Odp: chodziki
i tu sie z Tobą zgodzę......ogólnie rzecz biorąc chodzik tez stosowałam jak była potrzeba bo moje dziecko było jakie było a na dodatek mąż zadko w domu bywał i bywa (taka praca) także wszystko zawsze jest tylko na mojej głowie, także chodzik był w niektórych sytuacjach zbawieniem
i tu sie z Tobą zgodzę......ogólnie rzecz biorąc chodzik tez stosowałam jak była potrzeba bo moje dziecko było jakie było a na dodatek mąż zadko w domu bywał i bywa (taka praca) także wszystko zawsze jest tylko na mojej głowie, także chodzik był w niektórych sytuacjach zbawieniem
Skomentuj