Byłam z moją 6 miesięczną córeczką Zuzią u mojej przyjaciółki która ma trzyletniego synka Marcelka. Bardzo spodobała się jemu nowa koleżanka i cały czas się z nią bawił. Kiedy Zuzia dostała czkawkę i zaczęła płakać Marcel zapytał mnie co jej jest. Odpowiedziałam , że ma czkawkę i jest na to zła, dlatego płacze.
- "To puść ją ciociu i niech tu sobie pobiega"
- "ona nie potrafi jeszcze chodzić , jest za malutka" - odpowiedziałam, na to on podszedł do Zuzi i mówi do niej :
_ " Zuzia, nie umiesz chodzić? ja Cię nauczę , to jest łatwe. " Zrobił kilka kółek przed nią i powiedział "widzisz jakie łatwe? chodź , już potrafisz " Takim oto sposobem moja córeczka miała pierwszą lekcję chodzenia
- "To puść ją ciociu i niech tu sobie pobiega"
- "ona nie potrafi jeszcze chodzić , jest za malutka" - odpowiedziałam, na to on podszedł do Zuzi i mówi do niej :
_ " Zuzia, nie umiesz chodzić? ja Cię nauczę , to jest łatwe. " Zrobił kilka kółek przed nią i powiedział "widzisz jakie łatwe? chodź , już potrafisz " Takim oto sposobem moja córeczka miała pierwszą lekcję chodzenia
Skomentuj