Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wpadki i śmieszne zdarzenia podczas ślubu

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Wpadki i śmieszne zdarzenia podczas ślubu

    majajula-ależ Ty waleczna jesteś uśmiałam się że hoho

    Co do picia na weselu, to ja chyba nie piłam nic. O ile dobrze pamiętam, to dopiero na poprawinach.
    A jeść też nie miałam czasu- pierwszy raz usiadłam cos koło północy. Sukienkę miałam odcinaną, bez ramion, wiec bardzo dopasowaną-ledwo w nią wchodziłam. A na drugi dzień (bo na poprawinach na początku też w niej byłam) sama sobie ją zapięłam-taki luzik Nie ma to jak "odchudzzająca impreza weselna

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Odp: Wpadki i śmieszne zdarzenia podczas ślubu

      Ja na swoim slubie niepilam bo byłam w ciąży. A wiadomo. Dzidziuś najważniejszy.
      DAMIANEK 04.06.2007R
      BARTOSZEK 21.05.2008R
      NATANEK 30.04.2010R
      OLIWKA 17.02.2012R

      Skomentuj


        #18
        Odp: Wpadki i śmieszne zdarzenia podczas ślubu

        Ja w zasadzie maiłam mega wpadkę przed ślubem. Otóż panicznie baliśmy się z mężem, że pomylimy słowa przysięgi, dlatego namiętnie i nieustannie je ćwiczyliśmy. Pewnego razu mój mąż się pogubił i faktycznie powiedział przerażające "i że Cię nie dopuszczę..." zaczęłam się strasznie śmiać, aże byłam już w 7 miesiącu ciąży mój pęcherz odmówił posłuszeństwa i posikałam się jak mała dziewczynka... Zanim zmieniłam ciuchy musiałam pozbierać z podłogi męża bo beczał ze śmiechu...

        Skomentuj


          #19
          Odp: Wpadki i śmieszne zdarzenia podczas ślubu

          Napisane przez Jamirka Pokaż wiadomość
          A u nas wszyscy już gotowi, czekają z niecierpliwieni a my jak te kołki stoimy i czekamy na organiste, który się spóźnił 10 minut... ale byliśmy wkużeni


          ... wkurzrzrzrzona - słownik ortograficzny jak piszesz na publicznym forum po polsku.

          Skomentuj


            #20
            Odp: Wpadki i śmieszne zdarzenia podczas ślubu

            A u mnie w sumie to ok.ale jak dopijaliśmy szampana na wejści to ja mówię odsuńcie się bo będziemy rzucać a świadek kilka razy dopytuje sie co ja mówię.No i na kasecie okropnie to wygląda jak ja odwrócona od gości dyskutuję hihi
            Ah a jak przyszła pora na wianek to się okazało że nie mamy talerzyka no i widać nawet na nagraniu jak lecę do kuchni...a wmiędzy czasie okazało się że ktoś ukradł telefon męża i moje perfumy,więc po kolei wszyscy pytają się co sie stało a ja tłumaczę i mówię że trzeba będzie przeszukać wszystkich przy wyjściu bo jak tak można kraść na weselu?? No i widać na płycie to całe zamieszanie.
            A najgorsze co się uwieczniło to jak poszliśmy z kilkoma znajomymi do stolu wiejskiego na bimberek,dla mnie zabrakło szklanki na popitkę więc pomyślałam upiję od mężusia.A że przed weselem ojciec powiedział że kiepski wyszedł mu ten bimber,więc gdy przechyliłam swój kiliszek wzruszyłam ramionami i mówię dobre,no i oczywiście kazdy w tym czasie popija :P Ale lipa wyszła że mąż jeszcze mi to wspomina.....ale co zrobić po fakcie,poprostu nie oglądam wesela i tyle

            Skomentuj


              #21
              Odp: Wpadki i śmieszne zdarzenia podczas ślubu

              Haha ale fajne przygody

              Ja to zaraz na początku mszy dałam mężowi do potrzymania mój bukiet, nie mam pojęcia po co i trzymał go dzielnie cały ślub, nawet przy zakładaniu obrączek miał go w ręce. Dopiero na koniec go odebrałam.
              To naprawdę było komiczne, podziwiam ministrantów że nie kwiczeli ze śmiechu - ja się brechtam za każdym razem, jak fotki oglądam

              Skomentuj


                #22
                Odp: Wpadki i śmieszne zdarzenia podczas ślubu

                No u nas na ślubie oczywiście ja się najbardziej udałam
                Wszystko miałam zaplanowane na ostatni guzik, żeby nie pomylić obrączek (męża była tylko dwa rozmiary większa) to swoją przewiązałam czerwoną niteczką, żeby nie musiał się zastanawiać. Ksiądz i kościelny mieli z tego niezły ubaw podczas mszy.
                Po przysiędze gdy staliśmy przed ołtarzem (oczywiście na schodach, żeby tak ładnie było) trochę zaczęłam odpływać myślami jak to się moje życie zmieni. Nagle poczułam, że tracę równowagę i zaraz grzmotnę na plecy.Krzyknęłam tylko do męża, że lecę . Na szczęście moje kochanie zdążyło mnie złapać tylko wiązanka trochę ucierpiała. Kościelny oczywiście od razy zaczął sprzątać, więc cały kościół ryczał ze śmiechu.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Odp: Wpadki i śmieszne zdarzenia podczas ślubu

                  u mnie na ślubie było kilka śmiesznych zdarzeń ale najlepsze chyba było jak podczas obiadu teściowej ciocia (która ma ponad 70lat) zaczęła się śmiać i gdy tak się śmiała to wypadła jej proteza która wylądowała przed talerzem osoby siedzącej na przeciwko

                  Skomentuj

                         
                  Working...
                  X