Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    hej
    a mój mężuś wczoraj kupił 26 gorących pączków w naszej wiejskiej piekarni. Ja bym na pewno tak pysznych nie upiekła. Zresztą wogóle nie przepadam za pączkami i jem tylko w Tłusty Czwartek, przez kolejne 364 dni mogą nie istnieć
    Mały tez dzisiaj dostanie - takiego bez lukru, tylko z nadzieniem. Zobaczę czy wogóle będzie chciał go zjeść. Jak nie to nie będzie stresu przynajmniej :P a jak zje to mam wszystko przeliczone, żeby mu cukier nie skoczył.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      No to mieliście ucztę!!!


      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Mieliśmy?? Te cholerne pączki schowane są wysoko na lodówce i nie ma ich jak zjeść!!!
        Mały ma znowu koszmarne cukry, więc o jedzeniu może zapomnieć. Mam wrażenie, że sama ich obecność podniosła mu cukier A nam ślinka cieknie, a z drugiej strony targają nami wyrzuty sumienia... bo jak tu się opychać jak dziecko nie może ;(

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Ech

          Ja się pochwalę że mała ładnie sika na nocniczek Z kupką niestety gorzej Ale wczoraj nawet zabrałam na krótki spacer bez pieluchy Oczywiście dostaje nagrody za swoje sukcesy Ale bardzo ją to zachęciło i udało się przełamać ten jej wewnętrzny opór, że nie będzie siadać na nocnik bo nie Także małymi kroczkami i zaliczamy powoli następny etap.

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Napisane przez ola1981 Pokaż wiadomość
            Ech

            Ja się pochwalę że mała ładnie sika na nocniczek Z kupką niestety gorzej Ale wczoraj nawet zabrałam na krótki spacer bez pieluchy Oczywiście dostaje nagrody za swoje sukcesy Ale bardzo ją to zachęciło i udało się przełamać ten jej wewnętrzny opór, że nie będzie siadać na nocnik bo nie Także małymi kroczkami i zaliczamy powoli następny etap.
            To Natan od tygodnia przechodzi bunt. Nie chce nosić okularów i czasem siusia w majtki. Tyle czasu robił na nocnik a teraz lipa. A kiedy sie go pytamy dlaczego mówi że Niunia ma na nocnik i koniec tematu z nim bo sobie idzie. Ale teraz Oliwka na roczek dostała swój nocnik i mam nadzieję że to tygodniowe buntowanie bardzo szybko przejdzie bo będą oboje sadzani. Oliwka jeszcze nie tak na poważnie ale na Natana powinno zadziałać.
            DAMIANEK 04.06.2007R
            BARTOSZEK 21.05.2008R
            NATANEK 30.04.2010R
            OLIWKA 17.02.2012R

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Cześć mamusie

              Dziekuje za zyczenia i gratulacje
              My juz wreszcie mamy sie niezle..chyba:-) Za soba mam pzeziebienie, zapalenie pecherza i zatkane kanaliki mleczne w jednej piersi..zawsze mogło byc gorzej i skonczyc sie zapaleniem - wiem, ale jak na kobite po porodzie, to za duzo tego było..Majeczka sobie rośnie prawie w oczach, strasznie szybko jej przybywa, uśmiecha sie już, ale to tak bezwiednie narazie, no i śpi i beczy..klasyka.A Lilka póki co nie okazuje zazdrosci, ciagle głaska siostre,trzyma ja na kolankach, pomaga przy kapieli i zmianie pampków..jest taaaka kochana, że hej Mnie oczywiscie chce zameczyc,ciagle słysze- mamo idzieś do mnie pokoiku, tam jeś jepiejNo i już wiem, że z jednym dzieckiem to sielanka była!:-)Teraz kręce sie jak ten chomik w kółku i to od bladego świtu do późnej nocy i czasem nie wiem za co sie zabrać.Dzisiaj Lilka karmiła mnie obiadkiem zrobionym z ciastoliny i tak z siadu na podłodze przeszłam w lezenie i aż mi sie przysneło:-) Bosko było przez ta krótka chwile!
              No i tak nam leci dzień za dniem..na wiosne czekam z utesknieniem,zeby sie dało na długie spacery chodzic z maluchami i zebym cos schudła, bo juz 6 tyg mineło, a ja mam dalej bandzior niezły;/ a do tego wilczy apetyt!

              Co do kryzysów w zwiazku, to my tez mamy za soba i powiem Wam coś- dziecko nas wyleczyło i to zanim sie pojawiło:-)także polecam - co macie mieć lepiej ode mnie -> to do tych pojedynczych mam, hehe:-)

              Męzus mi kupił ostatnio sokowirówke, bo mnie na soczki marchewkowo- jabłkowo-selerowe wzieło i teraz mamy codziennie swieżutki, mniam:-)

              Gratuluje postepów dziecieczkom i mamą wytrwałosci! Zycze zdrówka i jeszcze raz zdrówka no i do nastepnego razu, buziaki,papa:-)

              Virgo, fajnie, ze sie odezwałas:-)


              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Ale puchy!!!
                To się odzywam, dziewczynki, jakbyście miały ochotę, to pomóżcie:
                http://rzecznikrodzicow.pl//sites/de..._formularz.pdf
                trzeba pozbierać trochę podpisów i wysłać na podany na formularzu adres. Może uda się coś jeszcze zrobić wtej sprawie.


