Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

niania czy babcia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Ja raczej jestem za nianią (jeszcze nie mam takiego problemu).
    Z babciami u mnie jest tak, że jedna szbko się nudzi i jak mały zaczyna płakać to od razu ma tysiące innych ważniejszych zajęć. A druga może i ma wielkie chęci jednak jest bardzo uparta i próbuje wprowadzać swoje zasady wychowawcze, chce mi dykować w jaki sposób mam zajmowac się małym. Tak więc mam obawy, że gdyby została z Stasiem na dłużej sam na sam to za moimi plecami zaczęłaby robić rzeczy na które ja się nie zgadzam.
    A nianię to rzeczywiście trudno znaleźć jednak można powiedzieć jej wpost czego sę od niej wymaga i jeśli się nie sprawdzi to ją zmienić. A babci nie wymienię.
    Tak więc u nas jak tylko okazało się że jestem w ciąży twardo powiedzieliśmy dziadkom, że to my wychowujemy nasze dzieci a oni mają być dziadkami a nie zajmować się wychowywaniem. Tylko, ze nie do wszystkich to dotarło... Czasem musimy się przypominać

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Najlepiej jakby wcale nie trzeba było wybierać niania czy babcia.. ale czasami trzeba.. więc gdyby już wybierać to byłaby to napewno babcia, obcej kobiecie nawet sprawdzonej spokojnie pod opiekę bym dziecka nie oddała! Kombinowałabym tak długo aż bym znalazła kogos choćby z ciut dalszej rodziny, co swój to jednak swój

      Skomentuj


        #18
        oddać dziecko w dobre ręce, bo trzeba wrócić do pracy - to bardzo trudny temat,
        ja nie oddałabym Babci, bo wiem że się nie sprawdziła,
        z Nianiami też jest różnie, wiem, bo widzę na co dzień takie nianie:
        jedne wożą w wózkach i spacerują z koleżankami (ile chodzący dzieciak może usiedzieć w wózku?), na placu zabaw tego dzieciaka z nianią nie widzę
        inne siedzą bo siedzą, ale raczej nie integrują dziecka z innymi dziećmi na podwórku, gdzieś tam mają swoje ścieżki,
        ale są i takie co z dzieciakiem w piłkę pograją, pobawią się i widać, że taka to wie, jaka powinna być jej rola,
        znam jeszcze taką, co wozi córcię mojej znajomej, po muzeach, parkach, coś w stylu zoo, strumyczki itp. - pokazuje jej świat, nie traci czasu na duperele! ona to ma powera! bajek jej nie włącza tylko ewentualnie animal planet czy coś w stylu szpital dla zwierząt, i dzisiaj niespełna 3letnia dziewczynka, pięknie mówi i właśnie mówi, że będzie weterynarzem!

        taką, tą ostatnią Nianię bym chciała!
        Julek 15.o2.2oo7r



        Skomentuj


          #19
          Napisane przez Basia101 Pokaż wiadomość
          Mamusi korzystacie z pomocy niani czy babci?
          Teraz jestem w domu i sama dbam o nasze dziecko. Nasi rodzice mieszkają w innych miastach więc będę zmuszona zatrudnić nianię ale nie mam z tym większego problemu. Zacznę szukać wśród znajomych zawsze znajdzie się ktoś miły

          Skomentuj


            #20
            raczej niania...

            wszystko zależy od osoby oczywiście, ale... niania ma tęzaletę, że dla nas pracuje, więc płacę i wymagam. jeśli mówię - żadnej TV, jedzenie takie czy inne, to tak będzie - najwyżej koleżankom opowie, że u oszołomówpracuje. Babcia (...dziadek) nie da sobie przetłumaczyć, a jeszce ci powie "ja ciebie tak wychowałam i było dobrze". Poza tym babcie zawsze są w wieku gdy mało się negocjuje i swoje się wie niania zaś może się trafić "rozwojowa"
            My mamy nianię, choć moi rodzice mieszkają o 20 min drogi - powody powyżej
            pzdr
            grzegorz (tata Nataszy i Gosi)
            Znajdź, lub chociaż poszukaj....

