Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Na Każdy Temat

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    rozumiema to sa uzywane rzeczy?nie mam czasu teraz obadac
    shannon

    Skomentuj

    •    
         

      Milenka sie obudziła,narazie spadam

      Skomentuj


        popatrzylam sobie na ta stronke i chyba zaczne sie wyprzedawacmam pare rzeczy ktorych nie moge sie pozbyc.moze cos kupisz hehe
        shannon

        Skomentuj


          czy wy jako wlasciciele psow sprzatacie po zwierzakach?
          bo powiem szczerze dla mnie to ze pies zalatwia sie na trawnik czy pod krzaczek(mowa oczywiscie o kupach)czy w lesie lub na polach to nie wytlumaczenie, bo gdzie te biedne dzieci maja sie bawic? na asfalcie, tylko pod domem ...
          ja najlepiej wspominam wypady paczka na poligon czy do lasu(wszystko bylo bardzo blisko)ale kupe zawsze mozna bylo trafic a na poligonie niechcacy i bluzke sobie ubrudzic jak sie czołgało(my takie dzieci wojny bylismy)...
          co innego jak sa psie toalety, psy to madre zwierzaki i mozna je tego nauczyc.

          Skomentuj


            PIECZULKA ja nie mam psa ale widze jak tu ludzie w parkach zbieraja kupki do woreczkow.jak wiele lat temu bylam w pradze i zobaczylam cos takiego to nie wiedzialam o co chodzi
            to bardzo ladny zwyczaj teraz mysle.
            shannon

            Skomentuj


              Pies nie musi byc madry - wystarzczy madry wlasciciel.
              Obok bloku moich rodzicow jest taka "piaskownica dla psow" ale co z tego jak niektorzy rodzice pozwalaja sie tam bawic dzieciom !
              Moja sis kupuje na Allegro woreczki i zbiera, poczatkowo patzryli na nia dziwnie .50 takich woreczkow to koszt niecalych 30 zl .
              Moze warto pokazac innym i dac przyklad.

              Skomentuj


                Piczulka widzę, że moje wywody o psich kupkach Cię poruszyły
                Bo kurcze byłam dziś na spacerku i chciałam, żeby mała sobie potuptała.
                Jest ciepło, nie było śniegu więc po co ma we wózku jeździć. I specjalnie
                poszłam na plac zabaw, żeby nie włazić w psie kupy. I co? Kurcze jeszcze
                ich więcej niż normalnie. A piękna tabliczka: Zakaz wprowadzania psów.
                I chyba nie bardzo sobie ktoś z tego coś robi. Ja wdepłam to looz, no
                trudno. Ale Julka też wlazła w kupę i musiałam jej butka ściągnąć, mamy
                we wózku śpiworek i kocyk i nie chciało mi się jeszcze tego prać dodatkowo.

                Kurczę, ja jak idę z psem a chodzimy z nim na spacer z Julką to zawsze
                mam coś, żeby po nim posprzątać. Czy to tak ciężko się schylić?


                Skomentuj

                •    
                     

                  u nas psich toalet nie ma, ale ja sprzątam kupę po swoim psie (tak
                  wielkie robi, że po roku to by był cały trawnik zafajdany )
                  Jak mieszkałam z rodzicami to tam w spółdzielni mozna sobie było
                  wziąć "kupozbieracze" (papierowe torebki z nadrukiem pieska razem z
                  tekturową łopatką). W obecnym miejscu zamieszkania takowej
                  dogodności nie ma, więc zawsze zabieram ze sobą foliowy woreczek,
                  chusteczki higieniczne i chusteczki nawilżane coby sobie rączki wytrzeć
                  Za to są pojemniki na psie odchody

                  Tylko wiecie..... ja nigdy nikogo drugiego nie spotkałam żeby zbierał
                  kuby więc sprzataniem naszych świata nie zwojujemy.
                  A co do robienia przez zwierzęta w lesie, no to tutaj się z pieczulką nie
                  zgadzam, ponieważ włażenie przez dzieci w krzaczory czy między drzewa
                  jest niebezpieczne (kleszcze... brrrr) a co rok jest ich więcej, czasami
                  mojej Lamii wyciągnę ze 3 za jednym razem. Więc niech sobie psy tam
                  robią, a dzieci łażą po ścieżkach
                  Last edited by colleen; 05-02-2009, 20:07.

