Eko chemia-czyli jak w sposób prosty lekki i przyjemny zadbac ekologicznie o dom
Zapraszam!
Małgorzata Krzyś
Mama Basi oraz właścicielka kilku psów rasy Welsh Corgi Pembroke. Doradczyni Noszenia Dzieci w Chustach i Nosidłach miękkich po kursie Akademii Noszenia Dzieci. Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór) Uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley. Gorąca zwolenniczka i praktyk idei Rodzicielstwa Bliskości i Porozumienia Bez Przemocy.
Soda oczyszczona to podstawa eko sprzątani - czyści, wybiela, usuwa zapachy. Myję nią łazienkę, kuchnię, przypalone patelnie i garnki, piekarnik.
Mama małej Dziewczynki. Z wykształcenia biotechnolog, a z życia zaangażowana kura domowa. Propagatorka ekologicznie świadomego stylu życia. Pasjonatka zdrowej i ciekawej kuchni. Blogerka: http://dobreposilki.blogspot.com/
Tak, u mnie też króluje soda oczyszczona i kwasek cytrynowy. Ale czy znacie jakiś dobry sposób na ekologiczny płyn do mycia naczyń? Tak żeby mieć pewność że naczynia są porządnie wymyte- myślę o myciu manualnym :-)
Mój najlepszy z wypróbowanych przepis jest taki:
• 1¾ szklanka wrzącej wody
• 1 łyżka boraksu
• 1 łyżka startego mydła (lub w płynie)
• 15-20 kropli ulubionego olejku
Zmieszaj w misce boraks z mydłem i zalej wodą. Mieszaj do momentu całkowitego rozpuszczenia mydła. Pozwól mieszaninie wystygnąć przez 6-8h, mieszaj od czasu do czasu. Płyn przebierze postać żelu. Przelej do butelki i dodaj olejek. Shakuj porządnie. Najlepiej użyć olejków o działaniu antybakteryjnym np. cytrynowego, eukaliptusowego, pomarańczowego, geranium, lawendowego. Cytrynowy pomaga dodatkowo rozpuścić tłuszcz.
Można zrobić mix np. 10 kropli cytrynowego i 6 eukaliptusowego.
Przy mocno zatłuszczonych naczyniach można użyć sody, tak samo przy przypalonych.
Przyznam, że ten płyn nie jest idealny, ale najlepszy jaki do tej pory wypróbowałam. W Polsce bardzo trudno o dobre, naturalne mydło, a jest ono dosyć ważnym składnikiem. Najlepiej gdyby użyć płynnego, ale o takie to już na prawdę ciężko. Można robić samodzielnie, ale wymaga to nie lada zachodu.
Ja używam hipoalergicznego płynu z minimalną ilością składników i co najważniejsze używam go bardzo mało, a i tak najczęściej wystarczy spłukać wodą. Przy ciężkich zabrudzeniach i tak używam sody, bo działa rewelacyjnie i nie rysuje.
Mama małej Dziewczynki. Z wykształcenia biotechnolog, a z życia zaangażowana kura domowa. Propagatorka ekologicznie świadomego stylu życia. Pasjonatka zdrowej i ciekawej kuchni. Blogerka: http://dobreposilki.blogspot.com/
Proszek do pieczenia to soda oczyszczona (wodorowęglan sodu) z dodatkami, które powodują, że smak sody jest mniej wyczuwalny .
Ja boraks, sodę i kwasek kupuję na kilogramy u jednego sprzedawcy. Proszę rozejrzeć się na allegro. I mała podpowiedź: boraks odstraszający mrówki, usuwający chwasty, usuwający zapach moczu, do lutownicy itp. to wciąż ten sam boraks, on ma po prostu dużo zastosowań.
Mama małej Dziewczynki. Z wykształcenia biotechnolog, a z życia zaangażowana kura domowa. Propagatorka ekologicznie świadomego stylu życia. Pasjonatka zdrowej i ciekawej kuchni. Blogerka: http://dobreposilki.blogspot.com/
No to nie błysnęłam wiedzą człowiek całe życie się uczy A czym skutecznie myć podłogi, chodzi mi głównie o panele, ponieważ myję je wodą z mydłem ale pozostają takie mazy, chciałabym aby podłoga błyszczała i lśniła
Mydło rzeczywiście pozostawia brzydki osad. Proponuję taką miksturę:
wiadro ciepłej wody
szklanka octu spirytusowego
kilka kropel płynu do mycia naczyń (niekoniecznie, ale warto)
2-3 krople oliwy lub oleju
ewentualnie kilka kropel olejku z drzewa herbacianego dla lepszej dezynfekcji
Ocet czyści i dezynfekuje, a jego zapach szybko się ulotni. Ja uwielbiam sprzątać octem, bo po chwili zostaje w pomieszczeniu tylko zapach prawdziwej czystości, a nie sztucznych, często chemicznie kwiatowych substancji. Ocet neutralizuje zapachy.
Olej roślinny może dziwić w tej miksturze, ale usuwa brud, zmniejsza niedoskonałości powierzchni i nawilża drewno.
Panele, a nawet kafelki powinny po takim myciu lśnić, a brud gorzej się przyczepiać. Efekt będzie jeszcze lepszy, gdy na koniec przejedzie Pani po całości suchą, miękką szmatką np. z mikrofibry.
Proszę koniecznie dać znać czy o to Pani chodziło (po wypróbowaniu oczywiście)
Mama małej Dziewczynki. Z wykształcenia biotechnolog, a z życia zaangażowana kura domowa. Propagatorka ekologicznie świadomego stylu życia. Pasjonatka zdrowej i ciekawej kuchni. Blogerka: http://dobreposilki.blogspot.com/
Mama małej Dziewczynki. Z wykształcenia biotechnolog, a z życia zaangażowana kura domowa. Propagatorka ekologicznie świadomego stylu życia. Pasjonatka zdrowej i ciekawej kuchni. Blogerka: http://dobreposilki.blogspot.com/
Skomentuj