Synek pierwszy raz był na tydzień u babci bez rodziców, gdy miał 16 miesięcy. Uważam, że im wcześniej tym lepiej. Dzisiaj nie mam z nim problemu. Chętnie zostaje u jednych i u drugich dziadków. Ale nie dziwię się, że czterolatek, który dotychczas nie był sam na noc poza domem nie chce zostać u babci.
mój ma kłopot ze spaniem u babci która piętro niżej mieszka hehehe a co mówić o wyjeździe do mojej teściowej która mieszka na drugim koncu Polski. Jakoś nie było okazji na takie wyjazdy i syn nie jest przyzwyczajony
mój ma kłopot ze spaniem u babci która piętro niżej mieszka hehehe a co mówić o wyjeździe do mojej teściowej która mieszka na drugim koncu Polski. Jakoś nie było okazji na takie wyjazdy i syn nie jest przyzwyczajony
Chyba im później dziadkowie zabiorą dziecko do siebie na noc tym trudniej. Ale też u nas dziadkowie mieszkają ponad 100 km od nas i jak teściowie pierwszy raz zabrali syna to nie było możliwości pojechać po niego tego samego dnia.
Mój synuś, gdy miał 2 latka to pierwszy raz został na noc u dziadków. Ma z nimi bardzo dobry kontakt bo mieszkają kilka ulic od nas Jest z nimi bardzo zżyty, więc nie było z tym żadnych problemów
Jeśli dziecko zna i lubi dziadków to nie ma problemu. Przed taką nocą warto wcześniej np. częściej odwiedzać dziadków. Żeby nie zrobić np. tak, że dziecko widziało dziadków 3 razy w roku a my nagle je zostawiamy.
Ja też pamiętam jak ze swoją babcia chodziłam na spacery, jak robiła mi ciasta. Teraz coraz mniej jest takich relacji wnuczka z dziadkami, więc jak tylko dziecko i dziadki chcą to warto pozwalac na takie spotkania.
Ja mam identyczne wspomnienia związane z babcią i mam nadzieje, że moje dzieci będą miały podobne. Bo to ogromna radość mieć później takie wspomnienia i duża nauka.
U mnie córka właśnie pierwszą noc u babci spędziła gdy miała 4,5 roku więc różnie to bywa Jedno dziecko chce szybciej inne później
Bardzo polubiła spanie poza domem, teraz musimy ją namawiać aby wracała z tych wypraw do domu.
Skomentuj