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Słoneczne dzień dobry
                  Ale pogoda piękna, zaliczyliśmy już dłuuuuugi spacerek
                  Widzę, ze na forum pustki... szkoda, ale rozumiem bo ja też nie zawsze mam czas i ochotę pisać. A szkoda Gdybyśmy się wszystkie zmobilizowały to byłoby wesoło jak jeszcze kilka tygodni temu

                  U nas w sumie nic nowego, święty spokój, który teraz doceniam jak nigdy. Sytuacja ustabilizowała się pod każdym względem i nie chcę zapeszyć pisząc o rodzinnej sielance
                  Jedyny problem to nocnik, któremu mój mały się opiera koszmarnie. Nie pomaga nic - prośby, groźby, przekupstwo. A pampersów idzie coraz więcej bo czasami nie wytrzymują nawet jednego sikania ;( Poradźcie coś proszę bo ja już nie wiem jak go podejść. Nakładki na kibelek nie chce, nocniki z ulubionymi postaciami, sadzanie misiów, nawet lizak położony obok nocnika... nic nie działa. A jak już mnie wkurzy to jak mu nie założę pampka to jest wielka histeria i cukier od razu na 300 skacze... po prostu rozkładam ręce...

                  Pozbyliśmy się już smoczka, butelki, mały zaczyna gadać no i tylko z sikaniem zostaliśmy tak brzydko w tyle.

                  No i zapisałam go do przedszkola. W kwietniu okaże się czy został przyjęty i będzie mógł chodzić (na początek ze mną), oczywiście bez posiłków bo jak zobaczyłam krasnoludkowe menu to mi włosy dęba na głowie stanęły!!

                  Piszcie coś kochane bo nie wierzę, że nic się nie dzieje u każdej z Was

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Gratuluję Justynce postępów

                    Karola, może przeczekaj i wróć do nauki nocnika za jakiś czas. My też tak robiliśmy, bo Antoś się buntował.

                    Co do przedszkola, to my byliśmy w piątek się zapisać. Byliśmy w południe i załapaliśmy się na 33 miejsce na liście, a to był pierwszy dzień zapisów. Niestety nie mam gwarancji, że się dostaniemy, ale przynajmniej zobaczyliśmy przedszkole od środka. Za rok podobno ma być łatwiej, bo 6-cio latków nie będzie i prawdopodobnie zwiększą nabory dla innych roczników.

                    A tak poza tym, to jutro wybieram się do lekarza z Antosiem, bo ma bardzo paskudny mokry kaszel, a domowe sposoby nie pomagają


                    Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Karola - ja też myślę że zostaw temat na 2-3 miesiące. W końcu się uda. Przyjdzie lato, będzie gorąco, to łatwiej będzie Frania namówić na majteczki zwłaszcza jak będziesz mieć gdzie mały dmuchany basenik rozłożyć U nas się sprawdziło że to nie ja Justynkę uczyłam, tylko mąż. Jakoś on z większą cierpliwością podszedł, przekonywał (przekupywał ) namawiał i się udało. Przełamała się. Do tej pory po sikaniu chce naklejkę w nagrodę No i trzeba ją pilnować, bo sama nie woła... no ale wszystko z czasem...

                      Justyna - a u Was kolejność zgłoszeń obowiązuje do przedszkola? Bo u nas nie ma znaczenia kolejność tylko liczba punktów które zdobywasz Zdrówka dla Antosia...

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Olu, a za co zdobywacie te punkty?

                        U nas wygląda to mniej więcej tak, że najpierw przyjmują 5-6 latków, dzieci, których wychowuje tylko jeden rodzic, następnie dzieci, których rodzice mają jakiś stopień niepełnosprawności, dzieci z rodzin zastępczych, dzieci, których oboje rodziców pracuje, dzieci, które już chodziły do przedszkola lub mają rodzeństwo w przedszkolu. No i jak jeszcze będą wolne miejsca, to przyjmują dzieci wg kolejności oddawania kart.

                        Jeśli chodzi o lekarza, to mamy antybiotyk, bo Antoś ma zajęte oskrzela. W poniedziałek kontrola, a on nie chce przyjmować antybiotyku. Najpierw się gonimy, a później zawartość i tak jest wypluta. Nie mam na niego sposobu


                        Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Justyna a jakieś nagrody za ten antybiotyk? Cokolwiek by to miało być? A jak nie to niech lekarka inny przepisze, mi kiedyś powiedziała lekarka że jakby mała nie chciała brać to inny da, więc może mają kilka do wyboru... albo może w tabletkach... byś rozgniotła i na łyżeczce dała i piciu żeby dobrze połknął...

                          Jeśli chodzi o przedszkola to dokładnie tak jak i u was, te kryteria są przeliczane na punkty. My mamy za to że oboje pracujemy, że mieszkamy i rozliczamy się w tej dzielnicy. Zobaczymy jak to będzie.

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Nagrody nie działają - próbowałam Z rana nawet nie poczuje, bo lek mieszam z jogurtem. Wieczorem jest problem, bo już 2 razy zwymiotował po podaniu.
                            Z powodu uczulenia Antosia lekarka nie ma za bardzo dużego wyboru w antybiotykach. Jutro mam kontrolę, to pogadam z nią.

                            W przypadku przedszkola nas będzie obowiązywać tylko kolejność oddawania kart, więc nie liczę, że się załapiemy.


                            Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Justyna - daj znać jak tam po kontroli. Mam nadzieję że pomogło mimo wszystko

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                No ja w niedzielę wypełniłam podanie w systemie, a dzisiaj zaniosłam. Pani sekretarka pocieszyła mnie, że mają 72 miejsca, a jest już mnóstwo podań i że oni dostają listę wygenerowaną przez system, a P. Dyrektor ma niewiele do powiedzenia, bo jak ktoś ma tę samą liczbę punktów, to system jakoś losowo bierze. No to zobaczymy czy mamy szczęście, czy nie. Oczywiście pięknie opisałam Martyśkę w inf. dodatkowych ale jak jest jak powiedziała sekretarka, to chyba ma to niewielkie znaczenie, chyba, ze tak jej kazali mówić.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X