Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Stracilam dziecko.

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #46
    Odp: moja córeczka Justynka z rozszczepem kręgosłupa wśród aniołków

    Poplynely mi lzy, bo wiem jakie to trudne, bardzo mi przykro. Wiem ze Justynka na pewno jest teraz radosnym pieknym aniolkiem. Prztulam Cie bardzo mocno!!!!

    Skomentuj

    •    
         

      #47
      Odp: moja córeczka Justynka z rozszczepem kręgosłupa wśród aniołków

      Bardzo współczuje , widocznie pan bóg chciał już mieć waszą Justynkę u siebie. Mam nadzieje że jakoś się z tym uporasz , twoja córcia na pewno patrzy na ciebie z nieba. Naprawdę mi przykro








      Skomentuj


        #48
        Odp: moja córeczka Justynka z rozszczepem kręgosłupa wśród aniołków

        Bardzo mi przykro łącze się z Wami w bólu siły i wytrwałości życzę...
        Przytulam mocno,będę się modlić za Twojego Aniołka







        Skomentuj


          #49
          Odp: Stracilam dziecko.

          Mam podobne zdanie jak poprzedniczka. Albo wóz albo przewóz...
          Najlepsze porady prawne online dla Ciebie!

          Skomentuj


            #50
            Odp: Stracilam dziecko.

            witam Cie.
            rok temu w marcu dowiedziałąm się ze będę mama. dostałam krwawienia i wyladowałam w szpitalu... mimo podania leków, stracilam dziecko. załamałam się... i mimo tego ze chciałam być sama, był ze mna mój maz.... wspieral mnie, mimo tego ze sam bardzo to przezywal.... oboje plakalismy po nocach.... a reklamy w telewizji pampersow czy innych rzeczy dla dzieci wprawiały mnie w depresje... po wszystkich badaniach okazało się ze mam toksoplazmozę... zaczelo się obwiianie, ale lekarz powiedział ze nie ma co się zalamywac... bardzo dużo kobiet traci pierwsza ciąze... nastepna jest już silniejsza... i tak się stało. na moment przestaliśmy o tym myslec.... i stało się. dziś mam 5 miesięczną córeczke (mimo tego ze lekarz zalecil poczekać 3 miesiące odporonienia) dziś moja Alusia jest z nami. Jest silna i zdrowa.... wiec głowa do góry. Pamięc o malenwie zawsze będzie w serduszku, ale jesteś młoda. Na pewno znowu wam się uda. trzymam kciuki

            Skomentuj


              #51
              Odp: Stracilam dziecko.

              Mala.. wiem, że wszystko Cie teraz przytłacza i nie masz ochoty na nic. Jestem już dość sędziwa, ale zawsze poruszaja mnie takie teamty, może dlatego, że swoje przeżyłam. W takiej sytuacji nie ma na co czekać trzeba skorzystać z pomocy nie bój się, bo teraz jestes najwazniejsza TY! Dla mnie ratunkiem był http://psychoterapia-kielczyk.pl/zes...robert-olszak/ wiem, że to mężczyzna, ale pzwolił mi lepiej zrozumiec psychikę mojego mężczyzny.. Jeśli chcesz możesz tez skorzystać z pomocy kobiety.. tylko prosze Cię nie czekaj... Ja w Ciebie wierze, zobaczysz, że jeszcze będzie inaczej!

              Skomentuj


                #52
                Odp: moja córeczka Justynka z rozszczepem kręgosłupa wśród aniołków
                [*] dla Justynki
                a z Tobą sawcia28 łączę się w bólu, straciłam pierwsze dziecko i wiem, że cierpisz, jednak żadne słowa nie złagodzą straty, z czasem zrozumiesz, że tak musiało być, ale w sercu Justynka zawsze z Tobą pozostanie.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #53
                  Odp: moja córeczka Justynka z rozszczepem kręgosłupa wśród aniołków

                  Tak bardzo mi przxykro z powodu Twojej córeczki. łącze się z Tobą w bólu

                  Skomentuj


                    #54
                    Odp: Stracilam dziecko.

                    Napisane przez mala91 Pokaż wiadomość
                    A teraz jeszcze chce mnie zostawic facet... Co ja mam robic? Jak ja moge go zatrzymac... On o tak sobie moze wszytsko przekreslic... a ja nie...

                    W takim razie jest nieodpowiedzialny, nie przejmuj się - wszystko się ułoży.
                    Ja równiez poroniłam, ból nie do opisania ( wiem co przechodzisz ) , zgłoś się do psychologa z pewnością pomoże.
                    Buziaki :*


                    Zapraszam na mój portal : Wzdęcia brzucha
                    Last edited by karolina1414; 24-07-2013, 15:12.
                    Wzdęcia brzucha to problem każdego z nas

                    Skomentuj


                      #55
                      Odp: Stracilam dziecko.

                      no naprawde czasem wątpie w tych meżczyzn...

