pulsuje, oczy ledwie otwarte. wczoraj tak wialo ze kilka razy to mnie ten wiatr prawie przewrocił. No i zmarzlam.dziś odczuwam skutki ;/ polopiryne juz zazylam, ale jakos efektu nie widze.

                    do tego dowiedzialam sie ze jeden moj kuzyn w kiepskim stanie w szpitalu lezy. LEKARZE RADZĄ PRZYGOTOWAC SIE NA NAJGORSZE. a DRUGIEMU KILKA DNI TEMU DOM sie spalil. ;/ Obaj to siostrzency mojej mamy.Ten co w szpitalu ma 2 letnią corke, a drugi 9-miesieczne blizniaki. Wczoraj rocznica smierci mego wujka ( brata mamy ) , za 2 tygodnie mego brata. Jak Adrian umrze to babcia chyba na zawal zejdzie.

                    Jakis ten styczen to nie najlepszy miesiąc jesli chodzi o rodzine od str. mojej mamy.

                    renatka cholerny pech przykro mi.. jak dzisiaj sytuacja???
                    Amelia ur. 19.04.2009
                    godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                    Alicja ur. 18.08.2012
                    godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                      CZacza dziś z bratem nadal kiepsko. Tzn jest caly czas przytomny ale zadne leki przeciwbolowe nie pomagają. bol ponoć niedowytrzymania, ale organizm musi sam zacząć walczyc.


                      A co do stroju Balwanka ?? samemu zrobić?? biala spodniczka "bombka " koszulka biala wieksza i w brzuchu czyms wypchac. Z papieru stworzyc nos marchewke i garnek na głowe TYlko z nierdzewki bo lżejszy
                      Moj cuda : Filip (kwiecień '05), Oskar (kwiecień '09), Aniołki: luty'14 i czerwiec'14.


                      dla mojego Wyjątkowego http://dzieciom.pl/podopieczni/14360

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                        Czacza, łączę się w bólu ząbkowania u nas teraz są górne jedynki na tapecie i Maja jest po prostu OKROPNA! Dziś juz jej podałam nurofen, bo żel nie pomagał, a ona biedna, wściekła płakała od rana
                        Strója bałwanka widze tak samo jak Renatka- spudniczka bombka (może w jakimś "Ciuszku" uda Ci sie upolować), do tego biała bluzeczka spęta w pasie paskiem, tak żeby też powstała bombka i reszta z papieru

                        Renatka, trzymam kciuki za kuzyna!
                        Błoszszsz, ja jak czytam albo słyszę historie chorobowe niektórych osób ostatnio, to aż mi wszystko drętwieje Moje USG wyszło ok- wszystkie organy w normie, ale lekarka dała mi jeszcze skierowanie na badanie kupki na krew utajoną- wynik dodatni może oznaczać raka jelita grubego jestem przerażona!!! Dziś wieczorem będą wyniki, chyba jajo zniosę!!! I znów błagam Was o kciuki!

                        Tak mnie już wymęczyły te wszystkie badania, czekanie na nie, potem na wyniki, wizyty u lekarzy, że psychicznie ledwo trzymam pion jestem teraz od kilku dni z maluchami u moich rodziców, żebym jak najmniej siedziała sama, bo oszaleć można od samego myślenia...


                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                          Cześć dziewczyny.
                          Dawno mnie tu nie było, ale ostatnio czasu i sił brak

                          Ruszyło się trochę w sprawie nadbudowy. Teraz mamy ten czas, że jeździmy po składach budowlanych, porównujemy ceny, szukamy fachowców. Jesteśmy zalatani, a jeszcze kredytu nie wzięliśmy.

                          Do tego zaczęłam powoli szykować wyprawkę, siostra jeszcze nie oddała mi tych ciuszków, więc zaliczyłam już jeden wypad do lumpku - ale mi to frajdę sprawiło Śliczne ciuszki dobrych firm, jedynie trzeba je porządnie wyprać, a zapłaciłam grosze. W siostrę zwątpiłam
                          W tym tyg. odprawiam ur. i siostra kolejny raz nie przyjedzie, bo akurat pracuje, ale na nią nigdy nie można liczyć. Zawsze przyjeżdża po czasie.
                          Za dwa tyg. jedziemy do moich rodziców, Darek załatwił sobie trzy dni wolnego. Jedziemy w sobotę, a wracamy w środę. Już nie mogę się doczekać, bo teściowa działa mi strasznie na nerwy, do tego hrmony swoje robią.

                          Edytka w przedszkolu. Po chorobach, przerwie świątecznej chodzi chętnie.
                          24. mają Dzień Dziadka i uczy się wierszyka.
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                            bosz nichol co się dzieje z Tobą, a czemu te dodatkowe badania na kał i krew utajoną, skąd to??????? będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!! musi być!!!!!!!!!!!! od razu pisz jak wyniki!!!!!!!!
                            Amelia ur. 19.04.2009
                            godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                            Alicja ur. 18.08.2012
                            godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                              Wynik ujemny, wiec jest ok UFFFFFF!!!