            Skomentuj


              #21
              niania czy babcia

              Niania czy babcia to pytanie za 100 punktów.
              U mnie jest tak, że mieszkam z teściami i nie podjęłam pracy od narodzin córci, ale gdy muszę coś załatwić to mała zostaje z dziadkami, którzy pomimo lat są nadzwyczaj rozwojowi, jeśli chodzi o opiekę nad małą, bo tak w pozostałych kwestiach to różnie bywa.
              Potrafią się nią fajnie zająć śpiewają i uczą ją piosenek, rysują, piszą, a dziadek to ma sto pomysłów na minutę bawi się w chowanego i takie różne inne zabawy, nawet na czworaka ją goni na około stołu, bo mała to uwielbia.
              A jak jedni dziadkowie nie mogą to do rodziców mam 10 min. drogi to tam ją podrzucam, oni również uwielbiają się nią zajmować, tak samo dobrze.
              Więc ja wybieram babcie (dziadka).
              AGATKA 16.04.07r
              Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
              W końcu w komplecie
              Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

              Skomentuj


                #22
                ja korzystam z pomocy moich rodziców na których mogę bardzo polegac jak potrzeba to skarcą albo pochwalą i przytulą moje dwa rozrabiaki
                na nianie na razie mnie nie stać więc pozostają mi dziadkowie
                ŁUKASZ 08.09.2006

                NATALIA JULIA 30.11.2007



                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  A ja jestem za żlobkiem i przedszkolem jak juz, choc jak najdluzej mam zamiar ja z dzieckiem siedziec.
                  Moja mama nadal pracuje wiec tak czy siak nie bedzie mogla sie zajmowac Fabianem, a dwa juz teraz zaznaczyla, ze ona juz dzieci wychowala i kolejnego nie ma zamiaru. Oczywiscie jak ja poprosze o pozostanie z dzieckiem to sie zgodzi pod warunkiem, ze ją o tym wczesniej uprzedze, a nie krzykne "mama zostan z Fabianem, ja wychodze" i juz mnie nie ma.
                  Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

                  Skomentuj


                    #24
                    Ja uważam, że wszystko ma swoje wady i zalety:
                    - Niania - na plus na pewno to, że jeśli jej się płaci to można wymagać,
                    narzucić swoje zasady i metody wychowania. Minus jej poszukiwanie może
                    trochę potrwać, jest to obca osoba i ciężko mieć nad nią kontrolę, kiedy zostaje sama z dzieckiem.
                    - Babcia - na plus to to, że dziecko ją zna, najczęściej ufa i czuje się
                    bezpiecznie. Nie wspominając już od aspekcie finansowym. Ale z drugiej
                    strony ciężko czasami wymagać, żeby wychowywała według naszych metod.
                    Zwłaszcza jeśli jest to wszystkowiedząca osoba

                    Ja zarówno rodziców jak i teściów mam daleko, ale nawet gdyby byli blisko wolałabym nianię.
                    Trochę przemawia do mnie zdanie mamy
                    Diabełka, że ona już swoje dzieci wychowała. Jakoś tak nie
                    chciałabym zwalać mamie mojego dziecka. Raz na jakiś czas ok, ale tak
                    pod stałą opiekę to już nie. Ponadto ciężko byłoby mi kazać jej
                    postępować tak a tak, chociaż mam z mamą dobre układy.
                    No chyba, że mama sama by mi zaproponowała kiedy będę wracała do
                    pracy... ale i tak bym miała jakieś opory.

                    A co do żłobków i przedszkoli...
                    Przedszkole - to jak najbardziej jestem za. Trzylatkowi bardzo potrzebny jest
                    kontakt z rówieśnikami.
                    Ale do żłobków mam mieszane uczucia. Nasi znajomi posłali dzieci do żłobków
                    i te po powrocie do domu nie odstępują ich na krok. Niektóre z nich każą się cały
                    czas nosić na rękach. A po postawieniu ich na ziemi drą się w niebogłosy.
                    Nie chcą się bawić wcale z innymi dziećmi, a ich jedyne słowa w piaskownicy to: zostaw, to moje.
                    Jakieś zajęcia razem z rodzicami organizowane w takich miejscach są ok,
                    ale zostawianie dzieci na kilka godzin jakoś mi się nie widzi.
                    Last edited by Nusiak; 15-04-2009, 23:09.


