A ja taka zalatana jestem bo mąz wyjezdza ,robię w słoiki mu na drogę.
U mnie barszczyk czerwony zabielany z ziemniaczkami , jajem i koperkiem ,ryz z masłem i czosnkiem podudzia z kurczaka w ziołach i sałatka z buraków ( z barszczu)....
No 4 -13 latkow po szkole, po basenie....no musi byc tłusto energetycznie i słodko bo na trening zachwile lecieli....mega niezdrowe ale trzyma chwile.
Grzes wrócił o 7 zjadl jeszcze 4 nalesniki ze serem i dzwonił juz po treningu zebym ziemniaki obierała bo chce czipsy( to taka wersja na patelni ziemniaki w cienkie plasterki smazone na skorupke) uwielbia i 500ml kefiru do tego. Kolacja super......niektóre matki mnie tu zjedzą ale to meskie zachcianki
No 4 -13 latkow po szkole, po basenie....no musi byc tłusto energetycznie i słodko bo na trening zachwile lecieli....mega niezdrowe ale trzyma chwile.
Grzes wrócił o 7 zjadl jeszcze 4 nalesniki ze serem i dzwonił juz po treningu zebym ziemniaki obierała bo chce czipsy( to taka wersja na patelni ziemniaki w cienkie plasterki smazone na skorupke) uwielbia i 500ml kefiru do tego. Kolacja super......niektóre matki mnie tu zjedzą ale to meskie zachcianki
O jacie...a Grześ ile ma lat? bo prawie je tyle ile mój mąż . Też lubię ziemniaczki w plastrach na patelni ale mi to nie wychodzi. Niby takie proste ale zawsze mi się posklejają ...a na koniec to już w ogóle papka wychodzi Ja mam problem z prostymi rzeczami. Kotlety niby łatwe a zawsze wychodzą mi jałowe choć mi się wydaje,że pół solniczki na nie wysypałam
Grześ ma właśnie 13 lat i juz w przyszłym tygodniu czeka mnie "WYPREZKA" ma urodziny, daje mu kasę i zaprasza tych zarłoków na pizze ,lody i kręgle.
Dziś trzaskamy z Olcią pierogi.
A ziemniaczki....surowe w cienkie plasterki na smalec( w tedy się rumienia nie smazą) powolutku zeby troszkę zmiękły ja przykrywam najpierw i tak duszę nie przekręcam ....potem po 15 minutach podkręcam gaz odkrywam i smaze.W tedy dopiero je obracam.
Kotlety schabowe ja bardzo ich nie rozklepuję a solę dopiero przed połozeniem na patelnie, pieprze i nacieram czosnkiem....Grześ lubi "ala eskalop" w cieście a reszta w bułce tartej. Mąka ,jajo i w bułeczkę i na smalec -koniecznie nie olej .Swinia na świni najlepsza.
I ja kotlety nie smaze długo właśnie po to by nie były suche ,obsmazam tak aby bułka była złota i daje do ciepłego piekarnika na 130st. wszystko na długosc gotowania ziemniaków.
A ciasto ma swoje prawo ja muszę miec ciszę jak robie placki.... długo się uczyłam ,podpatrywałam i słuchałam rad , czasem tez coś zwale ale u mnie takie zarłoki ze zakalca tez zjedzą Smacznego moje pierozki
A jeszcze trzasnełam jarzynkową z ryzem, przyszedł syn walnął plecak pozarł miskę zupy poszedł kopac piłkę -powiedział ze pierogi po meczyku zje.....gwiazda pojadła teraz śpi.I po robocie.
Skomentuj