Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Dojazd do szpitala
Collapse
X
-
Odp: Dojazd do szpitala
Napisane przez gienkak Pokaż wiadomość
Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomość
-
-
Odp: Dojazd do szpitala
Napisane przez pradip Pokaż wiadomośćNam na szkole rodzenia położna wprost powiedziała ze jeśli któraś z ciężarnych wpadnie na pomysł zadzwonić po karetkę jak poczuje że zaczyna się poród to lepiej żeby dzwoniła po taksówkę bo urodzi w domu...
chore to wszytko...
Skomentuj
-
Odp: Dojazd do szpitala
Nam na szkole rodzenia położna wprost powiedziała ze jeśli któraś z ciężarnych wpadnie na pomysł zadzwonić po karetkę jak poczuje że zaczyna się poród to lepiej żeby dzwoniła po taksówkę bo urodzi w domu...
Wiedziałyście na czym stoicie.
Moja koleżanka gdy odeszły jej wody zadzwoniła do położnej spytać czy ma już przyjechac do szpitala czy jeszcze poczekac to położna jej powiedział ze ma wsiadać w taksówkę i przyjechać a później na izbie przyjęć głupio pytała czemu nie wezwała pogotowia
Skomentuj
-
-
Odp: Dojazd do szpitala
j również wezwałabym karetkę. w razie coś by się po drodze przyspieszyło to zawsze bd miała pomoc. ja w 3 trymestrze nie byłam już w stanie sama prowadzić a co dopiero jechać do szpitala, zaparkować i przedostać się samodzielnie na izbę. Wiedziałam że mogę być sama jak się coś zacznie planowałam wziąć torbę zejść przed blok i wezwać karetkę no chyba że jakiś sąsiad by mi pomógłszczęśliwi rodzice , szczęśliwe dziecko
Skomentuj
-
-
Odp: Dojazd do szpitala
Napisane przez simona1985 Pokaż wiadomośćj również wezwałabym karetkę. w razie coś by się po drodze przyspieszyło to zawsze bd miała pomoc. ja w 3 trymestrze nie byłam już w stanie sama prowadzić a co dopiero jechać do szpitala, zaparkować i przedostać się samodzielnie na izbę. Wiedziałam że mogę być sama jak się coś zacznie planowałam wziąć torbę zejść przed blok i wezwać karetkę no chyba że jakiś sąsiad by mi pomógł
Skomentuj
-
Odp: Dojazd do szpitala
Popwiem Ci tak. Jeśli odejdą Ci wody, a nie będzie skurczów - dasz radę. Ale jeśli będziesz miała skurcze to nie ważne czy Ci wody odejdą czy nie - nie dasz rady. Lepiej zadzwonić po karetkę, taksówkę, pójść po sąsiada. Tak będzie bezpieczniej. Jeśli o czas chodzi to się nie marwt. Mi s kurcze zaczęły się o 1:14 i były co 4 minuty od razu. Zanim zebraliśmy się do auta była 2:00 a 3:00 byliśmy w szpitalu. Wody odeszły mi ok. 5:00 w czasie relaksacyjnego prysznica, a córa urodziła się o 8:33.
Skomentuj
-
-
Odp: Dojazd do szpitala
Myślę, że to czy w takiej sytuacji dałoby się radę dojechać do szpitala to w głównej mierze jest zależne od osoby która miałaby to zrobić i od jej charakteru. Jeśli w grę wchodziłoby odejście wód płodowych to jeśli kobieta nie jest panikarą pewnie dałaby radę dojechać, natomiast przy skurczach porodowych kierowanie samochodem i skupienie się na jeździe byłoby znacznie trudniejsze a można nawet powiedzieć że i w wielu wypadkach niebezpieczne.
Skomentuj
-
Skomentuj