Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

I KATEDRA i KLINIKA POŁOŻNICTWA i GINEKOLOGII WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    I KATEDRA i KLINIKA POŁOŻNICTWA i GINEKOLOGII WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU

    Polecam wszystkim szpital przy Pl. Starynkiewicza. Bardzo miła i profesjonalna obsługa. Sale 3-os. (niepłatne), sale 1-2 os. płatne, znieczulenie - płatne. Mimo to myślę, że warto. Położne niemal na każde zawołanie, pomagają po porodzie, doradzają. Również lekarze nie szczędzą porad i opieki.
    Naprawdę warto.

    #2
    Odp: I KATEDRA i KLINIKA POŁOŻNICTWA i GINEKOLOGII WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU

    Ja również rodzilam na Starynkiewicza i jestem bardzo zadowolona Co prawda szpital jest stary i jeszcze nie odnowiony ale za to obsługa medyczna na najwyższym poziomie. Pomoc położnych i lekarzy bez zarzutów, pomagają i radzą kiedy tylko tego potrzebujemy.

    Skomentuj


      #3
      Odp: I KATEDRA i KLINIKA POŁOŻNICTWA i GINEKOLOGII WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU

      Ja rodziłam gdzie indziej ale moją ciążę prowadził lekarz ze Starynkiewicza i do tej pory do niego chodzę nie zamieniłabym go na żadnego innego nawet profesora.

      Skomentuj


        #4
        Odp: I KATEDRA i KLINIKA POŁOŻNICTWA i GINEKOLOGII WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU

        Ja rodziłam na Starynkiewicza w lipcu 2008 roku i opieka nie była najlepsza.O znieczulenie musiałam się dopominać...Położna twierdziła,że tak szybko nie pójdzie i mam nie marudzić ,a jednak nie miała racji.Opieka po porodzie "średnia".Leżałam w sali płatnej i tylko z trzy razy dziennie ktoś tam zaglądał.Trudno było wydobyć podstawowe informacje od personelu.W momencie jak zaczęłam prosić o jakieś środki uśmierzające ból ,jedna z lekarek obejrzała mnie i stwierdziła,że trzeba ściągnąć jakieś szwy żeby mnie mniej bolało. Zasugerowałam,że może to nie najlepszy pomysł,bo wszystko opadnie - to przyznała mi racje....Brak organizacji.Głównego lekarza prowadzącego.Wybrałam ten szpital ze względu na dobra opiekę noworodków w razie jakiś komplikacji(Na szczęście w tym temacie się nie wypowiem).Żałuję,że nie było tam osoby która poinstruowałaby mnie jak postępować z maleństwem.Chodziłam do szkoły rodzenia,ale czasami naprawdę nie wiedziałam co zrobić...
        Last edited by katrr; 12-03-2010, 23:16.

        Skomentuj

               
        Working...
        X