Jest duża szansa, że Espumisan pomoże. Można też dodatkowo, w przypadku nasilonego płaczu, podać Paracetamol w dawcw, jak w pzrypadku gorączki.
Pozdrawiam
prof. UWM dr hab. n. med. Piotr Jurkowski, specjalista pediatra
W poniedziałek byłam na szkoleniu dla mam, gdzie Pani doktor prowadziłą panel o kolkach i powiedziała, że przy kolkach dobrze jest wykluczyć ból ( zapalenie) ucha, oraz infekcję dróg moczowych, czyli po prostu zrobić badanie moczu. Bo ponoć dzidzia w tych przypadkach daje podobne sygnały.
Też byłam na tych warsztatach tylko w październiku U nas udało się bez kolek. Nie wiem na ile ich wystepowanie jest predyspozycją indywidualną, ale ja na wszelki wypadek przez pierwsze dwa miesiące życia córki i karmienia wyeliminowałam ze swojej diety większość produktów żeby uniknąć problemów z brzuszkiem. I udało się, nie było kolek, zaparć ani nic innego. Raz miała problem jak zjadłam sobie chleb razowy i okazało się to wielkim błędem...
Jeszcze chciałam dodać, że nie głodziłam się. Byłam na lekkiej diecie takiej jaką stosuje się np po operacjach czy przy lub po zatruciach. Jadłam pszenne bułki, czasami twaróg, dżemy niesłodzone, jabłka, banany, ryż z jabłkami gotowanymi i jogurtem naturalnym, jajko na miękko i na twardo, ziemniaki ze śmietaną, biszkopty, galaretkę. Wyeliminowałam całkowicie czeklady i słodycze, a jak nie mogłam już bez nich wytrzymać to wymyśliłam sobie placek ze śmietany galaretek, biszkopta i owoców. Wszystko to bez szkody dla mnie czy córki, a wręcz z korzyścią, bo problemy z brzuszkiem nie przeszkadzały jej w niczym.
uuuu kolka ..Może za dużo powietrza zasysa z butelki ? co do leków to z adamedu spróbuj ja często od nich biorę leki profilaktyczne. Lub zapytaj http://adamed.expert/ co w tej sprawię zrobic.
To może być przyczyna dlatego najlepiej kupować smoczki antykolkowe. Butelka nie jest tak ważna jak smoczek. Podobno dobrze sprawdzają się Aventy. Ja sprawdziłam Chicco i NUK - nigdy nie było u nas kolki. No i jaki smoczek nie byłby warto pamiętac o prostej zasadzie - smoczek powinien być zawsze pełny mleka no i nie powinno sie karmić dziecka do ostatniej kropli mleka w butelce.
Swoją droga jak ktoś ma ochotę wypróbować butelkę NUK new classic to zapraszam na bloga www.mamatatadziecko.wordpress.com. Do poniedziałku można się zgłaszać, a do wygrania sią trzy butelki!
Kolka - my niestety również przechodziłyśmy ten etap w naszym życiu. Próbowałyśmy kilku specyfików z apteki, ale czy któryś pomógł to trudno powiedzieć. Stosowałyśmy również masarze, kompresy, specjalne pozycje noszenia, ale jeśli miałabym wybrać co najbardziej nam pomogło to była to suszarka do włosów. Lekko ciepłym powietrzem dmuchałam przez złożoną pieluchę na brzuszek małej pilnując oczywiście żeby jej nie poparzyć. Dodatkowo jednostajny szum suszarki odprężał ją co pomogło nam w łagodzeniu bólu
Moja córcia również miała kolki. Było to trudne dla mnie oraz dla męża. Dla córeczki oczywiście również. Nie wysypialismy się we troje. Stosowaliśmy różnego typu syropki na kolki jakie przypisała nam pani pediatra.... W końcu poleciła nam wybrać się z córką na zabieg osteopatii . Jest o nowa metoda leczenia kolek. Mozecie sobie poczytać o niej tutaj http://rehabilitacjafizjomed.pl/oste...k-u-niemowlat/
Zabieg był bardzo skuteczny. Z każdym kolejnym córka stawala się coraz spokojniejsza tak wiec jestem bardzo zadowolona,że sie na to zdecydowałam.
My używaliśmy ciepłych okładów na brzuszek, masowanie i jakiejś herbatki, którą poleciła nam pediatra.
Zanim przystąpi się do podawania dziecku farmaceutyków należy wypróbować domowe sposoby: sprawdzić, czy dziecko nie jest przegrzane, wykluczyć z otoczenia dziecka dym papierosowy, zapewnić dziecku spokój i komfort, zrobić dziecku delikatny masaż brzuszka lub pleców. Lekiem skutecznie łagodzącym objawy kolki jest preparat probiotyczny, który w składzie ma szczep Lactobacillus reuteri. Ulgę mogą przynieść również herbatki zawierające koper i mięte. W przypadku karmienia piersią ogromne znaczenie w minimalizacji kolki u dzieci ma dieta matki. (źródło: szczepimy.com.pl)
U mnie córka nie maiła natomiast synuś miał takie może nie typowe kolki ale bolesne wzdęcia brzuszka. Podawałam esspumisan i delikol pomagały Również masowaliśmy brzuszek, ćwiczyliśmy nóżkami to pomagało małemu się odgazować i ból brzuszka mijał trwało to dwa miesiące.
Skomentuj