Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

***** Crazy Mums*****

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: ***** Crazy Mums*****

    nieraz mi się wydaje, że pomysłów mają co najmniej razy cztery. Na niektóre z nich jedno dziecko nigdy by nie wpadło. U moich jest wieczne naśladowanie, podpatrzywanie i wspólne odkrywanie.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: ***** Crazy Mums*****

      Hej

      Aniu bardzo mi przykro ze musisz znosci wyzwiska męża,wiesz czasami trudno podjąć decyzje ale jakby doszło do rękoczynów raz...to potem będą częściej i nie ma juz co sie zastanawiać,wiesz o co mi chodzi,będzie ciężko ale nie dopuśc by doszlo do takiego rozwoju wypadkówmam nadzieje ze bedzie lepiej a nie gorzej i tego ci życzę

      Magda tez współczuje,nie chciałbym przezywac zdrady i mam nadzieje ze nie będe musial,w sumie ja nie potrafilabym chyba wybaczyćale kto wie......w kazdym badz razie ciężk ci na pewno,co do tej kobiety to byc moze ona specjalnie mówi ze w ciązy?

      Kasiu jezusiu kochany to sie strachu najadlas biednadobrze ze były drzwi otwarte i wszystko się skonczyło pozytywnie


      Skomentuj


        Odp: ***** Crazy Mums*****

        od razu miałam wizję, co by było, gdybym mieszkałam np w blokach na 10 piętrze zero telefonu, dostępu do sąsiadów i posłuchu podczas krzyku. Aż mnie ciarki przechodzą.

        Magda, Ania... nieraz trudno uwierzyć, że taka smutna rzeczywistość doswiadcza całkiem sporo kobiet. Nie potrafię nawet zebrać myśli, żeby coś sensownego napisać. Ale zgadzam sie z tym, ze na jakiekolwiek przejaw agresji od razu trzeba zareagować. I mam tu na myśli zarówno agresję słowną, jak i fizyczną

        Skomentuj


          Odp: ***** Crazy Mums*****

          Hej.
          KASIA a to strachu się najadłaś az strach pomyśleć gdybyś mieszkała na piętrze.Mój synek kiedyś sam się zamknął w domu i niepotrafił się otworzyć nawet okna niepotrafił otworzyc sam,na szczęście można było wejść przez strych po drabinie.
          Mój M wczoraj mnie przepraszał i powiedział że więcej się to niepowtórzy niewiem co o tym myśleć bo niestety to nie był pierwszy raz tylko wcześniej mnie nigdy nie przeprosił.
          Ja mam dzisiaj @ humor do d...y a brzuch strasznie nap....a


          Skomentuj


            Odp: ***** Crazy Mums*****

            Cześć

            Aniu no z tym mężem Twym to od jakiegoś czasu się nie dobrze dzieje.
            Rozumiem Cię w pełni, bo gdybym ja musiała odchodzić od męża to też nie mam gdzie
            Na szczęście nie jest źle.
            Kurcze no... musiałby może ktoś z nim porozmawiać, czy coś...chociaż to jest taki typ ludzi, nawet jeśli obiecają, że się zmienią to po jakimś czasie zaczyna dziać się to samo.
            Przykro mi i współczuję.

            Madziu tobie też współczuję. Kurcze noo.... co Ci mężczyźni mają w głowach???!!! Mam nadzieję, że ta kobieta jednak nie jest w ciąży, bo to by jeszcze bardziej skomplikowało Wasze relacje.

            Kasia oooo matko To dobrze, że masz taką możliwość by z balkonu przejść do drzwi, gdyby moje dziecko tak zrobiło (a też potrafi otworzyć i zamknąć balkon) to bym już tam została na wieki wieków... aż mój mąż by nie przyszedł. Chyba, że by zawołać sąsiada i poprosić by przedzwonił do męża.
            Jejku... nawet mi się nie chce myśleć co by było
            Julek: 10/3/2008

            Skomentuj


              Odp: ***** Crazy Mums*****

              Zapomniałam Wam napisać....
              Słyszałyście może, o tym chłopczyku, co go znaleźli w cieszyńskim stawie ??
              Nadal nie widzą kto to jest, kim są rodzice, nikt nie zgłosił zaginięcia dziecka.

