Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Choroba lokomocyjna

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Odp: Choroba lokomocyjna

    Najgorzej jak małe dzieci maja taki problem, bo my to zawsze przetrwamy, gorzej one. Takie sytuacje mogą wpłynąć na to, że dziecko może nie chcieć jeździć środkami transportu przed obawą wymiotów.

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      Odp: Choroba lokomocyjna

      Napisane przez Iwonka886 Pokaż wiadomość
      Ja nigdy nie patrze na telefon, tablet czy gazetę w trakcie jazdy samochodem bo tez robi mi się nie dobrze - muszę patrzeć na drogę. Mdłości powodują u mnie tez częste zakręty.
      No własnie, dlatego dzieciom też książeczek nie dawajmy, lepsze są jakieś zabawki, albo bajki na płycie puszczane w samochodzie, albo kołysanki.

      Skomentuj


        #33
        Odp: Choroba lokomocyjna

        Napisane przez Iwonka886 Pokaż wiadomość
        Najgorzej jak małe dzieci maja taki problem, bo my to zawsze przetrwamy, gorzej one. Takie sytuacje mogą wpłynąć na to, że dziecko może nie chcieć jeździć środkami transportu przed obawą wymiotów.
        To prawda, ale na szczęście teraz jest większy dostęp i wybór środków farmakologicznych w aptekach. A one naprawdę działają i są dobre. Nie to co kiedyś.

        Skomentuj


          #34
          Odp: Choroba lokomocyjna

          Tak, jednak farmakologia to ostateczność zawsze jest lepiej wypróbować tzw. "babcine sposoby" i jak to nie pomaga to dopiero.
          U nas dobrze pomaga również chłodniejsze powietrze i brak zapachów, odświeżaczy w samochodzie.

          Skomentuj


            #35
            Odp: Choroba lokomocyjna

            My ograniczamy czas podróży. Jak jedziemy nad morze, a mamy jakieś 600 km, to dziennie przejeżdżamy maks 200 km. Zatrzymujemy się jakimś ciekawym dla dzieci miejscu, nocujemy ze 2 dni i ruszamy w dalszą podróż.

            Skomentuj


              #36
              Odp: Choroba lokomocyjna

              Z tym ograniczaniem podróży nie zawsze można zastosować czasami nie ma miejsc aby zatrzymać się gdzieś gdzie np. dzieci będą miały swoje zajęcie..zazwyczaj dostępne są takie hotele w których nic ciekawego nie ma..ale jak już nie mamy wyjścia to może i to dobre

              Skomentuj


                #37
                Odp: Choroba lokomocyjna

                Z chorobą lokomocyjną zmagałam się od zawsze i jedyne, co mi w miarę pomagało to Aviomarin i zamknięcie oczu/spanie (Zresztą, to z tym spaniem w trakcie jazdy do dzisiaj mi zostało) w trakcie podróży. Bardzo pomaga także stały dopływ świeżego powietrza, bo na mnie strasznie działał specyficzny zapach spalin samochodowych i wnętrza zaniedbanego samochodu.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  Odp: Choroba lokomocyjna

                  A słyszałyście może o kropelkach Imbifem [xxx.imbifemx ? Dużo dziewczyn zażywa je na nudności w ciąży. Na stronie piszą, że można je też stosować u dzieci w przypadku choroby lokomocyjnej. Wydają się być bezpieczne, sprawdziłam skład i jest w stu procentach naturalny, żadnej chemii. Może dobrze by było, gdybym je kupiła na wszelkie wypadek przed wakacjami... Stosowałyście je kiedyś?
                  Last edited by disne; 07-07-2020, 22:52. Powód: link

                  Skomentuj


                    #39
                    Odp: Choroba lokomocyjna

                    Napisane przez kyasarin Pokaż wiadomość
                    Z chorobą lokomocyjną zmagałam się od zawsze i jedyne, co mi w miarę pomagało to Aviomarin i zamknięcie oczu/spanie (Zresztą, to z tym spaniem w trakcie jazdy do dzisiaj mi zostało) w trakcie podróży. Bardzo pomaga także stały dopływ świeżego powietrza, bo na mnie strasznie działał specyficzny zapach spalin samochodowych i wnętrza zaniedbanego samochodu.
                    Masz rację, ale jak jesteś mamą z chorobą to nie zawsze możesz zamknąć oczy i spać Zapach wnętrza samochodu, masz rację, na mnie nie tyle zaniedbane działa co też takie nowe, i koniecznie odświeżacze powietrza. Nie wsiądę do samochodu, jeśli on tam będzie, większość dla mnie śmierdzi.

                    Skomentuj


                      #40
                      Odp: Choroba lokomocyjna

                      Masz rację, ale jak jesteś mamą z chorobą to nie zawsze możesz zamknąć oczy i spać Zapach wnętrza samochodu, masz rację, na mnie nie tyle zaniedbane działa co też takie nowe, i koniecznie odświeżacze powietrza. Nie wsiądę do samochodu, jeśli on tam będzie, większość dla mnie śmierdzi.
                      Ja miałam tak, że przechodząc przez np teren zajezdni autobusowej potrafiłam dostać mdłości od zapachu spalin. Na całe szczęście teraz moja choroba się osłabiła - ciągle jest, ale potrafię nad nią zapanować. Dam radę przejechać całą Polskę samochodem wzdłuż i wszerz bez żadnego problemu (oczywiście jeśli auto spełnia wymogi pod katem zapachu i dostępu świeżego powietrza), ale nie ma mowy o przeczytaniu czegokolwiek w aucie, albo zajęciu się czymś, na czym trzeba skupić wzrok - od razu choróbsko wraca.

                      A ja będąc mamą mogę spać, bo auto prowadzi mąż, a dziecię siedzi z tyłu i grzecznie drzemie

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        Odp: Choroba lokomocyjna

                        Napisane przez kyasarin Pokaż wiadomość
                        Ja miałam tak, że przechodząc przez np teren zajezdni autobusowej potrafiłam dostać mdłości od zapachu spalin. Na całe szczęście teraz moja choroba się osłabiła - ciągle jest, ale potrafię nad nią zapanować. Dam radę przejechać całą Polskę samochodem wzdłuż i wszerz bez żadnego problemu (oczywiście jeśli auto spełnia wymogi pod katem zapachu i dostępu świeżego powietrza), ale nie ma mowy o przeczytaniu czegokolwiek w aucie, albo zajęciu się czymś, na czym trzeba skupić wzrok - od razu choróbsko wraca.

                        A ja będąc mamą mogę spać, bo auto prowadzi mąż, a dziecię siedzi z tyłu i grzecznie drzemie
                        No to ja nie mam aż tak silnej. A moje dziecia owszem większość śpią, ale nie zawsze, więc nie ma opcji, że nie jestem nastawiona na dzieci, a sama idę spać. Zresztą siedzę z tyłu to też czuwam ciągle.

                        Skomentuj


                          #42
                          Odp: Choroba lokomocyjna

                          To faktycznie ciężki temat u niektórych dzieci. Mój synek źle znosił podróże. ale i tak nie chciał brać żadnych "wspomoagaczy" typu lokomotiv.

                          Skomentuj

                                 
                          Working...
                          X