Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Gorący temat od dietetyka - Nowalijki

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Gorący temat od dietetyka - Nowalijki

    Drogie mamy i przyszłe mamy w sklepach zagościły nowalijki. Są to młode warzywa i stanowią miłą odmianę po okresie zimy. Mają także niepowtarzalny smak i świeży wygląd. Jednak czy rzeczywiście są one zdrowe i najważniejsze czy możemy je podawać swoim pociechom? Co o tym myślicie piszcie pod spodem
    Dyplomowany Dietetyk
    Yánsè Poradnia dietetyczna

    Zapraszam na nasze strony!
    www.yanse.waw.pl
    Facebook
  •    
       

    #2
    Odp: Gorący temat od dietetyka - Nowalijki

    Napisane przez TwojDietetyk Pokaż wiadomość
    Drogie mamy i przyszłe mamy w sklepach zagościły nowalijki. Są to młode warzywa i stanowią miłą odmianę po okresie zimy. Mają także niepowtarzalny smak i świeży wygląd. Jednak czy rzeczywiście są one zdrowe i najważniejsze czy możemy je podawać swoim pociechom? Co o tym myślicie piszcie pod spodem
    Jestem mamą 3-latka i mam obawy przed podawaniem nowalijek. Czy spośród wszystkich nowalijek są jakieś bardziej bezpieczne, nadające się dla malucha? Czy mycie pod bieżąca woda wystarcza by pozbyć się zanieczyszczeń?

    Skomentuj


      #3
      Odp: Gorący temat od dietetyka - Nowalijki

      Myślę że warto samemu wychhodować takie nowalijki, wtedy mamy pewność jakim sposobem były te warzywka wychodowane i spokojnie podać naszym pociechom .

      Skomentuj


        #4
        Odp: Gorący temat od dietetyka - Nowalijki

        Cześć wam kochani:-)
        można samemu wyhodować np. na balkonie, w donicach. Widziałam też ostatnoow sklepie już gotowe sadzonki, tylko trzeba je utrzymać np. pietruszka, szczypiorek czy sałata Pozdrawiam

        Skomentuj


          #5
          Odp: Gorący temat od dietetyka - Nowalijki

          Witam, z racji tego że mieszkamy na wsi, w naszym ogrodowym foliaczku momy już jakiś czas szczypiorek, rzodkiewke, sałate, nać pietruszki.. młode marchewki i reszte kupujemy na bazarku gotuje mojemu prawie 7 miesięcznemu synowi ziemniaczki z marchewką, z groszkiem, zupki warzywne itp. jednak mam pytanie czy mogę do takiej zupki dosypać posiekanych ziół dla uzyskania lepszego smaku? Pozdrawiam

          Skomentuj


            #6
            Odp: Gorący temat od dietetyka - Nowalijki

            Oczywiście, macie Panie rację Najlepiej jest samemu wyhodować własne nowalijki, nie wszystkim jednak chce się poświęcić na to czas, choć wbrew pozorom, własna mini-uprawa, na przykład w donicach, jest prostą sprawą.
            Pierwsze warzywa na rynku nie są dobrym wyjściem dla małych dzieci, a w każdym razie nie wszystkie. Niektóre źródła podają, że nie powinno się podawać nowalijek dzieciom do 1-go roku życia. Niestety wczesne warzywa są pełne zanieczyszczeń, które trafiły do nich z nawozów. Są to głównie pestycydy i azotany. Nasz klimat nie pozwala na to, żeby warzywa, których zbiór jest przewidziany na kwiecień, mogły naturalnie wyrosnąć. Dlatego hodowane są w szklarniach, a ich wzrost stymulowany jest sztucznymi dodatkami. Dopiero od połowy maja w sklepach dostępne są warzywa, które nie zawierają zanieczyszczeń w tak dużych ilościach.
            Oczywiście są warzywa, które wchłaniają toksyny w większej ilości i te, które wchłaniają ich mniej. Do tych pierwszych należą przede wszystkim: marchew, sałata, rzodkiewka, szczypior, natka pietruszki, buraki, kapusta pekińska, szpinak, kalarepa. Mniej zanieczyszczone są pomidory, ziemniaki, ogórki, cebula, korzeń pietruszki, seler i brokuły. Najwięcej zanieczyszczeń kumuluje się w głąbie i skórce dlatego warto usuwać te części roślin.
            Warto zwrócić uwagę na wygląd warzywa na sklepowym stoisku. Jeśli jest nienaturalnej wielkości (jest bardzo duże) lub jego kolor odbiega od tego, który znamy, możemy być pewni, że były "karmione" chemicznymi dodatkami.
            Wniosek jest jeden. Nowalijki należy traktować jako mały dodatek do potraw. A w przypadku dzieci najlepiej w ogóle z nich zrezygnować. Lepszym wyjściem jest zastąpienie ich mrożonkami, które nie wiele odbiegają pod względem wartości odżywczej od świeżych warzyw. I tak jak napisały Panie wcześniej dobrze jest wyhodować warzywa samemu. W tedy mamy pewność, że zawierają tylko to co najlepsze
            Dyplomowany Dietetyk
            Yánsè Poradnia dietetyczna

            Zapraszam na nasze strony!
            www.yanse.waw.pl
            Facebook

            Skomentuj


              #7
              Odp: Gorący temat od dietetyka - Nowalijki

              Napisane przez ewela92 Pokaż wiadomość
              Witam, z racji tego że mieszkamy na wsi, w naszym ogrodowym foliaczku momy już jakiś czas szczypiorek, rzodkiewke, sałate, nać pietruszki.. młode marchewki i reszte kupujemy na bazarku gotuje mojemu prawie 7 miesięcznemu synowi ziemniaczki z marchewką, z groszkiem, zupki warzywne itp. jednak mam pytanie czy mogę do takiej zupki dosypać posiekanych ziół dla uzyskania lepszego smaku? Pozdrawiam
              Dziecku w tym wieku można spokojnie podawać niektóre świeże zioła. Mogą to być koperek, natka pietruszki czy bazylia. Co więcej, aby zupa lub sos były bardziej esencjonalne można je wzbogacić w smak dodając liść laurowy. Myślę, że to dobry pomysł, aby zapoznawać malucha ze światem przypraw.
              Dyplomowany Dietetyk
              Yánsè Poradnia dietetyczna

              Zapraszam na nasze strony!
              www.yanse.waw.pl
              Facebook

              Skomentuj

                     
              Working...
              X