ja nie mam wyjścia bo my od 5 miesięcy mamy tyłek oparzony ( tzn. juz z 5 dni śliczny lekkie jeszcze przesuszenia ale wszystko sie goi ładnie)
mam dosłownie wszystko pozasikiwane
ale cos za coś
dla mnie uprać koc czy pościel co drugi dzień jest fakt udręką ale co jest ważniejsze
pewnie że jej pupcia więc ją wietrzymy kiedy możemy
oczywiście teściowa krzyczy że ją przeziębimy i nerki będzie miała chore
ale w przeciągach nie leży więc się tymi uwagami nie przejmuję
mam dosłownie wszystko pozasikiwane
ale cos za coś
dla mnie uprać koc czy pościel co drugi dzień jest fakt udręką ale co jest ważniejsze
pewnie że jej pupcia więc ją wietrzymy kiedy możemy
oczywiście teściowa krzyczy że ją przeziębimy i nerki będzie miała chore
ale w przeciągach nie leży więc się tymi uwagami nie przejmuję
Skomentuj