Odp: Październik 2009
a nie pisze przypadkiem powyżej, że zdjęcia mają za duży rozmiar???
Ja czapeczkę ubieram, ale dosłownie na 15 min bo małej i tak się obkręci na głowie, spad i ją i mnie wkurza. Ubranka nadal prasują, ale głównie jak większość z Was ze względów estetycznych.
Madzialenaładnie o tym kryzysie napisałaś U mnie podobnie jakoś tak się od 5 zaczęło i zostało... no troszkę lepiej jest. Ogólnie polega to na tym, że małe przestaje spać i je jak głupie oraz marudzi... przynajmniej u mnie tak było. Daria spała ładnie po 2-3 h a nagle przestała wogóle spać w dzień albo drzemki trwały po 15 min a jadła co 30 min dosłownie... Podobnie przedtem zaraz po kąpaniu szła spać a teraz wcześniej niż 22 nie ma szans. Wczoraj męczyliśmy się do 1 bo purasy bolesne szły znów kolko-wzdęcie pieron wie co. A pierdzi tak smrodliwie, że szok. Moja mama nie wierzyła dopóki nie nadziała się wczoraj na cichacza - aż ją cofnęło.
AMSW ja na uszka uważałam, ale to chyba bardziej o to chodzi żeby nie zawiało (choć nie wiem jak w mieszkaniu może zawiać) po kapaniu, bo maluchy łatwo zapalenie ucha łapią. Teraz w sumie się tam nieraz coś naleje, ale żyjemy.
Kochane spacerujecie jeszcze??? My tak po pół h wędrujemy do sklepu i z powrotem..
Napisane przez kasia107
Pokaż wiadomość
Ja czapeczkę ubieram, ale dosłownie na 15 min bo małej i tak się obkręci na głowie, spad i ją i mnie wkurza. Ubranka nadal prasują, ale głównie jak większość z Was ze względów estetycznych.
Madzialenaładnie o tym kryzysie napisałaś U mnie podobnie jakoś tak się od 5 zaczęło i zostało... no troszkę lepiej jest. Ogólnie polega to na tym, że małe przestaje spać i je jak głupie oraz marudzi... przynajmniej u mnie tak było. Daria spała ładnie po 2-3 h a nagle przestała wogóle spać w dzień albo drzemki trwały po 15 min a jadła co 30 min dosłownie... Podobnie przedtem zaraz po kąpaniu szła spać a teraz wcześniej niż 22 nie ma szans. Wczoraj męczyliśmy się do 1 bo purasy bolesne szły znów kolko-wzdęcie pieron wie co. A pierdzi tak smrodliwie, że szok. Moja mama nie wierzyła dopóki nie nadziała się wczoraj na cichacza - aż ją cofnęło.
AMSW ja na uszka uważałam, ale to chyba bardziej o to chodzi żeby nie zawiało (choć nie wiem jak w mieszkaniu może zawiać) po kapaniu, bo maluchy łatwo zapalenie ucha łapią. Teraz w sumie się tam nieraz coś naleje, ale żyjemy.
Kochane spacerujecie jeszcze??? My tak po pół h wędrujemy do sklepu i z powrotem..
Skomentuj