                              Czacza, no to napiszę od początku jak to było ze mną- poszłam sobie do naszej p. doktor rodzinnej, bo miałam ostatnio problemy z poradzeniem sobie ze stresem- coś między deprechą a nerwicą. Po pierwsze- poleciałam na wadze okropnie przy tej przeprowadzce i innych problemach (pisałam juz kiedyś) i nie mogłam przytyć spowrotem, a nawet waga wciąż leciała w dół co zaczęło mnie w końcu przerażać, po drugie- siedzenie w domu już ponad półtora roku (po bardzo aktywnym życiu przed ciążą) dało mi mocno po tyłku- zero kontaktu z ludźmi, jedyna rozrywka to wypad do sklepu po spożywke raz na parę dni, no i - krótkie dni, ciągłe zmęczenie, niewyspanie, problemy z dzieciakami, ciągłe choróbska Majki, problemy z zachowaniem Krisa... To wszystko kumulowało się we mnie ładnych parę tygodni i w końcu stałam się rycząca zniechęcona do życia, zaczęłam wpadać w schizy o własne zdrowie, byle pierdoła a mi robiło się niedobrze, wszystko w środku zawiązywało mi się w supełek...
                              Od słowa do słowa zgadałyśmy się z p. doktor, ze kilka lat temu trafiłam do niej z okropnym bólem żołądka, podczas wywiadu okazało się że czarne kupki które miałam przez kilka tygodni świadczyły (o czym nie miałam pojęcia) o krwawieniu z przewodu pokarmowego dostałam od niej wtedy skierowanie na gastro, ale uprzedziła mnie, że na NFZ będe długo czekać, więc lepiej szukać prywatnie. Poszłam w kocu do lekarki poleconej przez znajomą, dała mi tylko jakiś lek obniżający poziom kwasów w żołądku i tyle. Dopiero po roku dowiedziałam sie że to nie gastrolog, a zwykły internista 2 lata temu znów trafiłam -ale już do prawdziwego gastrologa- z bólami żołądka, biegunkami i zaparciami na zmianę i stwierdził zespół jelita drażliwego. Rok temu byłam w ciąży, więc moje coroczne- jesienne dolegliwości żołądkowe zagluszyły dolegliwości ciążowe, w tym roku znów mnie coś tam pobolewało, ale zrzucałam winę na nerwy.
                              Jak lekarka usłyszała że mam schizy na punkcie swojej wagi, stwierdziła że da mi znów skierowanie na gastro i postara się załatwić mi badanie jak najszybciej- podczas badania okazało się że mam refluks i zarzucanie żółci, chirurg polecił mi jeszcze zrobienie USG żeby sprawdzić woreczek żółciowy i wątrobę. USG wyszło ok, ale w miedzyczasie złapałam znów wirusa żołądka (drugi raz w ciągu miesiąca), więc dla pewności dostałam znów skierowanie na badanie kupki
                              Ostatnio już nie wytrzymałam i poryczałam się jak dziecko, bo poszłam do lekarki po coś na zapanowanie nad nerwami, a teraz musze latać od lekarza do lekarza, z badania na badanie, czekać na wyniki, tym bardziej się stresować... Od samej gastroskopii (3 tyg.) znów straciłam 2 kg
                              Leki na uspokojenie odstawiłam, bo bałam się że się uzależnie "(były dość mocne), wolę sie komuś wygadać, dostałam leki łagodzące objawy refluksu, badania wyszły ok, wiec chociaż o swoje zdrowie przestanę się w końcu zamartwiać (jutro jeszcze mam gina i w końcu może zrobi mi cytologię) i wiem już, że to STRES, a nie jakiś "obcy" wysysa ze mnie te kilogramy. Jeszcze 2 miesiące uwięzienia w domu i może w końcu będzie prawdziwa wiosna, bede wybywać z maluchami na plac zabaw, widywać się znów z innymi mamuśkami, potem powrót do pracy i do normalnego życia...
                              Wyszła mi niezła epopeja, ale w końcu napisałam Wam wszystko od A do Z, wcześniej jakoś wstyd było mi się przyznać że taka panikara się ze mnie zrobiła, że przez głupie siedzenie w domu wpadłam w deprechę, choć wiele z nas tutaj przecież nie pracuje i wszystkie jakos żyjecie normalnie i dajecie radę


                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                                nichol napisałam ci coś na priv

                                ja dzisiaj byłam u Gabi na zebraniu w szkole , to już koniec semestru, od poniedziałku ferie

                                u mnie w pracy nadal zapieprz !!!
                                Gabi z Piotrkiem wyjeżdża na tydzień do Włoch na narty, a ja z Polą zostajemy w domu , echhh, no ale w marcu jedziemy wszyscy razem do Zakopanego to wtedy troszkę odpocznę

                                nator czy zniknęłaś już na stałe ??????????????? czy to chwilowe ?
                                Last edited by kala8; 14-01-2014, 20:11.
                                Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X