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #56
                        Odp: Stracilam dziecko.

                        Facet to kawał drania!
                        Na pewno z początku będzie Ci ciężko, ale dasz sobie jakoś radę.
                        Zasięgnij pomocy psychologa to teraz będzie Ci potrzebne. Dobrze tez gdybyś miała w około siebie bliskich. Pozdrawiam gorąco
                        Jeśli chcesz mieć stronę jak marzenie wejdz na http://monokromo.pl i zobacz jak wygląda profesjonalna wizytówka w sieci. Internet to przyszłość i jeśli Cie w nim nie ma , po prostu nie istniejesz.

                        Skomentuj


                          #57
                          Odp: Stracilam dziecko.

                          Utrata dziecka jest bardzo ciężką sytuacją. Wiem ponieważ swego czasu przechodziła przez to moja rodzona siostra i było jej bardzo ciężko. Praktycznie straciła chęci do życia i wpadła w depresję.
                          Skorzystała jednak z pomocy psychologicznej. Z tego co wiem chodziła do tego gabinetu : http://psychoterapia-kielczyk.pl/ i na szczęście powoli pomogli wyjść jej z tego marazmu. W końcu miała dla kogo - jest matką dwójki zdrowych dzieci.
                          http://forum.mamotoja.pl/

                          Skomentuj


                            #58
                            Odp: Stracilam dziecko.

                            Jasne jeśli sami nie mozemy sobie poradzic z tym, nie bójmy się zglosic do specjalisty.
                            Czasami jednak wystarczy szczera rozmowa z najblizszymi: przyjaciółką, mamą, kimś kto nas wysłucha, pozwoli nam sie wypłakac. To naprawde pomaga.

                            Skomentuj


                              #59
                              Odp: Stracilam dziecko.
                              [*] dla wszystkich Aniołków
                              Ja cieszyłam się z faktu że zostanę mamą jedyne 5 dni od zrobienia testu i tylko jeden dzień od potwierdzenia przez panią doktor... niestety następnego dnia najpierw przyszedł silny ból brzucha a następnie bardzo obfite krwawienie... Bardzo szybko z mężem pojechaliśmy do szpitala, ale lekarz po zrobieniu USG był pewien że maleństwa już nie ma... zabieg, jedna noc w szpitalu i wielka pustka w naszych sercach Bardzo pamiętna data 1 listopad 2012... Fizycznie doszłam do siebie bardzo szybko, traf wziął że byłam akurat na urlopie i nie musiałam nikomu w pracy tłumaczyc się ze zwolnienia... na szczęście cały czas był przy mnie mąż, który bardzo mi pomógł choc wiem że i jemu było ciężko! nie zawiodły przyjaciółki, siostry i mama która bardzo dobrze mnie rozumiała... nie mogę powiedziec było minęło... bo napewno nigdy nie zapomnę tej nie znanej istotki którą nosiłam pod serduszkiem nie całe 7 tyg... teraz spodziewam się Dzidziusia i przed każdą kolejną wizytą bardzo się denerwuję czy na pewno wszystko jest w porządku pozdrawiam wszystkie Mamusie...

                              Skomentuj


                                #60
                                Odp: Stracilam dziecko.

                                Napisane przez basia_0902 Pokaż wiadomość
                                witam Cie.
                                rok temu w marcu dowiedziałąm się ze będę mama. dostałam krwawienia i wyladowałam w szpitalu... mimo podania leków, stracilam dziecko. załamałam się... i mimo tego ze chciałam być sama, był ze mna mój maz.... wspieral mnie, mimo tego ze sam bardzo to przezywal.... oboje plakalismy po nocach.... a reklamy w telewizji pampersow czy innych rzeczy dla dzieci wprawiały mnie w depresje... po wszystkich badaniach okazało się ze mam toksoplazmozę... zaczelo się obwiianie, ale lekarz powiedział ze nie ma co się zalamywac... bardzo dużo kobiet traci pierwsza ciąze... nastepna jest już silniejsza... i tak się stało. na moment przestaliśmy o tym myslec.... i stało się. dziś mam 5 miesięczną córeczke (mimo tego ze lekarz zalecil poczekać 3 miesiące odporonienia) dziś moja Alusia jest z nami. Jest silna i zdrowa.... wiec głowa do góry. Pamięc o malenwie zawsze będzie w serduszku, ale jesteś młoda. Na pewno znowu wam się uda. trzymam kciuki
                                u mnie też po późniejszych badaniach wyszła toksoplazmoza... gratuluję Córeczki pozdrawiam

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X