                    Skomentuj


                      #25
                      A ja miałam opiekunkę przy pierwszym dziecku i bardzo sobie ją chwalę (to prawda, że to znajoma mojej znajomej więc nie bałam się o bezpieczeństwo mojego dziecka) opiekował się naszym dzieckiem przez 2 lata - później znalazła stała pracę i odeszła - wiadomo to nie praca na czarno
                      Teraz przyjaźnimy się - zawsze jest mile widziana w naszym domu a dzieciaki ja uwielbiają

                      Myślę, że można trafić zarówno na bardzo dobre opiekunki jak i złe.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        [QUOTE=znajdywanki.pl;63597]wszystko zależy od osoby oczywiście, ale... niania ma tęzaletę, że dla nas pracuje, więc płacę i wymagam. jeśli mówię - żadnej TV, jedzenie takie czy inne, to tak będzie - najwyżej koleżankom opowie, że u oszołomówpracuje. Babcia (...dziadek) nie da sobie przetłumaczyć, a jeszce ci powie "ja ciebie tak wychowałam i było dobrze". Poza tym babcie zawsze są w wieku gdy mało się negocjuje i swoje się wie niania zaś może się trafić "rozwojowa"


                        ja się zgadam z opinią przedmówcy też wolałabym nianie gdyż mówie jej konkretnie co wolno a czego nie natomiast z babciami jest tak że albo om się nie da przetłumaczyć albo Ci przytajują że masz rację a swoje robią bo one wiedzą najlepiej przecież. A tak na marginesie to moja teściowa już przynosi dla mojej córki lizaki jak ona miała 8 m-cy i nie mogę jej przetłumaczyć że ona jeszcze nie będzie jadła słodyczy w takim wieku no i jeszcze gadanie mojej mamy i teściowej że oni to już nam w tym wieku dawali cukierki i wszystko co jedzą dorośli . A niani zawsze można zwracać uwagę bądź zmienić na inną tylko najpierw trzeba ją dobrze sprawdzić.
                        A i jeszcze jedno Tak naprawdę to nikomu nie można w 100% zaufać ani babciom ani nianiom
                        Pozdrawiam

                        Skomentuj


                          #27
                          a jeśli niania to jaki wiek?

                          Chciałam zapytać czy lepiej szukać młodej osoby czy starszej, która już wychowała swoje dzieci?

                          Skomentuj


                            #28
                            moje dziecko jest pod opieką niani. i uważam, że jest to dobry wybór (przed którym wprawdzie zostaliśmy postawienie z racj, iż jedna babcia pracuje wciaż zawodowo, druga zaś jest schorowana). Nasza opiekunka jest studentką, dyspozycyjną i zaangażowaną. I będąc młoda dotrzymała Bartusiowi tempa. Ponadto mogę jej stawiać określone wymagania. natomiast babcie, bynajmniej z mojego doświadczenia mają własną opinię, która nie bardzo koresponduje z moją - gdyż prowadzi do włażenia na głowę. co do wieku - niestety starsze panie nie zdały u nas egzaminu. Ruch z moim synem przerósł je.
                            pozdrawiam Kasia

                            Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                            Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                            Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                            poematem niezliczonych słów
                            mą radością, miłości promieniem,
                            dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                            Skomentuj


                              #29
                              Kasiulina a ile trzeba zapłacic takiej niani i w jaki sposób ją znalazłaś?



                              Dawniej Marti

                              Skomentuj


                                #30
                                to zależy od rynku.małe miasto - małe pensje i małe wynagrodzenie dla opiekunki i adekwatnie duże miasto - większe pensje itd.. a znalazłam ją poprzez ogłoszenie, które sama podałam w radiu. przyszła na rozmowę i okazała się strzałem w 10...
                                pozdrawiam Kasia

                                Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                                Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                                Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                                poematem niezliczonych słów
                                mą radością, miłości promieniem,
                                dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X