Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

"Sapka", dyszenie u noworodka - co może oznaczać?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    "Sapka", dyszenie u noworodka - co może oznaczać?

    Mój ponad 2-tygodniowy synek od wczoraj tak dyszy, moja mama nazwała to "sapką"...

    Czy któraś z Was spotkała sie z takim zjawiskiem, co może oznaczać i czy jest niebezpieczny taki płytki oddech

    No znowu się martwię... gorączki brak i Mały nie płacze
  •    
       

    #2
    moja jak tak chrapała to mi mama mówiła że uczy sie jeszcze oddychać i płucka sobie dotlenia....hmm pamiętam,że moja tez tak dziwnie "chrapała" i samo przeszło

    Skomentuj


      #3
      ale znalazłam fajny artykuł POLECAM

      http://www.unipharm.pl/artykuly/wiek...zieciecego.pdf

      Jonatan sobie tak pochrapuje od czasu do czasu, a teraz dyszy jakby przebiegł maraton

      wiem, że tez tak dyszy po karmieniu, ma smoczki antykolkowe przez które ciężko mu się pije, musi się napracować... ale sapanie trwa chwilkę po karmieniu, a dziś cały dzionek

      Skomentuj


        #4
        Wiesz co Sikornik ja pamiętam że jak moj syn tak sapał jeszcze w szpitalu to położne poradziły mi nasivin do nosa dla niemowląt,no i oczywiście wodę morska
        Ewa
        moje dwa cuda:IGOREK 11.09.2007 GODZ.23.10 3150g.57cm.
        Oskarek12.01.2011 godz.17.05
        3150g.55cm.
        10miesięcy i 17dni-pierwszy ząb

        Skomentuj


          #5
          a czy może być taka sytuacja że ten katarek jest ale ja go nie widzę, bo oglądałam nosek i nic z niego nie leci

          boje się że może sapie tak z przyczyny poważniejszej - już świruję ale może coś z serduszkiem

          kiedy do cholery przylezie ten lekarz patronażowo

          Skomentuj


            #6
            Sikornik lekarz raczej nie przychodzi do dziecka tylko położna.Ale jak Cię to niepokoi to powinnaś wybrać się z małym sama.Moja Milunia od urodzenia miała sapkę w szpitalu wpuszczali jej do nosa Efedrynę a w domu psikałam jej wodą morską.Troszkę jej pomogło ale nie do końca ,potem okazało się że miała wiotkość krtani.


            Skomentuj


              #7
              u nas jest wizyta patronażowa w domu lekarza rodzinnego, już się zdenerwowałam i zadzwoniłam - przyjdzie dziś wieczorem lub jutro

              ufff... tyle jeszcze możemy z Małym poczekać

              nie wiem czy jest sens wpuszczać mu do noska tę wode morską skoro nie ma katarku

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Czasami takie sapanie może być związane z zalegającym mleczkiem. Mój synek tak miał i wcale nie miał katarku. Zakrapiałam mu sól fizjologiczną i czasami udało się odciągnąć taką białą wydzielinkę - pozostałości po wypitym mleczku. Sól fizjologiczna czy też sól morska są stosowane nie tylko przy katarku ale także do nawilżania noska w celu ułatwienia oddychania.
                Dziecko może mieć także sapkę jeżeli w pomieszczeniach, w których przebywa jest zbyt suche powietrze, chociaż zdarza się to przeważnie w sezonie grzewczym.

                Fakt najlepiej spytać lekarza to będziesz miała jasną sytuację.


                Skomentuj


                  #9
                  Masz rację - nic na własną rękę jeśli nie jestem pewna.

                  Skomentuj


                    #10
                    Sikornik przy noworodku nie ma co kombinować, lekarz musi zobaczyć.
                    Ja podejrzewam, że masz za sucho i ciepło w domku ale poczekaj na lekarza. A co do wody morskiej to ja ją zaczęłam używać od samego początku. To jest taka sól fizjologiczna w spray, także bez obaw. Aha.... i bez żadnych gruszek i innych "odciagaczy" Dodatkowo drażni śluzówkę nosa, a czarny
                    scenariusz jest taki, że można ją uszkodzić.
                    Last edited by FamilyTree; 14-05-2009, 11:28.
                    Julek: 10/3/2008

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Juz ja sie naczytałam o tych gruszkach, że to g... warte i tylko można zaszkodzić dzidziusiowi jak sie nieumiejętnie coś zrobi.

                      Tree a ten spray polecasz konkretnej firmy, to bym poleciała do apteki bo i tak musze witaminkę D3 w kropelkach dla Jonatana kupić - ja nawet widziałam że Nivea takie cuda produkuje

                      Skomentuj


                        #12
                        Sikornik dokładnie może być Nivea, ja od początku mam Marimer. A to dlatego, że jest duży i cena korzystna. Bo składem te specyfiki się nie różnią.
                        A Marimer ma dwa rodzaje wody morskiej: Roztwór izotoniczny (do codziennej pielęgnacji) i roztwór hipertoniczny (do pielęgnacji właśnie zatkanych nosków, na obrzęknięte śluzówki). I możesz sobie wybrać czy spray czy ampułki. Myślę, że takie ampułki dla noworodka nawet lepiej się spiszą. Polcem.
                        Julek: 10/3/2008

                        Skomentuj


                          #13
                          Aaaa i właśnie przeczytałam ten artykuł co podałaś link.. bardzo fajny
                          Może załóż osobny wątek i umieść go tam.... myslę, że każdej młodej mamie się przyda
                          Julek: 10/3/2008

                          Skomentuj


                            #14
                            aaa nie pomyślałam że nadaje sie na osobny wątek, ale masz rację wrzucę - mi też sporo pomógł i nie musiałam forumowiczkom naszym kochanym truć z kolejnym pytaniem o coś tam hehe

                            Skomentuj


                              #15
                              Tree
                              kupiłam aspirator firmy Marimer którą mi poleciłaś, ale nie mam pojęcia ile mam Małemu tego roztworu w dziurki wcisnąć i czy jak już wcisnę od razu dmuchać czy poczekać aż to sie rozrzedzi w środku noska

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X