Smoczek - tak czy nie?

[ewelka21]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Piękny ten króliczek.Moja córeczka je uwielbiaMyślę, że to wspaniały pomysł na prezent. Dziękuję

[fisiolek]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Ja się przekonałam do smoczka w chwili kryzysowej, gdy młody w szpitalu non stop płakał i druga opcja non stop chciał wisieć przy piersi, był to efekt uboczny leczenia, musiałam być non stop przy młodym i dosłownie nawet do wc bym nie wyszła gdyby nie smok.

[guliwierka]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

My na początku nie stosowaliśmy smoka bo mała nie chciała wcale. Ale miała od początku bardzo silną potrzebę ssania, czasem nawet sobie robiła z mojej piersi smoka - odstawiałam ją ale czasami pozwalałam na takie przytulenie. Potem zaczęła ssać dwa palce, aż w koncu przekonała się do smoka - jakoś sama i to było naturalne, nikt jej na siłę nic nie dawał, bo ona na początku wypluwała i nie chciała. Później zasypiała ze smoczkiem w nocy i na drzemki. W ciągu dnia bez. I naturalnie tez przyszło odstawienie. bez histerii i płaczów. dorosła do tego po prostu.

[ewelka21]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Moja młodsza córka także czasami sięga po smoczek.Chwilę possie a potem o nim zapomina

[GEMELLI_3]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

wszystko ma swoje dobre i złe strony, jednak jesli widzimy, że dziecko ma na prawdę silny odruch ssania to bym podała. Zresztą wszystkie moje córki wychowały się na smoczkach jedna do 2,5 lat (tylko do spania później) i nie było/ma problemów.
Wolałabym dać smoka dziecku niż co chwila pierś tylko na zaspokojenie odruchu bo przyzwyczajam dziecko do siebie i zazwyczaj jest później problem kiedy mama musi gdzieś wyjść.
Dziecko może też używać kciuka - bardziej od kciuka niż smoka powstaje wiele wad uzębienia, o stanie palca ssanego nagminnie nie wspomnę
Smoka można oduczyć i kontrolować jego podawanie - kciuka/bądź innego palca zadowalacza NIE.
Póki co moje młodsze dzieci ssą smoki, ze starszą baardzo łatwo poszło choć tak na prawdę podejmowaliśmy dwie próby - pierwsza zakończyła się fiaskiem przez naszą niekonsekwencję druga w pełni przemyślana okazała się skuteczna i obyło się bez płaczu.
Ja nie mam zatem nic do smoków - a twierdzenie, że wady uzębienia powstają od niego powiem to co powiedział mi kiedyś lekarz cyt. "mam 4 dzieci, żadnemu nie pozwoliłem wsadzić smoka do buzi, mimo to wszystkie mają wady zgryzu - ssanie smoka lub nie ma znaczenia w tej kwestii - bardziej od tego liczą się geny" - ja także smoka nigdy nie miałam w buzi tez mam wadę.

[ewelinka-w]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

u nas Mikołaj nigdy nie używał smoczka , od początku go wypluwał , za to długo go karmiłam piersią , choć szybko sie najadał i nie lubił przy niej lezeć za długo. Za to zaczął duzo szybciej mówić niż jego rówieśnicy uzywajacy smoczka ( choć nie twierdze że to przez to), zresztą jest straszną gadułą i mówienie to sprawa indywiualna kazdego dziecka , ale akurat może w naszym środkowisku znajomych to taki zbieg okolicznosci. Natomiast moja bratowa jak urodziła położne od razu jej powiedziały (bo ona była straszna przeciwniczka smoczków) żeby kupiła smoczek bo nie przespi przy małym ani jednej nocy , gdyz mały miał tak wyssany kciuk po porodzie co swiadczyło o tym że już w brzuchu przyzwyczaił sie do tego odruchu i to nawet za bardzo , no i nie miała niestety wyjścia i teraz jej 2 letni syn nie rozstaje się z nim za nic najgorzej jak jest spiacy. My nigdy też nie używalismy butelki bo on nie umiał z niej pić i nie chciał , zreszta wszystkie niekapki i tego typu kubki mu nie odpowiadały , umiał pić i zaczął około roku z bidona ze słomką i do tej pory pije z takiego no i oczywiscie szklanki lub kubka .

[agajustsmile]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Mój Antoś ssie smoka ale okrągłego (symetrycznego) kauczukowego, bo silikonowego o standardowym kształcie wypluwał.

[ewelka21]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

U nas smoczki kauczukowe nie są jeszcze tak popularne jak na przykład na zachodzie,ale pojawia się ich na rynku coraz więcej.Ja także przymierzam się do zakupu smoczka kauczukowego. Zobaczymy jak Ida go przyjmie

[Aga1985rok]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Córeczka wychowana na butelce smoczek kochała, więc go dostawała.Żeby było śmieszniej to właśnie ona ma najlepszy zgryz
Ja uważam, że smoczek może dać oddech zmęczonej mamie, gdy dziecię (jak moje) używa do uspokojenia jej piersi.Moje maluchy wisiały na niej non stop, a ja chodziłam jak zombie niewyspana i zmęczona.Najmłodszej córci chciałam "przemycić"smoczek, ale udało się to jedynie przez tydzień.Teraz pluje nim na potęgę[/QUOTE]

- Zgadzam się, że moze i jest cos w tym, ze dzieci piersiowe jakoś tak bardziej protrzebują czegoś w zamiac cycocha... mój dostał już w szpitalu - przez ostrą zółtaczkę musiął leżeć w inkubatorze Dałam mu smoka, zeby nie czuł się tam osamotniony - niestety, ja byłam za szybą...na szczęscie nie zaburzyło to karmienia ale smoczek, jak był, tak jest. Mnie to nie przeszkadza, jak nadejdzie taki czas, to bedziemy się oduczać - na razie uzywa smoka przy zasypianiu, w ciągu dnia o ni nie pamięta, na szczęście.

[ewelka21]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Moja córeczka także nie domaga się smoczka w dzień. Pomaga nam tylko w zasypianiu

[agniecha1793]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Moj syn musial miec tylko i wylacznie smoczek firmy NUK uwazam ze w pore zerwanie ze smoczkiem jest niczym zlym

[Jolcia777]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Moje używają. Nie dało się inaczej.

[taiwona]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Bardzo dbam o to aby moja córka uczyła się języków obcych. Raz w tygodniu przychodzi do nas Pani korepetytorka która uczy słówek i wyrażeń metodą 5S. Sama znam angielski ale muszę powiedzieć, że ostatnio córka jakby zaczęła mnie prześcigać w umiejętnościach językowych. Nie chcę się chwalić ale na ostatniej wywiadówce dowiedziałam się że jest najlepszą uczennicą z całej klasy

[testolandia]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Obaj synowie nie mieli. Jakoś nie było potrzeby. Pewnie jeśli byłyby uporczywe kolki, to podałabym smoczek dla uspokojenia.

[teresa211186]

Odp: Smoczek - tak czy nie?

Moje dzieciaczki miały smoczek i nie widzę nic w tym złego. Lepiej niech dziecko zaspokoi sie smoczkiem niż ma płakać albo przez pół dnia wisieć przy piersi