Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

chodziki

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #76
    Odp: chodziki

    i tu sie z Tobą zgodzę......ogólnie rzecz biorąc chodzik tez stosowałam jak była potrzeba bo moje dziecko było jakie było a na dodatek mąż zadko w domu bywał i bywa (taka praca) także wszystko zawsze jest tylko na mojej głowie, także chodzik był w niektórych sytuacjach zbawieniem


    Skomentuj

    •    
         

      #77
      Odp: chodziki

      alkohol kategorycznie zabroniony, zależy na jakiego lekarza się trafi, ja znam takich, którzy nie widzą nic złego w lampce wina...




      "Tępi ludzie są jak tępe noże. Większej krzywdy nie zrobią, ale jak wkurzają".

      Skomentuj


        #78
        Odp: chodziki

        Napisane przez Aniinka Pokaż wiadomość
        alkohol kategorycznie zabroniony, zależy na jakiego lekarza się trafi, ja znam takich, którzy nie widzą nic złego w lampce wina...
        Tez takich znam ale ten który prowadził moja ciązę mi nie pozwalał, a co do chodzika to mój syn dostał go w prezencie od chrzestnej bo ja nie miałam zamiaru go kupowac gdyz mój syn był rechabilitowany w piatym miesiacu z powodu napiecia miesniowego oraz asymetrii ułozenia i bałam sie ze po chodziku moze znów wyjsc jakas wada np. w bioderkach i znów bede mordowac syna ćwiczeniami, i szczerze mówiac byłam w kropce jak tu nie obrazic szwagierki a jednocześnie go nie uzywac, problem rozwiazał sie sam , otóz syn nie był zainteresowany takim srodkiem transportu , gdy wsadzało sie go do chodzika podnosił nózki do góry i tak zostawał ewiec chodzik wzieła druga szwagierka i problem mam z głowy a syn dopiero zaczął chodzic a ma prawie półtora roku.

        Skomentuj


          #79
          Odp: chodziki

          jestem ogromnym wrogiem chodzików, dowiedziałam się z wielu źródeł, że to strasznie źle wpływa na biodra, sama mam tylko pchacz i samochodzik

          Skomentuj


            #80
            Odp: chodziki

            Ja nie wkładałam mojej córki do chodzika. Uważałam, że nie ma jej co pomagać/popędzać w nauce chodzenia bo jak się poczuje pewnie, to sama zacznie. I tak też było, nauczyła się chodzić jak miała 10,5 miesiąca.

            Skomentuj


              #81
              Odp: chodziki

              Nasza córka raczkuje i wstaje, powoli zaczyna się puszczać. Chodzi również przytrzymując się ściany. O chodziku myśleliśmy ale nie mamy na niego miejsca w domu. Może to i dobrze bo chyba nie są one takie dobre dla dzieci. Nie nauczą się spadać i amortyzować tych upadków.

              Skomentuj


                #82
                Odp: chodziki

                Uważam, że chodzik nie jest zbyt dobrym pomysłem. Mój chrześniak nauczył się przez niego krzywo stawiać nóżki i musiał przez niego jeździć na kontrole do ortopedy.


                Skomentuj

                •    
                     

                  #83
                  Odp: chodziki

                  Napisane przez jancia333 Pokaż wiadomość
                  Nasza córka raczkuje i wstaje, powoli zaczyna się puszczać. Chodzi również przytrzymując się ściany. O chodziku myśleliśmy ale nie mamy na niego miejsca w domu. Może to i dobrze bo chyba nie są one takie dobre dla dzieci. Nie nauczą się spadać i amortyzować tych upadków.
                  jancia333 i bardzo dobrze, że nie macie na niego miejsca - tutaj kwestia w tym przypadku upadków i amortyzacji tych upadków jest mniej istotniejsza, ważniejsza kwestia to taka o jakiej pisze blawatkowa dzieciaczki chodzikowe mają ogromne problemy z bioderkami i stópkami - syn mojej sąsiadki długo uczęszczał na rehabilitację z powodu przebywania w chodziku i do tej pory jego chód nie jest prawidłowy - bo zmiany zaszły tak daleko

                  Napisane przez blawatkowa15 Pokaż wiadomość
                  Uważam, że chodzik nie jest zbyt dobrym pomysłem. Mój chrześniak nauczył się przez niego krzywo stawiać nóżki i musiał przez niego jeździć na kontrole do ortopedy.
                  ja też znam taki przypadek i dziwie się w dzisiejszym czasie iż rodzice jeszcze decydują się na chodziki

                  Skomentuj


                    #84
                    Odp: chodziki

                    Też słyszałam więcej negatywnych opinii i tego, że nie zaleca się chodzików. Tak więc nie mieliśmy. Ale pchacz/jeździk się u nas sprawdził. Polecam.

                    Skomentuj


                      #85
                      Odp: chodziki

                      pchacz to inna sprawa zupełnie - u nas też się sprawdził przy nauce chodzenia, a dodatkowo długo nam służył bo miał elementy do zabawy, które dziecię lubiło

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #86
                        Odp: chodziki

                        mój synek chodził w chodziku i nie miał żadnych problemów z nóżkami, córeczkę też sadzam ale dużo mniej gdyz miała na początku tuż po porodzie pieluszkę ortopedyczną

                        Skomentuj


                          #87
                          Odp: chodziki

                          Napisane przez czekladka24 Pokaż wiadomość
                          mój synek chodził w chodziku i nie miał żadnych problemów z nóżkami, córeczkę też sadzam ale dużo mniej gdyz miała na początku tuż po porodzie pieluszkę ortopedyczną
                          No to Ci się udało, że synek nie miał problemów! Ja natomiast bym nie ryzykowała i nie wsadzała dzieci do chodzika. Także jak znajomi chcieli mi podarować chodzik grzecznie odmówiłam.

                          Skomentuj


                            #88
                            Odp: chodziki

                            no właśnie każdy ma w tej kwestii indywidualne podejście i doświadczenia którymi się kieruje przy podejmowaniu wszelkich decyzji względem bezpieczeństwa własnego dziecka

                            Skomentuj


                              #89
                              Odp: chodziki

                              Mój chrześniak przez chodzik miał problemy z nóżkami. Musiał przechodzić rehabilitację. Ja tez bałabym się ryzykować zdrowia dziecka.


                              Skomentuj


                                #90
                                Odp: chodziki

                                zalezy od dziecka, jedne dzieci maja kruche kości i podatność na problemy inne są odporne ale owszem jesl ktoś nie ma pewności lepiej nie ryzykować

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X