                  Skomentuj


                    no tak tylko w lesie na sciezkach tez leza, a jagody czasem fajnie sobie zbierac, jak sie jest w pelni ubranym to tez mozna po krzaczorach pobiegac
                    ale fakt krzaki to mi chodzilo na osiedlach a w lesie to na drozkach czy miedzy drzewami(tam gdzie nie ma krzaczorów)pomijajac sprawe ze w lesie nie wolno spuszczac psow ze smyczy...

                    Skomentuj


                      A no widzisz, albo tak albo siak..... ja zawsze spuszczam w lesie psa i też
                      tak robią inni właściciele psów. Więc u nas na ścieżkach kup nie ma
                      Swoją drogą dlaczego nie można ?? Pierwsze słyszę o takim zakazie i
                      powiem szczerze, że dla mnie trochę dziwny. To gdzie mają się te zwierzaki
                      wybiegać ?? No bo nie wszystkie będą biegać przy rowerze
                      Las jest dla zwierząt na dobrą sprawę, no nie ??

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        ze wzgledu na dzika zwierzyne,(wystraszanie z ich siedlisk) wiesz to tez niby zalezy od tego jaki to las, ale u nas to nawet w takim gownianym sarny,zajace,lisy, kuny,jeze,dziki i rozne ptaki(ktore nie zawsze gniezdza sie na drzewach

                        Skomentuj


                          Przepisy o ustawy o lasach stanowią, iż zabronionym jest puszczanie w lasach psów luzem, bez smyczy. Straż leśna spełnia nadzór nad egzekwowaniem zakazów odnoszących się do sposobu korzystania z terenów leśnych. Do kompetencji strażników należy między innymi legitymowanie osób podejrzanych o popełnienie przestępstw, wykroczeń, nakładania grzywien, mandatów karnych. Przy wykonywaniu powyższych obowiązków strażnicy mogą używać siły fizycznej, broni. Ustawa dokładnie określa przypadki użycia broni w celu odparcia bezpośredniego bezprawnego zamachu na życie własne lub innej osoby, przeciwko osobie, kora usiłuje odebrać broń, wobec osoby, która wezwana do natychmiastowego porzucenia broni lub innego niebezpiecznego narzędzia tego nie czyni, a jego zachowanie wskazuje na bezpośredni zamiar użycia ich przeciwko funkcjonariuszowi lub innej osoby. W sytuacjach więc, kiedy psy nie będą przeznaczonych do tego typu ataku nie powinno się do nich strzelać. W pozostałych sytuacjach uśmiercanie psów odbywa się tylko i wyłącznie na podstawie ogólnych zasad wyrażonych w ustawie o ochronie zwierząt i w sytuacjach tam wskazanych. Psy, których właściciela trudno ustalić mogą być schwytane i umieszczone w przeznaczonych do tego schroniskach.

                          Skomentuj


                            Ja jakbym mojego psa spuściła ze smyczy w lesie, to by mi ta dzika
                            zwierzyna go porwała na śniadanie. Za bardzo by się nie najadła bo to
                            skóra, kości i włosy (włosów chyba najwięcej )


                            Skomentuj


                              Psa dziadkow mojego meza ustrzelono własnie w lesie ...

                              Skomentuj


                                aaa właśnie sobie w google wrzuciłam, ale ogólnie takiego zakazu nie ma.
                                Poszczególne miasta czy gminy sobie narzuciły taki warunek. Kurka no...
                                biedne te nasze czworonogi.... najlepiej to sobie cziłałę do torebki
                                kupić i będzie z głowy

                                ale nic nadal spuszczać będę, mimo, że jest zwierzyna dzika... oooo
                                a właśnie mi się przypomniało. Raz na spacerku przejeżdżał samochód
                                straży leśnej i obyło się bez czegokolwiek, więc chyba to taki zakaz
                                małej wagi
                                Last edited by colleen; 05-02-2009, 20:31.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X