Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

    Zastanawiałam się przed porodem czy będę rekordzistką... Czy będę rodziła jak moja mama ponad 40 godzin... Czy jak ciocia - nie zdążę dobrze wypełnić papierków w szpitalu?

    W szpitalu pojawiłam się z lekkimi skurczami o 7 rano. o 12.40 tuliłam już synka Ani za długo, ani za krótko ;p A czy wśród was są jakieś rekordzistki?




    http://moj-dzikus.blogspot.com/
  •    
       

    #2
    Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

    Ja 20 godzin się męczyłam

    Skomentuj


      #3
      Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

      jak rozumiem... bez znieczulenia? Ja rodziłam bez znieczulenia i te moje kilka godzin baaaardzo szybko dzięki temu mi zleciały. Ale 20... Chyba cięzko byłoby mi wykrzesać siły, skurcze, brak jedzenia... chociaż mimo, że pod koniec czułam, że nie dam rady przeć jak usłyszałam "mocniej, żeby dziecko się nie męczyło" poczułam się jak lwica!

      podobno kolejne porody są łatwiejsze, oby przy następnym było jeszcze krócej!




      http://moj-dzikus.blogspot.com/

      Skomentuj


        #4
        Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

        Ze znieczulenie, ale droga do momentu dostania znieczulenia była bardzo dłuuuga. Nie miałam odpowiedniego rozwarcia i poród ciągnął się godzinami. Oksytocyna, kolejne bóle i okropna położna. Niestety mój poród nie wyglądał najlepiej. Przy kolejnym miałam cesarkę.

        Skomentuj


          #5
          Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

          Pewnie już sama tej cesarski chciałaś? Często kobiety po pierwszym strasznym porodzie decydują się na cesarkę. Dla mnie z tego całego porodu najgorsze były dwa tygodnie po porodzie, podcas których szwy po nacięciu ciągnęły niemiłosiernie i ani razu nie usiadłam... I wtedy tak sobie myslałam, że pewnie po cesarce ból byłby ten sam a chociaż bóli porodu bym sobie oszczedziła. I nie żałujesz tej cesarki drugiej?




          http://moj-dzikus.blogspot.com/

          Skomentuj


            #6
            Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

            Ja mocniejsze bóle dostałam około 6 a uridziłam o 9,40

            Skomentuj


              #7
              Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

              Napisane przez andziaa23 Pokaż wiadomość
              Ja mocniejsze bóle dostałam około 6 a uridziłam o 9,40

              Jak to moja ginekolog mówi: stworzone do rodzenia




              http://moj-dzikus.blogspot.com/

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

                Napisane przez polinella Pokaż wiadomość
                Jak to moja ginekolog mówi: stworzone do rodzenia
                Dołączam do grona ja się spodziewałam, że będzie o wiele gorzej! Zanim się dobrze na porodówce nie rozgościłam Oliwia już była na świecie I cały ból zniknął od razu jak ją tylko zobaczyłam! Chyba czas sprawić Oliwce rodzeństwo



                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

                  1 poród 12 godzin od pierwszych regularnych skurczy ale bez oksy i innych wspomagaczy niestety było nacięcie synek waga 3550 i 56 cm
                  2 poród 3 godz i 45 min tez bez ingerencji medycyny bez nacięcia córa waga 3700 i 56 cm
                  3 poród 2 godz i 45 min też bez niczego bez nacięcia synek waga 4350 i 60 cm
                  Powiecie że jestem stworzona do rodzenia dzieci może i tak ale moje maleństwa niestety nieprzeżyłu porodu lajtowo córka przyblokowała się ramionkami i została poprostu wyciągnięta siłą efekt porażenie splotu barkowego konieczna była rehabilitacja.Najmłodszy ze wzgl że był taki duży zablokował się w kanale został wypchnięty siłą przez powłoki brzuszne dzięki temu żyje bo niewiem co by było gdyby nie szybka reakcja położnej chwilę nie oddychał potem przez kilka dni miał całą główkę w wybroczynach no i nadal jest rehabilitowany z powodu kręczu szyi i zmiennego napięcia mięśniowego.


                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

                    Ja też się bałam powikłań przy porodzie... Jak ja się rodziłam - złamano mi obręcz barkową... Mam natomiast bardzo wąskie biodra i bałam się, że może to mieć wpływ na przebieg mojego porodu. Słyszałam podczas porodu trzeszczące kości. Popękałam i było też nacięcie... Ale na szczęście z Aleksem wszystko było w porządku. Gojenie tych ran było przeokropne. Przy następnych porodach nie pojawiło się u Ciebie, może i u mnie nie będzie?

                    A jednak mimo powikłań nie zdecydowałaś się na cesarkę? Teraz to takie "modne"




                    http://moj-dzikus.blogspot.com/

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

                      Polinella - cesarka ze względu na ciążę bliźniaczką - na życzenie. Świetnie znoszę operacje, więc po kilku godzinach śmigałam po korytarzu z moimi maleństwami
                      Ale gdyby to miało być jedno dziecko i gdyby miała jeszcze kiedyś rodzić to na pewno siłami natury. Jestem zwolenniczką naturalnych porodów. Ze względu na (według mnie) w większości szpitali fatalne procedury i opiekę chciałabym urodzić w domu, ewentualnie w domu narodzin - http://babyonline.pl/ciaza_i_porod_p...r_01_page_no=0
                      Sala Paryż bardzo mi się podoba

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

                        Ja nie chciałam cesarki. Nawet o tym nie pomyślałam. Taka byłam "harda", że co to ja nie urodzę Ale nie żałuję, choć mówię, że szwy po nacięciu odebrały mi radość z tych pierwszych dni z maluszkiem. Ale pewnie ze szwami na brzuchu to już w ogóle bym rady nie dała Okropnie znoszę operacje czy nawet zabiegi (po usunięciu chirurgicznym ósemek użalałam się nad sobą;p). Ale pewnie przy ciąży bliźniaczej, bałabym się porodu naturalnego, komplikacji, braku sił itd. W tym wypadku rozumiem jak najbardziej

                        Poród w domu to dla mnie też abstrakcja. Nie znam nikogo, kto by miał taki poród. W Polsce chyba jeszcze za wcześnie na takie porody. A na pewno w mojej okolicy brak wykwalifikowanej położnej, lekarza. Nie było mi tak źle w szpitalu Ale jak to się mówi ze względu na "znajomości". Miałam jedyną salę jednoosobową, zaraz koło dyżurki pielęgniarek. Maluszka mi przewijano, przebierano... Gdy w nocy zapalała się u mnie lampka - natychmiast ktoś u mnie był. O czym niestety inne kobiety mogły tylko pomarzyć. Smutne, ale taka jest polska rzeczywistość. Ale bez tych "znajomości" pewnie bym tak miło nie wspominała pobytu w szpitalu.




                        http://moj-dzikus.blogspot.com/

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

                          Ja znam położne, które przyjmują porody w domu, miałam sporo do czynienia z Fundacją Rodzić po Ludzku i pewnie dlatego wolałabym w domu

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

                            Znając osobiście takie położne to inna sprawa. Mój poród odbierała znajoma i baaardzo doświadczona położna - odbierała również mnie przy porodzie hehe
                            Ale przy bliźniakach nawet jkabyś nie planowala cesarski to chyba jednak strach rodzic w domu




                            http://moj-dzikus.blogspot.com/

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Jak długo rodziłyście?? są rekordzistki??

                              ja rodziłam pierwszego syna 8 godzin drugiego 3,5

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X