              Wczoraj do mnie dzwoniła mama, że przyszła policja i chcieli zobaczyć Julka (bo ja z Julkiem jestem zameldowana u rodziców), ale że my mieszkamy w Katowicach to teraz czekam, aż katowicka policja zadzwoni by się umówić na spotkanie.
              Chodzą po wszystkich domach gdzie urodził się chłopiec w 2008 i 2009 ale chyba tylko do marca, nie do końca zrozumiałam.
              Julek: 10/3/2008

              Skomentuj


                Odp: ***** Crazy Mums*****

                Kasiu dopiero teraz przeczytałam Twój wpis o bliźniakach... niezła przygoda, a to, że poszłaś do drzwi wejściowych tzn, że schodziłaś z balkonu po barierkach ... dobrze, że ja nie mam balkonu...

                Family jeszcze nie odnaleźli rodziców??? To chyba była jakaś totalna patologia i dziecko im wadziło, bo z tego co czytałam, dziecko zmarło z powodu obrażeń brzucha, nawet jakby komuś stało się to przez przypadek, przeżył szok (aczkolwiek nie rozumiem tego) to do tej pory "normalnemu" rodzicowi (matce) zaczęło by doskwierać sumienie i zgłosiło by się... aż wierzyć się nie chce, że są tacy ludzie, którzy mogą zrobić krzywdę tak niewinnym istotkom, jakimi są dzieci...






                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: ***** Crazy Mums*****

                  witam u nas znowu pada mozna dostac fioła z ta pogoda .Wiecie Asia dostała sie do przedszkola dzis wywiesili liste, bardzo sie ciesze .

                  Skomentuj


                    Odp: ***** Crazy Mums*****

                    Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
                    Zapomniałam Wam napisać....
                    Słyszałyście może, o tym chłopczyku, co go znaleźli w cieszyńskim stawie ??
                    Nadal nie widzą kto to jest, kim są rodzice, nikt nie zgłosił zaginięcia dziecka.

                    Wczoraj do mnie dzwoniła mama, że przyszła policja i chcieli zobaczyć Julka (bo ja z Julkiem jestem zameldowana u rodziców), ale że my mieszkamy w Katowicach to teraz czekam, aż katowicka policja zadzwoni by się umówić na spotkanie.
                    Chodzą po wszystkich domach gdzie urodził się chłopiec w 2008 i 2009 ale chyba tylko do marca, nie do końca zrozumiałam.
                    z tym chłopcem to naprawde tradegia ,zeby nikt sie nie zgłosił zaginiecie dziecka

                    Skomentuj


                      Odp: ***** Crazy Mums*****

                      melchior super, że się Asieńka dostała do przedszkola. I co teraz pójdziesz do pracy ??

                      słuchajcie... zastosowałam właśnie nową maseczkę. Pisze na niej, żeby zostawić ją na 10 min. Po czym jest napisane, że nie wymaga zmywania.
                      Czyli o co chodzi ?
                      Julek: 10/3/2008

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: ***** Crazy Mums*****

                        Tree nie mam pojęcia co to za maseczka jakoś tak dziwnie napisane.

                        Aniu fajnie że Asia się dostała do przedszkola

                        A my za chwilkę idziemy do BAJKOLANDII, otwarli u nas nową bawialnię i umówiłam się z koleżanką, niech się dzieciaczki wyszaleją

                        Skomentuj


                          Odp: ***** Crazy Mums*****

                          hej

                          Tree może chodzi o to, żeby przez 10 min nic z nią nie robić, tylko niech sobie się wchłania do końca.

