OOOOOOOOOOOO!!!Sylwester Maksiunia chyba był najhuczniejszy za całe jego życie, a mamy już 5 lat.
Na Nowy Rok nasz zaprosiła zaprzyjaźniona rodzina i mieli być tylko my i oni.Nasze przygody zaczęły się z tego ,że przed samym wyjściem okazało się ,że nasza 3-metrowa choinka chcę nam zepsuć Sylwestra,czyli pochyliła się w naszą stronę i spaść prosto na nas .Ale nasz tatuś trochę pomęczył się i uratował sytuację, ale spóźniliśmy się na godzinę. To nie koniec niespodzianek!!!
A jak przyjechaliśmy na miejsce to okazało się, że moja kochana przyjaciółka zaprosiła pół przedszkola. Dzieciaki tak cieszyli się wszystkim : i fajerwerkami , i tortem, i chipsami i ogromnym pieskiem ,że to wszystko wypełniło nasz Sylwester. Przedszkole padło gdzieś o godzinie 4.00,dla mojego synka chyba to był jeden z najlepszych dni w 2012 roku!!!
Na Nowy Rok nasz zaprosiła zaprzyjaźniona rodzina i mieli być tylko my i oni.Nasze przygody zaczęły się z tego ,że przed samym wyjściem okazało się ,że nasza 3-metrowa choinka chcę nam zepsuć Sylwestra,czyli pochyliła się w naszą stronę i spaść prosto na nas .Ale nasz tatuś trochę pomęczył się i uratował sytuację, ale spóźniliśmy się na godzinę. To nie koniec niespodzianek!!!
A jak przyjechaliśmy na miejsce to okazało się, że moja kochana przyjaciółka zaprosiła pół przedszkola. Dzieciaki tak cieszyli się wszystkim : i fajerwerkami , i tortem, i chipsami i ogromnym pieskiem ,że to wszystko wypełniło nasz Sylwester. Przedszkole padło gdzieś o godzinie 4.00,dla mojego synka chyba to był jeden z najlepszych dni w 2012 roku!!!