                          dawno tu nie pisałam
                          jestem właśnie na etapie oduczania Natalki od smoczka i muszę powiedzieć, że idzie nam całkiem dobrze (żebym za wcześnie nie pochwaliła). Wczoraj jak chciała smoczka do drzemki to zamoczyłam w soku z cytryny i jej dałam. Ale miała skwaszoną minę i od razu go oddała. Powiedziałam jej, że smocio jest niedobry i musi zasnąć bez niego. Puściłam jej ulubioną piosenkę i trzymałam za rączkę przez szczebelki. Nagle zadzwonił mój telefon w kuchni, więc szybko wybiegłam z pokoju. I po 10min Natalka zasnęła. Teraz też właśnie śpi bez smoczka

                          a co tam u Julka?
                          Natalka - 24 lipca 2008r.

                          Skomentuj


                            Odp: ***** Crazy Mums*****

                            Witam
                            Madzia bardzo mi przykro ,domyslam sie jak sie czujesz,nie dede ci nic radzic bo nie znam twojego meza ani waszych codziennych relacji.Na pewno nigdy nie zapomnisz o zdradzie i jakis cien nieufnosci zawsze bedziesz miec w sercu ale jezeli to zdarzylo sie pierwszy raz to moze i ostatni?Mam nadzieje ze ta ciaza to tylko wymysl...
                            Kasia ale musialas sie wystraszyc Ja bym pewnie panikowala...

                            U nas M chorobsko jakies dopadlo,poza tym zastanawiam sie powaznie czy nie schowac synkowi wiekszosci zabawek...zostawilabym mu np.kilka autek tylko...widze ze reszta sie nie bawi tylko wyrzuca wszystko ze skrzynek i jezdzi po tym na swoim jezdziku...

                            Skomentuj


                              Odp: ***** Crazy Mums*****

                              Ania bardzo Ci współczuję, że musisz wysłuchiwać przezwisk od Twojego męża. Dobrze, że Cię przeprosił. Nie rozumiem jak Ci faceci mogą być tacy egoistyczni.

                              Magda my się nie znamy, ale też bardzo mi przykro, że znalazłaś się w tak trudnej sytuacji. Życzę Ci, żeby wszystko ułożyło się jak najlepiej.

                              Kasia domyślam się jak się przestraszyłaś. Niestety z dziećmi nigdy nic nie wiadomo, co im przyjdzie do głowy. Trzeba wciąż mieć je na oku, ale również przewidywać ich działania, co jest bardzo trudne, a czasami wręcz niemożliwe.
                              Natalka - 24 lipca 2008r.

                              Skomentuj


                                Odp: ***** Crazy Mums*****

                                Napisane przez Magdalena_Dz Pokaż wiadomość
                                Martyna powodzenia na nowej drodze życia...
                                Aniu współczuję...
                                Dziewczyny, może Was to nieco pocieszy (chyba źle to ujęłam) ale nie jesteście same z tragedią małżeńską, ja w dniu tragedii narodowej dowiedziałam się,że mój M, przez wiele miesięcy mnie zdradzał, powiedział, że żałuje, że bardzo mnie kocha, że był głupi, nie wie co w niego wstąpiło, a ja mu uwierzyłam i chciałam ułożyć sobie z nim, życie, niestety dzwoniłam do tej kobiety, żeby zapytać co ją łączy z moim M, powiedziała, że ona go kocha, a jak mój M zadzwonił do niej, żeby nie dzwoniła, że próbujemy ułożyć sobie życie, to ona po kilku dniach, przypomniała sobie że jest w ciąży, tylko nie wiem czemu mnie o tym informuje, a nie mojego M... znowu to przeżywam i nie wiem, czy dobrze robię z nim zostając... on twierdzi, że ta kobieta, próbuje nas skłócić, robi to specjalnie, bo się do niej nie odzywa... staram się w to wierzyć... a jak naprawdę jest w ciąży, to co z tym dzieckiem, przecież ono nie jest niczemu winne...
                                A czy Twój mąż już cie kiedykolwiek zdradził?czy miałaś już kiedyś takie podejrzenie że to zrobił?-jeśli pierwszy raz to myślę że dla dobra dzieci warto mu dać szanse-jeśli drugi raz to zrobił to uciekaj gdzie pieprz rośnie bo facet sie już nie zmieni-wiem to z własnego doświadczenia.



                                Dawniej Marti

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X